O procesach biznesowych i ich modelowaniu napisano już wiele, jednak w większości przypadków pisze się o tym w kontekście albo wdrożeń systemów IT albo w kontekście reorganizacji.

Jakiś czas temu znalazłem się na konferencji związanej z zarządzaniem kontrolingiem i finansami. Usłyszałem coś co mnie nieco i zdziwiło, pewna pani zajmująca się właśnie metodami kontrolingu, w swoim referacie, zwróciła uwagę na dziwne jej zdaniem zjawisko: bardzo wiele firm wdraża metody zarządzania kosztami działań nie mając modelu procesów biznesowych, czy to nie jest wróżenie z fusów, zapytała?

Czym jest zarządzanie kosztami działań albo inaczej, na czym polega metoda ABC ([[Activity Based Costing]]) zarządzania kosztami?

W systemie rachunku kosztów działań informacje o kosztach muszą być zbierane w przekroju procesów i działań, a nie w przekroju rodzajów i podmiotów, dlatego należy przeorganizować informacje o kosztach z systemu finansowo-księgowego w ten sposób, by umożliwiły one przyjrzenie się kosztom firmy z perspektywy procesów i działań. Aby wyodrębnić procesy lub działania należy zastosować analizę procesów gospodarczych. Polega ona na systematycznym rozpatrywaniu czynności koniecznych do wykonania wyrobów lub usług. W wyniku tej analizy następuje zidentyfikowanie wszystkich działań, zarówno tych które zwiększają wartość wyrobu lub usługi dla klienta, jak też działań nieprzyczyniających się do wzrostu wartości. Identyfikacja działań kończy się utworzeniem słownika działań, wymieniającego i definiującego najważniejsze działania wykonywane w przedsiębiorstwie. Działania opisywane są za pomocą terminów oznaczających czynność, połączonych z określeniami. (za Rachunek kosztów działań ? Wikipedia, wolna encyklopedia).

Jak widać wydaje się to wręcz niemożliwe by taki system wdrożyć nie mając analizy procesowej firmy. Na moje pytanie (do tej Pani) jak te firmy to robią bez modeli procesów, padła krótka odpowiedź: źle, bo przede wszystkim brak modelu procesów powoduje, że nie mamy żadnej pewności, że niczego nie pomięto lub zbyt nie skomplikowano. Dodam od siebie, że model procesów jest bardzo pomocny, z podobnych powodów, podczas projektowania hurtowni danych.

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: Po ukończeniu WAT w 1989 roku pracownik naukowy katedry Transmisji Danych i Utajniania. Od roku 1991 roku, po rozpoczęciu pracy w roli analityka i projektanta systemów przetwarzania informacji, nieprzerwanie realizuje kolejne projekty dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi także samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania systemów (modele jako przedmiot badań: ORCID), publikując je nieprzerwanie na tym blogu. Od 2005 roku, jako wykładowca akademicki wizytujący (nieetatowy), prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.). Od 2020 roku na stałe mieszka w Szkocji (Zjednoczone Królestwo), nadal realizuje projekty dla firm i organizacji także w Polsce.

Dodaj komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.