Wpadł mi nie­daw­no w ręce arty­kuł na temat wdro­żeń, fragment:

Warto wybie­rać pro­gra­my ela­stycz­ne i umoż­li­wia­ją­ce reago­wa­nie na indy­wi­du­al­ne potrze­by przed­się­bior­stwa, wyni­ka­ją­ce np. ze spe­cy­fi­ki bran­ży, zło­żo­no­ści struk­tu­ry orga­ni­za­cyj­nej, czy tery­to­rial­ne­go roz­pro­sze­nia oddzia­łów fir­my. Zwłaszcza dla firm z sek­to­ra MSP, któ­re na zmien­ne potrze­by ryn­ku muszą być szcze­gól­nie wyczu­lo­ne, moż­li­wość szyb­kie­go gene­ro­wa­nia dyna­micz­nych i wie­lo­wy­mia­ro­wych rapor­tów wyda­je się być bar­dzo istot­na. Nawet nie­wiel­kie odchy­le­nia od pla­no­wa­nych war­to­ści (np. w sprze­da­ży dane­go rodza­ju pro­duk­tów) mogą mieć tutaj kolo­sal­ne zna­cze­nie. Dlatego apli­ka­cje o wyso­kim stop­niu mody­fi­ko­wal­no­ści mają ogrom­ną prze­wa­gę nad roz­wią­za­nia­mi ?zamknię­ty­mi? dając gwa­ran­cję szyb­kie­go zwro­tu z inwestycji. […]

Przytaczam ten cytat, bo czę­sto mie­wam na kon­fe­ren­cjach pyta­nia wła­śnie od wła­ści­cie­li firm zali­cza­nych do MŚP: Czy nam się to może opłacić?”.

Przede wszyst­kim jest to pyta­nie posta­wio­ne na gło­wie, bo bra­ku­je tu waż­nej poprze­dza­ją­cej infor­ma­cji w rodza­ju mamy kło­pot z…”. Mimo czę­sto spo­ty­ka­nej tezy: nie da się obec­nie zarzą­dzać fir­mą bez sys­te­mu ERP” życie poka­zu­je, że da się i to nie raz nie­źle. Wśród firm MSP sys­tem ERP posia­da znacz­nie mniej niż 50% tych firm!

Ale pyta­nia się poja­wia­ją, więc coś jest na rze­czy. Co? Jak zapy­tam Czemu Państwo o to pyta­cie” , to pada­ją naj­czę­ściej dwie odpo­wie­dzi: czy­ta­li­śmy, że to poma­ga” oraz mamy pro­ble­my z … czy sys­tem ERP nam w tym pomoże?”

Pierwsze pyta­nie to taki deli­kat­ny kon­for­mizm w rodza­ju inni mają to może i my. Tak nie­ste­ty reagu­ją fir­my, ich zarzą­dy, któ­re nie mają pomy­słu na roz­wój (a nie raz na ist­nie­ją­ce pro­ble­my) i mają nadzie­je, że wdro­że­nie sys­te­mu ERP w magicz­ny spo­sób ulep­szy zarzą­dza­nie fir­mą. Być może uspraw­ni ale na pew­no nie ulep­szy. Nie wol­no zapo­mi­nać, że opro­gra­mo­wa­nie to tyl­ko narzę­dzie. Niestety wie­lu dostaw­ców nęci klien­tów opo­wie­ścia­mi, że sys­tem nasz ma wbu­do­wa­ne refe­ren­cyj­ne pro­ce­sy biz­ne­so­we, zgro­ma­dzo­ne doświad­cze­nie z całe­go świa­ta, jego wdro­że­nie spo­wo­du­je …” i tu cała masa obiet­nic. Niestety fir­ma­mi zarzą­dza­ją ich Zarządy a nie jakieś tam ERP.

Pojawia się poję­cie zamknię­te sys­te­my” oraz mody­fi­ko­wal­ność”. Tu tkwi naj­więk­sza pułap­ka! Firmy MSP to fir­my, któ­re na ryn­ku sta­no­wią pew­ną masę”, jest ich bar­dzo dużo i ofe­ru­ją bar­dzo zbli­żo­ne do sie­bie pro­duk­ty i usłu­gi (wyłą­cza­jąc pro­duk­ty niszo­we). Taka fir­ma kon­ku­ru­je głów­nie ceną czy­li budu­je zysk mini­ma­li­zu­jąc swo­je kosz­ty. W stra­te­gi takiej fir­my klu­czo­we są: jakość zarzą­dza­nia i spraw­ność orga­ni­za­cyj­na. Paradoks pole­ga na tym, że w małych pod­mio­tach gospo­dar­czych nor­mą jest to, że wie­le osób sku­pia na sobie wię­cej niż jed­ną rolę, np. sprze­daw­ca jest logi­sty­kiem i fak­tu­ru­je, dyrek­tor han­dlo­wy zarzą­dza sprze­da­żą ale nie raz tak­że całą ofer­tą produktową.

Rozbudowane sys­te­my ERP mają czę­sto wła­śnie wbu­do­wa­ne sztyw­ne refe­ren­cyj­ne pro­ce­sy biz­ne­so­we”, co wyma­ga wie­lu odręb­nych ról, a taki wymóg potra­fi taką nie­jed­ną mniej­szą fir­mę zabić. W fir­mach MSP znacz­nie lepiej spraw­dza­ją się sys­te­my mają­ce nawet roz­bu­do­wa­ne funk­cjo­nal­no­ści ale wła­śnie nie ogra­ni­czo­ne wbu­do­wa­ny­mi pro­ce­sa­mi”. W fir­mach, w któ­rych pro­ce­sy są w gło­wach” pra­cow­ni­ków o dość sze­ro­kich kom­pe­ten­cjach, nie spraw­dza­ją się kor­po­ra­cyj­ne sys­te­my”, tu potrzeb­na boga­ta skrzyn­ka narzę­dzio­wa” ze swo­bo­dą wybo­ru narzę­dzi pracy.

Pokusa wdro­że­nia sys­te­mu połą­czo­ne­go z mody­fi­ko­wa­niem pod potrze­by klien­ta” ład­nie brzmi, ale nawet gdy­by się to uda­ło, to sys­tem taki usztyw­ni fir­mę, zabie­rze więc jej klu­czo­wą zale­tę: zwin­ność! Tak więc dla MSP owszem nawet duży sys­tem ERP ale z boga­tym menu i swo­bo­dą dostę­pu do niego.

Po dru­gie wiel­kie zin­te­gro­wa­ne zwie­rzę” będzie się wdra­ża­ło dłu­go bo jest wiel­kie. Znacznie bez­piecz­niej­szą dla MSP stra­te­gią jest wdra­ża­nie funk­cjo­nal­no­ści ERP eta­pa­mi, miesz­czą­cy­mi się w gra­ni­cach roku budże­to­we­go, nawet jeże­li mia­ło by to ozna­czać, że poszcze­gól­ne modu­ły będą pocho­dzi­ły od róż­nych dostaw­ców (pisa­łem o tym nie raz tu).

Nie ma moż­li­wo­ści łatwe­go udzie­le­nia odpo­wie­dzi na przy­to­czo­ne dwa pyta­nia na zada­wa­ne na kon­fe­ren­cjach bez zro­zu­mie­nia tego co tra­pi daną fir­mę. Jednak nasz kraj przo­du­je w sprze­da­ży leków bez recep­ty i mam wra­że­nie, że ana­lo­gicz­ne zja­wi­sko ma miej­sce na ryn­ku opro­gra­mo­wa­nia: po co nam jakaś ana­li­za czy audyt, idzie­my i kupu­je­my tego erpa” bo Goździkowa mówi”, że poma­ga a fir­ma sprze­da­ją­ca też obie­ca­ła, że pomoże.

W tym miej­scu jest pora na kolej­ny cytat z tego artykułu:

Nawet naj­lep­szy pro­dukt moż­na zepsuć złym wdro­że­niem. Odbiorcę usłu­gi nie inte­re­su­je, że klient tra­fił na nie­rze­tel­nych wdro­że­niow­ców, któ­rzy w sytu­acji kry­zy­so­wej roz­kła­da­ją bez­rad­nie ręce. Niestety naj­częst­szy­mi przy­czy­na­mi są źle prze­pro­wa­dzo­na ana­li­za przed­wdro­że­nio­wa i nie­ste­ty zbyt małe doświad­cze­nie part­ne­ra wdro­że­nio­we­go.

(Wdrożenie ERP – koszt czy zysk? | it​.nf​.pl).

Tak więc wdro­że­nie ERP zawsze jest kosz­tem, a czy tak­że zyskiem to już zale­ży od kupującego…

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Jacek

    Oczywiście nale­ży się zgo­dzić, że to koszt, bo ERP to jest tyl­ko narzę­dzie, a nie maszyn­ka do pieniędzy. 

    Zysk się poja­wi, ale u firm dostar­cza­ją­cych takie rozwiązanie.

    Tu jed­nak zacy­tu­ję inży­nie­ra, któ­ry nie­je­den pro­jekt widział
    Przedsiębiorstwo wdra­ża­ją­ce ERP z okre­sem amor­ty­za­cji dłuż­szym, niż 20 lat jest ska­za­ne na zagła­dę.… bo nie wie­dzą, co czynią.”

    1. Jarek Żeliński

      zary­zy­ko­wał by tezę, że obec­nie nie 20 a 5 lat…;), po dru­gie dobrze wybra­ne narzę­dzie zwra­ca się (zara­bia na sie­bie) podob­nie jak sie­kie­ra w rękach cie­śli czy samo­chód u tak­sów­ka­rza… ale dobrze wybrane”…

  2. Robert Tulicki-Sypolowski

    Ze stra­te­gicz­ne­go punk­tu widze­nia sens wdro­że­nia duże­go sys­te­mu ERP zale­ży od doj­rza­ło­ści fir­my i jej pozy­cji na rynku.

    Jeżeli fir­ma cier­pi na brak sta­bil­nych i zde­fi­nio­wa­nych pro­ce­sów (inny­mi sło­wy – jest bała­gan) to wdro­że­nie ERP może przy­nieść korzy­ści. Systemy ERP zawie­ra­ją stan­dar­do­we pro­ce­sy – fir­ma, w któ­rej brak pro­ce­sów łatwiej się dosto­su­je a sys­tem wpro­wa­dzi pew­ne upo­rząd­ko­wa­nie w zarzą­dza­nie organizacją.
    Ale też trze­ba mieć świa­do­mość, ze to stra­te­gia gonie­nia kon­ku­ren­cji” ponieważ:
    bo wdro­że­nie ERP upo­dab­nia nas do innych spo­so­bem dzia­ła­nia. brak nie będzie musiała

  3. Robert Tulicki-Sypolowski

    Ze stra­te­gicz­ne­go punk­tu widze­nia sens wdro­że­nia duże­go sys­te­mu ERP zale­ży od doj­rza­ło­ści fir­my i jej pozy­cji na rynku.

    Jeżeli fir­ma cier­pi na brak sta­bil­nych i zde­fi­nio­wa­nych pro­ce­sów (inny­mi sło­wy ? jest bała­gan) to wdro­że­nie ERP może przy­nieść korzy­ści. Systemy ERP zawie­ra­ją stan­dar­do­we pro­ce­sy ? fir­ma, w któ­rej brak pro­ce­sów łatwiej się dosto­su­je a sys­tem wpro­wa­dzi pew­ne upo­rząd­ko­wa­nie w zarzą­dza­nie organizacją.
    Ale też trze­ba mieć świa­do­mość, ze to stra­te­gia ?gonie­nia kon­ku­ren­cji? ponieważ:
    – wdro­że­nie ERP upo­dab­nia nas do innych spo­so­bem dzia­ła­nia (pro­ce­sy)
    – nie daje prze­wa­gi coś co mają inni

    W doj­rza­łej i usta­bi­li­zo­wa­nej fir­mie MSP wdro­że­nie duże­go ERP może przy­nieść wię­cej strat niż korzy­ści. Po pierw­sze trze­ba będzie przejść na pro­ce­sy narzu­co­ne przez ERP – a nie­ko­niecz­nie lep­sze. Po dru­gie wdro­że­nie nie­stan­dar­do­we­go roz­wią­za­nia może dać prze­wa­gę kon­ku­ren­cyj­ną dzię­ki zwin­no­ści”, ela­stycz­no­ści i inno­wa­cyj­no­ści. A w doj­rza­łej fir­mie jest spo­ra szan­sa na zro­bie­nie tego zgod­nie ze sztu­ką (czy­li ana­li­za itd).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.