Czas obecny to gorączka w prognozach: WAP w telefonie czy PALM z telefonem? Problem polega na tym, że jest już czas na decyzje inwestycyjne a jednoznaczności na rynku nie ma. Tworcy serwisów Internetowych na wszelki tworzą ich części (bo całego się nie da) w postaci stron dostępnych w postaci WAP. Równolegle zaczynają się dywagacje na temat potencjalnych obrotów na rynku mCommerce (eBiznes poprzez urządzenia przenośne czyli Mobile Commerce). Prognozy wyglądają np. tak:

Problem jednak polega na tym, że trudno określić jakiego typu urządzenia do tego posłużą. Badania takie jak te powyżej wskazują na chęć (plan) dokonania operacji finansowej z urządzenia przenośnego (poza domem, poza pracą, w czasie delegacji itp.) i słusznie bo to opisuje potencjalny popyt na usługę. Nie ma tu i być nie może mowy o konkretnym urządzeniu. Jedni mają nadzieję, że będzie to WAP a inni, że np. PALM. Kto ma rację? Mam wrażenie, że zdecyduje mechanizm zwykłej wygody. Wygoda to między innymi wrodzone u ludzi lenistwo. Jego wynikiem jest dążenie do uproszczeń więc jeżeli znajdziemy chętnych na jakieś urządzenie komunikacyjne to musi ono być jednym urządzeniem (bez przystawek, nikt nie lubi obwieszać się niepotrzebnie), musi pozwalać na rozmowę, wysłanie i odebranie poczty elektronicznej, przeglądanie ważnych dokumentów i dostęp do zasobów internetu.

Zapotrzebowanie na tego typu urządzenia jest duże. Coraz częściej słychać o projektach informatycznych tworzonych w oparciu o urządzenia przenośne. Poniższa prognoza

jest moim zdaniem tylko pozornie jasna w sensie przyszłej popularności protokołu WAP. Dla mnie jest ta linia wskaźnikiem deklarowanej chęci dokonywania operacji finansowych z pomocą urządzenia takiego jak telefon komórkowy czyli “w jednym kawałku” w przeciwieństwie do linii żółtej, obrazującej pozostałe metody. Wg. IDC prognozowana liczba użytkowników przenośnego dostępu do Internetu to 29 mln. w USA i 47mln. w Europie. Weźmy pod uwagę, że rok 2003 (prognozowane zrównanie się liczby użytkowników tych dwóch technologii) to bardzo odległy czas jeśli chodzi o tempo zachodzących zmian technologicznych, w tym czasie może wydarzyć się wiele a my musimy planować zakupy i tworzyć nowe projekty.

Jaki z tego wniosek dla planujących inwestycje w Polsce? Przede wszystkim OSTROŻNOŚĆ. Jeżeli ktoś już musi koniecznie wydać pieniądze to … no właśnie. Spójrzmy na możliwości i ryzyko takiej inwestycji. Załóżmy, że firma nasza musi zorganizować sobie dostęp do np. własnego systemu ERP dla ludzi w podróży dajmy na to handlowców. Już dzisiaj pewnie mają oni notebooki lub inne przenośne komputery (patrz żółta linia na wykresie powyżej) więc powinno się im pomóc minimalnym nakładem kosztów: telefon komórkowy z możliwością połączenia z komputerem (lub wymiana posiadanego) i rozbudowa firmowego serwisu WWW tak by udostępniał wymagane informacje. Nawet jeśli nie jesteśmy w tym momencie najnowocześniejsi (a tak czasami reklamowany jest WAP) to na pewno osiągniemy wymaganą funkcjonalność stosunkowo niewielkim kosztem. Koszt ten będzie na pewno mniejszy niż implementacja WAP w firmie. W przypadku budowy systemu przenośnego “od zera” należy rozważyć zakup Palmtopów zamiast notebooków gdyż mają one obecnie możliwość miedzy innymi oglądania typowych stron WWW (a więc znowu bez inwestycji w WAP) i łączenia się przez telefon komórkowy.

Skąd mój stały sceptycyzm w stosunku do technologii WAP? Głównym powodem jest próba wymyślenia Internetu po raz drugi co ma moim zdaniem małe szanse powodzenia o czym już pisałem. Jeżeli powstają przenośne urządzenia zdolne do udostępniania Internetu w jego obecnej postaci (bez konieczności przerabiania milionów stron do nowej postaci WAP) to prawdopodobnie z czystego lenistwa staną się one szybko popularne i dominujące. Firmy takie jak PALM zapowiadają, że będą sprzedawały swoje urządzenia z wbudowaną przeglądarką zdolną do przeglądania stron WWW w ich obecnej postaci.

Z drugiej strony np. banki mają do wyboru: zaoferować nowy produkt (przelew, sprawdzenie stanu konta itp. przez telefon komórkowy) dla wąskiej grupy posiadaczy telefonów z WAP (poniżej 10% liczby telefonów) czy też zaoferować coś dla wszystkich użytkowników komórek. W wyniku takich rozterek niektóre banki udostępniają takie usługi równolegle albo nawet tylko za pomocą SMS (o ile wiem usługa ta tą drogą została zaoferowana w Polsce przed rozwiazaniami opartymi na WAP a implementacja jej była znacznie tańsza). SMS to usługa dostępna dla każdego posiadacza przenośnego telefonu więc rynek odbiorców tek usługi jest lekko licząc dziesięciokrotnie większy.

A spójrzmy na ostatnie wybory? Sopocka Pracownia Badań Społecznych wygrała ogłoszony przez TVP przetarg na dostarczanie informacji w czasie wieczoru wyborczego. Jak to robili? Ankieterzy używali telefonów komórkowych do przekazywania danych na bieżąco i bezpośrednio do systemu informatycznego, jak? Z pomocą SMS!

Wydaje się, że WAP jest pewną niszą na rynku będącą tym czego nie ma obecnie w Internecie: specjalizowane, dedykowane serwisy typu B2C których celem jest dostarczenie specyficznych usług takich jakie obecnie dostępne są w postaci SMS (kursy walut, imieniny, informacje o stanie konta itp.). WAP wnosi tu pewną nową jakość jednak czy będzie ona bardziej opłacalna niż np. SMS czy graficznych przeglądarkach HTML wbudowanych w telefony czy przenośne komputery?

Co jest tu ważne! Nawet jeśli się mylę (a zakładam, że nie) w krakaniu na temat WAP to rozważenie w projektach wymienionych tu technologii stanowi dla Państwa minimalizację ryzyka takiej inwestycji przy osiągniętym jednak celu (dostęp do systemu informatycznego z przenośnego urządzenia).

Notatka: J.Ż. Październik 2000

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).