Dlaczego nie­któ­re stro­ny two­rzo­ne w gara­żu przez gru­py zapa­leń­ców pod­bi­ja­ją świat, a milio­no­we inwe­sty­cje inter­ne­to­we upa­da­ją? Czy ist­nie­je jakiś sche­mat suk­ce­su fir­my inter­ne­to­wej? Oczywiście, i to nie­je­den, tyle że nie ma sen­su powie­lać go w pro­sty spo­sób – suk­ces Amazon​.com nie ozna­cza, że zaro­bisz milio­ny, jeśli otwo­rzysz e‑księgarnię. Pomysł może wypa­lić, pod warun­kiem że dosto­su­jesz go do swo­jej bran­ży, fir­my, budże­tu i ryn­ku. Krótko mówiąc, jeśli chcesz zaro­bić na Internecie, potrze­bu­jesz wła­snej stra­te­gii e‑biznesu. Celem Twojej stra­te­gii e‑biznesu nie musi być pod­bój świa­ta. Być może będziesz uży­wać Internetu do zdo­by­wa­nia infor­ma­cji o ryn­ku. Może potrze­bu­jesz bazy adre­sów i skrzyn­ki e‑mailowej, aby szyb­ciej i taniej pozy­ski­wać klien­tów. A może chciał­byś wzbo­ga­cić pod­sta­wo­wą dzia­łal­ność fir­my o wymiar elek­tro­nicz­ny? Już teraz Twoja fir­ma jest w sie­ci: wysy­łasz e‑maile, dosta­jesz ofer­ty dro­gą elek­tro­nicz­ną, a część Twoich klien­tów robi zaku­py przez Internet. Wykorzystaj to do wła­snych celów. Ale naj­pierw prze­czy­taj tę książ­kę i dowiedz się wię­cej o e‑biznesie.” (cytat z ksiaz­ki Dlaczego nie masz jesz­cze stra­te­gii e‑biznesu” autor Matt Haig)

Tytuł książ­ki przy­wo­dzi mi wspo­mnie­nia mod­nych tema­tów prac matu­ral­nych z lat 50-tych: Dlaczego wszy­scy kocha­my Lenina”. I na tym się koń­czy cyto­wa­nie. Powyższy cytat jest praw­dą o suk­ce­sach i poraż­kach więc cze­go się cze­pi­łem? Demagogii i e‑biznesu. Nie ma cze­goś takie­go jak inny od biz­ne­su e‑biznes. Jest rynek, stra­te­gia, pro­dukt i jego ryn­ko­wa war­tość. Internet to tyl­ko kolej­ne śro­do­wi­sko w oto­cze­niu ryn­ko­wym. Nowy spo­sób prze­pły­wu infor­ma­cji i nic inne­go. Na pierw­sze pyta­nia zada­ne w cyta­cie odpo­wiem od razu: stro­ny zapa­leń­ców cza­sa­mi pod­bi­ja­ją świat bo są pro­duk­tem, któ­ry aku­rat tra­fił w aktu­al­ną potrze­bę na ryn­ku lub zaspo­ko­ił w inny, lep­szy spo­sób potrze­bę już zna­ną. Są one czę­sto dzie­łem przy­pad­ku a nie raz prze­my­śla­nej stra­te­gii. Dlaczego milio­no­we inwe­sty­cje inter­ne­to­we upa­da­ją? Upadają jak wie­le innych inwe­sty­cji nie koniecz­nie inter­ne­to­wych: pomysł na biz­nes się nie spraw­dził i tyle. Więc gdzie róż­ni­ca pomię­dzy e‑biznesem a biz­ne­sem? Nie ma jej. Podobnie jak nadal na ryn­ku są obok sie­bie mopy na drąż­kach i wod­ne odku­rza­cze. Nikt nie robi z tego e‑strategii sprzą­ta­nia (e jak elektrycznej).

Wiec co z tym Internetem? Nic. Jest nowa tech­no­lo­ga (już nie taka nowa), któ­ra stwa­rza nowe moż­li­wo­ści i jeże­li w jakimś przy­pad­ku te moż­li­wo­ści mogą pod­nieść jakość, dodać nowych cech pro­duk­to­wi lub usłu­dze, stwo­rzyć nowy kanał sprze­da­ży.… to nale­ży to roz­wa­żyć i wdro­żyć jeże­li uzna­my że to dla nas ma sens. Zawsze jed­nak musi­my mieć plan i stra­te­gię jego reali­za­cji. Książki takie jak ta i ofer­ta nie­jed­nej fir­my dorad­czej to tyl­ko kolej­ny chwy­tli­wy tekst, nowo­mo­wa nafa­sze­ro­wa­na, jak cia­sto rodzyn­ka­mi, mod­nym ter­mi­nem. Co więc robić? Poznać i zro­zu­mieć nowe moż­li­wo­ści Internetu, poznać swój rynek i stwo­rzyć nowa nor­mal­ną ryn­ko­wą strategię.

Chyba nikt przy zdro­wych zmy­słach już nie da się nabrać na koniecz­ność budo­wy stro­ny inter­ne­to­wej i stra­te­gii e‑biznesu dla tak potrzeb­ne­go skle­pu osie­dlo­we­go z marchewką

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.