Technologie i nowe meto­dy zarzą­dza­nia bar­dzo czę­sto mają ze sobą wie­le wspól­ne­go: są testo­wa­ne na klien­tach. Klienci, szcze­gól­nie Ci zasob­niej­si, któ­rzy inwe­stu­ją w więk­szość inno­wa­cji, sta­no­wią czo­łów­kę nowo­cze­snych firm jed­nak oku­pu­ją to nie raz inwe­sty­cja­mi, któ­re się nie zwró­ci­ły. Warto jed­nak być w tym gro­nie podob­nie jak na ryn­ku finan­so­wym, każ­da zasob­niej­sza fir­ma ma w swo­im port­fe­lu inwe­sty­cje wyso­kie­go ryzy­ka. Niektóre są hita­mi. Obecnie naj­bez­piecz­niej­szym spo­so­bem korzy­sta­nia z usług trans­mi­sji danych i gło­so­wych wyda­je się być w więk­szo­ści przy­pad­ków wyku­pie­nie usłu­gi u ope­ra­to­ra, tak­że internetowego.

NOWE TECHNOLOGIE: KIEDY BYĆ PIERWSZYM A KIEDY OSTATNIM?

Ostatnie lata w telekomunikacji

Obecnie na ryn­ku tele­ko­mu­ni­ka­cyj­nym mamy do czy­nie­nia wręcz z wysy­pem nowych tech­no­lo­gii. W tym arty­ku­le sku­pi­my się na tych, któ­re mają bez­po­śred­nią war­tość dla użyt­kow­ni­ków indy­wi­du­al­nych i biz­ne­so­wych. Te dwa ryn­ku zresz­tą dość istot­nie się róż­nią. Nie przy­pad­kiem nazy­wa się czę­sto rynek użyt­kow­ni­ków biz­ne­so­wych ?ryn­kiem pro­fe­sjo­nal­nym?. Jeżeli zało­ży­my, że pro­fe­sjo­nal­ny ozna­cza więk­szą jakość i nie­za­wod­ność a tak­że zwięk­szo­ne wyma­ga­nia to doko­na­my pier­wot­ne­go podzia­łu na dwie gru­py roz­wią­zań telekomunikacyjnych:

  • Rozwiązania na rynek deta­licz­ny: maso­we o niskim priorytecie
  • Rozwiązania na rynek biz­ne­so­wy: zin­dy­wi­du­ali­zo­wa­ne o wyso­kim priorytecie

Nawet taki pro­sty opis suge­ru­je już pierw­sze wnio­ski: nowe tech­no­lo­gie czę­sto są zbyt sła­bo opa­no­wa­ne by moż­li­we było świad­cze­nie usług biz­ne­so­wych. Dlatego bar­dzo czę­sto nie znaj­du­ją zbyt szyb­ko wie­lu nabyw­ców z powo­du kło­po­tów z zapew­nie­niem ocze­ki­wa­nej jako­ści a nie z powo­du ich wyso­kiej ceny. Przykładem może być tech­no­lo­gia trans­mi­sji EDGE czy UMTS, któ­ra począt­ko­wo z powo­du małej dostęp­no­ści i kło­po­tów z jako­ścią trans­mi­sji tra­fi­ła głów­nie do entu­zja­stów oraz osób nie mają­cych alter­na­ty­wy. Ta dru­ga gru­pa jest czę­sto tak­że moto­rem napę­do­wym. Są to tak zwa­ni ?teste­rzy? (nota­be­ne sam do nich nale­żę w tym przypadku).

Liczba dostęp­nych tech­no­lo­gii zaczy­na rosnąć. Jednak z punk­tu widze­nia odbior­cy liczy się korzyść z otrzy­ma­nej usłu­gi. Dlatego użyt­kow­nik łącza sta­łe­go raczej stoi przed wybo­rem pomię­dzy ADSL a xDSL (nie ADSL). Pierwsze to łącza asy­me­trycz­ne gdzie szyb­kość trans­mi­sji ?do nas? jest z regu­ły kil­ku­krot­nie wyż­sza niż ?od nas?. Wykorzystano tu fakt, że poje­dyn­cza oso­ba lub mała fir­ma wyko­rzy­stu­je łącze jako dostęp do sie­ci Internet i jest głów­nie ?bior­cą danych?. Łącza tak zwa­ne syme­trycz­ne (xDSL) to ofer­ta głow­nie dla firm i to raczej śred­nich i więk­szych, w któ­rych wymia­na danych odby­wa się w rów­nym stop­niu w obu kie­run­kach. Przyczyną tego jest duży udział danych wymie­nia­nych a nie tyl­ko pobie­ra­nych z sie­ci. Opisany stan prak­tycz­nie nie ule­ga zmia­nie. Dostępne obec­nie media trans­mi­syj­ne to linie kablo­we mie­dzia­ne i świa­tło­wo­do­we oraz tech­no­lo­gie bez­prze­wo­do­we o róż­nym zasięgu.

Linie kablowe

Obserwacje ryn­ku wska­zu­ją na duży opór dużych tele­ko­mów w odda­wa­niu w ?publicz­ne użyt­ko­wa­nie? zaso­bów dają­cych im pod­sta­wo­wą prze­wa­gę na ryn­ku: tak zwa­ną pętle lokal­ną czy­li ina­czej mówiąc linie dostę­po­we (popu­lar­nie zwa­ne mie­dzią w ziemi).
Przewidywane szyb­kie uwol­nie­nie pętli lokal­nej nie nastę­pu­je i nie ma co obec­nie liczyć na to, że szyb­ko to nastą­pi. Dlatego dostaw­cy usług prze­sta­li cze­kać i tam, gdzie pozwa­la na to infra­struk­tu­ra insta­lu­ją linie świa­tło­wo­do­we. Łącze te sta­ją się coraz tań­sze, ich licz­ba szyb­ko przy­ra­sta. Światłowody sta­ły się uni­wer­sal­nym medium dla tele­wi­zji, tele­fo­nii i Internetu. Tak sze­ro­kie ich zasto­so­wa­nie powo­du­je szyb­ki spa­dek cen. Obecnie dostęp do Internetu za pośred­nic­twem łącz świa­tło­wo­dach ope­ra­tów tele­wi­zji kablo­wych kształ­tu­je się na pozio­mie cen ofe­ro­wa­nych przez ope­ra­to­rów tele­fo­nii stacjonarnej.
W tym obsza­rze trud­no spo­dzie­wać się cze­goś nowe­go. Wybór zale­ży jedy­nie głów­nie od dostęp­no­ści usłu­gi a nie jej ceny bo tu rynek już zro­bił swoje.

Technologie bezprzewodowe

W tym obsza­rze dzie­je bar­dzo dużo. Dostępne są róż­ne­go rodza­ju tech­no­lo­gie jed­nak podzie­lić je nale­ży na dwa grupy:

  • Technologie do użyt­ku indywidualnego
  • Technologie dla operatorów

Pierwsze to przede wszyst­kim dedy­ko­wa­ne linie radio­we typu punkt-punkt oraz Wi-Fi i obec­nie WiMax. Drugie to głow­nie usłu­gi w sie­ciach tele­fo­nii komórkowej.

Linie radio­we to roz­wią­za­nia słu­żą­ce do łącze­nia ze sobą sto­sun­ko­wo odle­głych punk­tów. Zasięg rzę­du 30km i prze­pu­sto­wo­ści rzę­du nawet dzie­sią­tek Mbps. Wi-Fi to tech­no­lo­gia dostę­pu na odle­gło­ści rzę­du 100 – 300 m o prze­pu­sto­wo­ści do 54Mbps. Wykorzystywana jest zarów­no przez użyt­kow­ni­ków indy­wi­du­al­nych jak i ope­ra­to­rów tele­ko­mu­ni­ka­cyj­nych. Ci dru­dzy wyko­rzy­stu­ją fakt, ze posia­da­na infra­struk­tu­ra pozwa­la na im na roz­sze­rze­nie usług o dostęp do Internetu przez Wi-Fi w wybra­nych miej­scach takich jak hote­le, ryn­ki miast czy sku­pi­ska kawiar­ni. WiMax to tech­no­lo­gia o porów­ny­wal­nych para­me­trach doty­czą­cych prze­pu­sto­wo­ści (do 1Mbps lub 66Mbps) jed­nak jej zasięg to nawet 50km (hory­zon­to­wy). Z uwa­gi jed­nak na sto­sun­ko­wo wyso­kie kosz­ty sto­so­wa­na głow­nie przez ope­ra­to­rów. Technologia trans­mi­sji danych GPRS sto­so­wa­na jest przez ope­ra­to­rów tele­fo­nii komór­ko­wej. Jej roz­sze­rze­nia EDGE i 3G (w sie­ciach UMTS). Przepustowości teo­re­tycz­ne mak­sy­mal­ne to odpo­wied­nio: 14kbps, 384kbps i 2Mbps.

Transmisja głosu

Najwięcej chy­ba zamie­sza­nia zro­bi­ła jed­nak trans­mi­sja gło­su. Monopol tele­fo­nii komu­to­wa­nej został prze­ła­ma­ny po poja­wie­niu się tech­no­lo­gii VoIP (Voice over IP, głos w sie­ci IP). Dlaczego roz­mo­wy są takie istot­ne? Rozmowa jest nadal jed­nym z naj­sku­tecz­niej­szych spo­so­bów wymia­ny infor­ma­cji. Okazuje się, że:

  • Mowa ma bar­dzo dużą odpor­ność na zakłó­ce­nia, znacz­nie więk­sza niż trans­mi­sja danych cyfrowych,
  • Wszędzie tam, gdzie spraw­dza się ?nie­for­mal­na? wymia­na infor­ma­cji głos sta­no­wi pod­sta­wo­wy spo­sób komunikacji
  • W biz­ne­sie roz­mo­wa zawsze będzie jed­nym z klu­czo­wych spo­so­bów wymia­ny informacji
  • Technologie wspie­ra­ją­ce te wymia­nę na coraz więk­szą odle­głość będą się nadal szyb­ko rozwijały
  • Człowiek postrze­ga war­tość roz­mo­wy przede wszyst­kim w odle­gło­ści potem dopie­ro w cza­sie trwa­nia rozmowy,
  • VoIP i jej kosz­ty to tech­no­lo­gia, któ­ra odpo­wia­da natu­ral­ne­mu postrze­ga­niu war­to­ści ryn­ko­wej roz­mo­wy, któ­ra obec­nie jest postrze­ga­na podob­nie jak wymia­na infor­ma­cji pisa­nej przez Internet

Ta rewo­lu­cja jest typo­wym przy­kła­dem opi­sa­nej na począt­ku zasa­dy, że testu­ją boga­ci dużym kosz­tem. Dostawcy tech­no­lo­gii obie­cy­wa­li zwrot inwe­sty­cji w tech­no­lo­gię VoIP w cza­sie rzę­du nawet kwar­ta­łu. Okazało się pod­czas eks­plo­ata­cji tych usług, że poza nie­licz­ny­mi fir­ma­mi o roz­bu­do­wa­nej licz­bie oddzia­łów i dużym natę­że­niu roz­mów tele­fo­nicz­nych mię­dzy nimi nie zwra­ca­ją się tak szybko.

Oszczędności na wyma­ga­nym paśmie oraz brak opłat za odle­głość (łącza inter­ne­to­we są opła­ca­ne za pasmo a nie odle­głość) oka­za­ły się w wie­lu przy­pad­kach nie reali­zo­wal­ne. Utrzymanie jako­ści na wyma­ga­nym pozio­mie, porów­ny­wal­nym z jako­ścią sie­ci sta­cjo­nar­nej, wyma­ga pasma porów­ny­wal­ne­go z tym jakie zaj­mu­je roz­mo­wa w kana­le PCM (Pulse Code Modulation, modu­la­cja cyfro­wa wyko­rzy­sty­wa­na w sie­ciach ISDN). Dodatkowo sieć Internet nie ma obec­nie moż­li­wo­ści gwa­ran­cji pasma, usłu­gi Quality of Service są reali­zo­wa­ne w zamknię­tych sie­ciach, szkie­let sie­ci Internet nie pozwa­la na reali­za­cję tej usługi.
Zagwarantowanie jako­ści trans­mi­sji jest moż­li­we przy uży­ciu łącz dzier­ża­wio­nych, te zaś są wyce­nia­ne zależ­nie od odległości.

Technologia VoIP sta­ła się typo­wym przy­kła­dem, w któ­rym nie­speł­nie­nie pier­wot­nych obiet­nic dostaw­ców spo­wo­do­wa­ło, że zaczę­to ana­li­zo­wać dokład­nie moż­li­wo­ści i korzy­ści z tech­no­lo­gii. Okazuje się, że korzy­ści z tej tech­no­lo­gii odno­szą głów­nie ope­ra­to­rzy tele­ko­mu­ni­ka­cyj­ni gdyż pozwa­la im ona na kon­wer­gen­cje usług gło­so­wych i trans­mi­sji danych w jed­nej sie­ci szkie­le­to­wej. Firmy w więk­szo­ści nadal korzy­sta­ją z usług tele­fo­nii u operatorów.

Zmieniło się nato­miast korzy­sta­nie z usług nie­pro­fe­sjo­nal­nych i do nie­for­mal­ne roz­mów w fir­mach. Święcą trium­fy wręcz takie roz­wią­za­nia jak Skype. Okazuje się, że pew­na rezy­gna­cja z jako­ści na ryn­ku spo­wo­do­wa­ła lawi­no­wy wzrost popu­lar­no­ści. Główną war­to­ścią na ryn­ku nie­pro­fe­sjo­nal­nym, jak już wspo­mnia­no, jest moż­li­wość pro­wa­dze­nia roz­mo­wy i odle­gło­ści a nie jej jakość co tłu­ma­czy tę popularność.
Przeczekanie więc boomu na VoIP przez wie­le firm pozwo­li­ło im oszczę­dzić nie­raz znacz­ne środ­ki. Teraz bez inwe­sto­wa­nia w kosz­tow­na infra­struk­tu­rę moż­na korzy­stać z roz­mów przez Internet a licz­ba ope­ra­to­rów tej usłu­gi sta­le rośnie.

Dlaczego to takie ważne

Telekomunikacja, szcze­gól­nie bez­prze­wo­do­wa, sta­je się coraz waż­niej­szym ele­men­tem infra­struk­tu­ry firm. Coraz czę­ściej mamy do czy­nie­nia z odmiej­sco­wio­ny­mi pro­ce­sa­mi biz­ne­so­wy­mi. To co jesz­cze nie daw­no odby­wa­ło się w fir­mie coraz czę­ściej dzie­je się poza nią. Pracownicy wyko­nu­ją swo­je zada­nia czę­sto u klien­tów lub w dro­dze. Narzędziem pra­cy stan­dar­do­wym sta­je się kom­pu­ter prze­no­śny to zaś wyma­ga unie­za­leż­nie­nia się od połą­czeń przewodowych.

Potrzebą chwi­li sta­je się więc mobil­ność i pra­ca zdal­na. Procesy biz­ne­so­we takie jak sprze­daż czy obsłu­ga posprze­daż­na wyma­ga­ją zaso­bów IT w miej­scy wyko­ny­wa­nia pra­cy zaś klu­czo­we sys­te­my znaj­du­ją się w sie­dzi­bie fir­my. Dostęp zdal­ny do nich jest obec­nie wymo­giem koniecznym.

Jak postępować przy wyborze inwestycji w telekomunikację

Podstawowa zasa­da: dokład­nie określ potrze­by i wskaż ogra­ni­cze­nia. Telekomunikacja to dwa głów­ne typy usług: gło­so­we i trans­mi­sja danych. W przy­pad­ku usług gło­so­wych zawsze war­to roz­wa­żyć uży­cie tech­no­lo­gii VoIP. Należy tu jed­nak pod­kre­ślić, że jed­nym z głów­nych ogra­ni­czeń tech­no­lo­gii VoIP jest duża trud­ność w reali­za­cji połą­czeń ?na zewnątrz?. Połączenia pomię­dzy użyt­kow­ni­kiem tele­fo­nii sta­cjo­nar­nej a inter­ne­to­wej reali­zo­wa­ne są przez tak zwa­ne bram­ki (gate­ways), te zaś są kon­tro­lo­wa­ne przez ope­ra­to­rów (są stro­ną w ich reali­za­cji, więc muszą wyra­żać na nie zgodę).

Technologie trans­mi­sji danych i gło­su, opi­sa­ne w pierw­szej czę­ści i wie­dza o nich, mają dla odbior­cy biz­ne­so­we­go coraz mniej­sze zna­cze­nie. Powoli zbli­ża­my się do cza­sów, w któ­rych nie ma zna­cze­nia uży­ta tech­no­lo­gia. Będą ją rozu­mie­li tyl­ko dostaw­cy tych usług. Obecnie nikt nie zasta­na­wia się nad czym jakiej tech­no­lo­gii uży­wa­my oglą­da­ją pro­gram tele­wi­zyj­ny. Co naj­wy­żej mamy świa­do­mość korzy­sta­nia z usłu­gi tele­wi­zji kablo­wej, sate­li­tar­nej czy tra­dy­cyj­nej roz­siew­czej naziemnej.

Z punk­tu widze­nia użyt­kow­ni­ka waż­ny jest dostęp do usłu­gi i jej koszt. Staje się nor­mą opła­ta za zuży­cie zamiast opła­ty za posia­da­nie. Postęp tech­no­lo­gicz­ny jest obec­nie tak szyb­ki, że trud­no jest oce­nić ren­tow­ność inwe­sty­cji sko­ro okres jej zwro­tu jest porów­ny­wal­ny z okre­sem jej moral­ne­go sta­rze­nia a bywa że dłuższy.

Obecnie naj­bez­piecz­niej­szym spo­so­bem korzy­sta­nia z usług trans­mi­sji danych i gło­so­wych wyda­je się być w więk­szo­ści przy­pad­ków wyku­pie­nie usłu­gi u ope­ra­to­ra. Podstawowym jej ele­men­tem jest regu­la­min usłu­gi (umo­wa SLA, Service Level Agrement, ang. poziom świad­czo­nej usłu­gi). Określa on to za co pła­ci­my. Usługa zamiast wła­snej infra­struk­tu­ry uwa­la­nia nas od ryzy­ka zaku­pu ?nie­tra­fio­nej? tech­no­lo­gii oraz pozwa­la na zmia­nę warun­ków umo­wy, a nawet ope­ra­to­ra, jeże­li nie odpo­wia­da nam jakość usług. Praktycznie całe ryzy­ko bie­rze na sie­bie ope­ra­tor. Ryzyko to ma oczy­wi­ście swo­ja cenę, jed­nak moż­li­wość łatwej zmia­ny naj­czę­ściej war­ta jest tej ceny.

Notatka: Artykuł uka­zał się w nume­rze 22/2006 COMPUTERWORLD

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.