Prawo autorskie czyli model biznesowy sprzedaży wartości niematerialnych i usług

Nie tyl­ko mój blog (któ­ry wła­śnie czy­tasz) sta­no­wi pro­blem lub jak kto woli, źró­dło wie­lu pro­ble­mów. Problemem jest to: kto, co, jak i o czym pierw­szy napi­sał? czy­li infor­ma­cja pra­so­wa (co by to nie mia­ło zna­czyć?). Ale czy tylko?

Coraz czę­ściej się pisze o pirac­twie. Już nie tyl­ko cho­dzi o gry, fil­my czy o muzy­kę. Chodzi o wszyst­ko co ma jaką­kol­wiek war­tość w kon­tek­ście utwo­ru nie­ma­te­rial­ne­go. Rzecz w tym, że wie­lu oso­bom wyda­je się, że nie­ma­te­rial­ne zna­czy nie mają nama­cal­nej war­to­ści. Jednak jak poka­zu­je tak zwa­ne pra­wo eko­no­mii, war­tość ma wszyst­ko co jest przed­mio­tem cudze­go pożą­da­nia (już nie chcia­łem pisać ?co może się komuś przy­dać?). Gdyby moje (lub czy­je­kol­wiek) tek­sty nie mia­ły war­to­ści nikt nie zada­wał by sobie tru­du by je kraść (czy­taj wzbo­ga­cać nimi np. swo­je stro­ny WWW bez pyta­nia auto­ra o zgo­dę nie wspo­mi­na­jąc już o jakim­kol­wiek wynagrodzeniu).
(wię­cej…)

Czytaj dalejPrawo autorskie czyli model biznesowy sprzedaży wartości niematerialnych i usług

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania