Czytam np. to: Co daje CRM? – Taki system pozwala zgromadzić i analizować w jednym miejscu informacje o kliencie. To zastanawiam się czym nie jest CRM. Kiedyś byłem na granicy uwierzenia, że to ideologia dotycząca klienta. Ale ideologia dotycząca klienta to cały marketing. Wszystko co robi podmiot rynkowy ma na celu pozyskanie klientów i przychodów: magazyn, księgowość, sprzedaż (a jakże), pozyskiwanie finansowania na inwestycje, wiele innych, wszystko. Tłumacząc po raz kolejny skrót CRM: Zarządzanie Relacjami z Klientem zastanawiam się co nie jest ta relacją?
Czemu o tym piszę? Bo mam za sobą kolejny projekt, który miał na początku CRM w nazwie, a po analizie wymagań skończyło się na: integracji rejestru klientów i faktur z repozytorium dokumentów, hurtownią danych i systemem BI ([[business inteligence]]). Całość pozwalała na generowanie monitów.
Czytam np to:
Wadą systemów klasy CRM jest to, że nawet jeśli zakupimy gotowe rozwiązania, to trzeba wynająć specjalistów, aby je wdrożyć. Nie dość zatem, że kupuje się cały system z niekoniecznie potrzebnymi elementami, to należy wydać dodatkowe pieniądze na integrację z systemem, szkolenie obsługi itd. (źr. CRM jest dostępny dla małych i średnich firm – Artykuły – Forbes.pl).
I z jednej strony to wszystko prawda, z drugiej zaskoczenie: to akapit o [[cloud computing]] (CC) i próba (polecam cały artykuł) postawienia tezy, że owe CC nie wymaga integracji. A jak to CC ma widzieć np. moje faktury?
Zastanawiam się dlaczego dostawcy oprogramowania wypisują takie rzeczy… czyżby nie wiedzieli co sprzedają?
Na koniec dla małych i średnich: nie szukajcie CRM, zastanówcie się po prostu jak pracujecie bo żaden system za Was tego nie zrobi… szukajcie kogoś kto pomoże Wam ocenić co Wam pomoże z tego co już macie,i dokupcie tylko ewentualne braki a nie CRM.