Miejsce BPMN w odniesieniu do UML
To, że UML jest obcy większości analityków biznesowych to przykra prawda, dzisiaj raczej źle świadcząca o tej większości (patrz model kompetencji analityka biznesowego IIBA). Używanie UML do modelowania procesów biznesowych jest ograniczaniem możliwości tych modeli gdyż UML reprezentuje paradygmat obiektowy a BPMN procesowy a to dwa odrębne światy (to, że powstały i są wykorzystywane równolegle te dwie, różniące się od siebie, notacje notacje także o tym świadczy). Trudno także mówić o "podejściu" do modelowania procesów w UML bo to tak, jak by mówić że "łodzie reprezentują zupełnie odmienne podejście do poruszania się po drogach publicznych". Niestety są żeglarze, którzy nie uznają innej prawdy niż ta, że łodzią można wszędzie, trzeba się tylko postarać. Faktem jest, trzeba się dobrze postarać. [...] Co do wymagań samych narzędzi UML nie podejmuję się dyskusji bo narzędzia są rożne i każdy sam sobie je dobiera. Co do samej ścieżki analizy to raczej w pierwszej kolejności modelujemy biznes (modele BPMN) a potem dopiero zastanawiamy się i projektujemy narzędzie, oprogramowanie dla tego biznesu czyli pora na UML. Odwrotną kolejność sugerują dostawcy gotowego oprogramowania ale ten wątek był na tym blogu już nie raz poruszany.