Znajomość branży klienta szkodzi a nie pomaga…
Jakie doświadczenie i gdzie jest potrzebne I teraz pytanie jakie architekt budowlany musi mieć doświadczenie, jeżeli chce zaprojektować most? Wypadało by nie był to jego pierwszy most, ale czy musi znać miasto, w którym ten most powstanie? Czy musi mieć "doświadczenie kolejowe" dlatego, że to most kolejowy? Raczej nie, powinien mieć doświadczenie w projektowaniu mostów.Dlatego ktoś, kto ma rolę analityka i projektanta w projekcie, powinien mieć bardzo duże doświadczenie w analizie i projektowaniu, ale znajomość konkretnej branży nie wnosi tu żadnej wartości dodanej, a biorąc pod uwagę fakt, że rutyna zabija, potrafi być wręcz szkodliwe.Jeżeli to zamawiający oczekuje analityka z doświadczeniem w swojej branży, nie raz kieruje się on przypuszczeniem, że to ułatwi komunikację z nim. Jednak problem tkwi nie w znajomości branży a w komunikatywności ogólnie. Analityk powinien się cechować bardzo dobrymi zdolnościami komunikacyjnymi a nie znajomością konkretnej branży (wtedy raczej ryzykuje popadniecie w slang branżowy, co raczej przeszkadza niż pomaga).Z perspektywy dostawcy rozwiązań, popularyzującego tezę, że "on jest lepszy bo ma wiedzę z danej branży", jest to raczej próba stworzenia sztucznej bariery wejścia dla konkurentów, bo z wyżej opisanych powodów trudno o inne uzasadnienie... Zwróćmy uwagę, na to, że firmami, poza nielicznymi wyjątkami, zarządzają specjaliści od zarządzania. Branża ich doświadczeń ma tu drugorzędne znaczenie bo konkretny rynek musi znać dyr. marketingu a nie prezes firmy, ten drugi musi się umieć z tym pierwszym dogadywać. Inżynierowie dziedzinowi w roli prezesów, Ci częściej doprowadzają swoje firmy do upadku...