Swego czasu, podczas dyskusji na pewnym forum, pojawił się temat systemów CRM i ich wdrożeń zarówno w modelu SaaS (outsourcing) jak i in-house (na własność). Między innymi dyskutowano o cenach zakupu, wdrożenia i dzierżawy. Pojawiały się oceny naszego rynku, jedne bardziej inne mniej krytyczne. Jeden z dyskutantów przywołał przykład firmy Salesforce, która przymierzając się do naszego rynku zrezygnowała jednak (chodziło miedzy innymi o lokalizacje pakietu), napisał o powodach:
Cena 15Euro za licencje na wstępie bńła mało zachęcająca. Osobiście uważam że potencjalni klienci [w Polsce, przypis mój] nie przeliczają takiego wydatku w kontekście zwiększenia zysku a jedynie starają się wydać jak najmniej (ograniczyć koszty).
Moja konkluzja i komentarze. Po wielu kontaktach także z firmami MSP, ale nie tylko, chwilowo jestem pesymistą. Spotykam na konferencjach i nie tylko wielu ludzi zajmujących nie raz wysokie stanowiska, także członków zarządów. wielu z nich zadaje pytania prelegentom, wielu z nich wyraża swoje wątpliwości. Co z nich wynika?
W wielu polskich firmach zarządy są – wbrew temu co sami o sobie myślą – bardzo słabe. Wyposażenie handlowca to wynik żądań handlowca a nie realnych potrzeb jego sponsora. Drogi samochód i wydatki na paliwo porównywalne z comiesięczną ratą leasingową na ten samochód, z reguły wygrywają z oprogramowaniem wspomagającym zarządzanie, z bardzo prostego powodu: samochód widać gołym okiem a wydatki na paliwo „świadczą o tym, że handlowiec ciężko pracuje”, oprogramowanie (15EUR za licencje miesięcznie to tylko 60zł kosztów na osobę!) z „gatunku” CRM nie przynosi żadnych korzyści handlowcom nastawianym na „dojenie pracodawcy” i żadnych korzyści właścicielom firm, których jedyna wiedza o sprzedaży zamyka się na tezie „trzeba być u klientów i sprzedawać”. Kolejna uwaga forumowicza:
Skoro [firma] może mieć CRM za darmo (bo mamy masę opensourcowych rozwiązań to po co ma płacić. Serwer w firmie zawsze jakiś jest, a jak nie ma, to postawimy za małe pieniądze …
Za darmo nie ma niczego… jeżeli ktoś uważa, że jakieś oprogramowanie jest za darmo to znaczy tylko tyle, że nie wie (nie rozumie) gdzie i kiedy za nie płaci …
IMHO potrzeba zmiany postrzegania szans rozwoju i nowych technologi – do tego dojrzały już firmy zachodnie oraz te które właśnie powstają (bez korzeni PRLowskich 😉 )
To tylko powolna ewolucja „wiedzy i mentalności” kadr zarządczych … 🙂 czyli racje chyba mają ci z Saleforce.com, że ignorują polski rynek MSP.
I tyle pesymizmu na dzisiaj, chyba uzasadnionego, nie? Może jednak warto używać rachunku rentowności, kosztów i innych dziwnych rzeczy…
To chyba problem z poziomem wiedzy na temat wartości KNOW-HOW oraz mierzeniem produktywności handlowców.
A jak Pan myśli czy to tylko problem CRM, czy też ogólnie SaaS w Polsce?
Moim zdaniem to problem stosowanych metod zarządzania… w wielu firmach obserwuje stosowanie prostych, jednak nie dających się udowodnić, metod zarządzania sprzedażą bazujących na tezie: „ciężka i mozolna praca przynosi wyniki” a to nie prawda…
Problemem jaki w moim odczuciu dotyka większość firm to właśnie brak wiedzy na temat możliwości i systemów CRM. To co najtrudniej zmienić w firmie to stereotypy.
1. Po co kupować system CRM kiedy jest tyle klientów do odwiedzenia, tyle pracy do zrobienia?
2. Po co tracić czas na codzienną obsługę CRMa skoro na skrzynce czeka tyle nieprzeczytanych emailii?
3. Skoro się kręci – po co coś zmieniać, próbować nowego 🙂
http://static.fjcdn.com/pictures/Do_d311c5_3040018.jpg
Wypada mi potwierdzić, większość firm zmienia się dopiero wtedy gdy ma poważne kłopoty a to najczęściej już za późno…