Po długich poszukiwaniach w antykwariatach mam: Tablice decyzyjne . Książka opisuje tablice decyzyjne jako narzędzie do modelowania zachowania systemów deterministycznych.
Tablice te w pełni zastępują znacznie bardziej skomplikowane drzewa decyzyjne, modelują decyzję (jej podjęcie) jako jeden fakt a nie złożony, kaskadowy proces decyzyjny . W dalszej opis tworzenia i części przykłady użycia takich tablic.
Tablica decyzyjna
Odpowiadając na pytania pod artykułem Tablice decyzyjne ? fakty a nie procesy, napisałem między innymi, że reguła biznesowa to nie reguła decyzyjna. Jeden z czytelników podał jako przykład reguły biznesowej wybór zwrotu do osoby:
- Płeć: mężczyzna ? powitanie: Pan;
- Płeć: kobieta oraz Stan: mężatka ? powitanie: Pani;
- Płeć: kobieta oraz Stan: wolny ? powitanie: Panna;
Powyższe to zbiór decyzji podejmowanych w odpowiedzi na określone zdarzenie. Takie decyzje (i reguły ich podejmowania) można zapisać w postaci tablicę decyzyjnej, powyższe nie jest regułą biznesową. Regułą biznesową było by: ?w listach adresowanych imiennie zawsze poprzedza się imię i nazwisko osoby właściwym zwrotem grzecznościowym?. Reguły biznesowe to reguły zachowania (się) systemu.
Powyższe to system podejmowania decyzji o tym, jaki to powinien być zwrot. Jest to o tyle istotne, że reguła biznesowa, jako reguła zachowania, w niezmienionym brzmieniu może obowiązywać np. wszystkie oddziały firmy w innych krajach, ale tablica decyzyjna to procedura dokonania wyboru właściwego zwrotu, będzie inna dla każdego kraju (a konkretnie każdego języka). Poniżej tablica decyzyjna dla tego przykładu (dla j.polskiego ;)):
Tablica ta została poddana normalizacji, to jest usunięto warunek Jest płci męskiej, gdyż wiersz ten zawierał prostą negacje wiersza Jest płci żeńskiej (zakładamy, że nie rozpatrujemy rodzaju nijakiego). Tablica taka (po normalizacji) jest, jak widać, prostsza od trzech warunków z przykładu „opisowego” systemu decyzji. Powyższa tablica jest tablica zupełną (wyszczególniono wszystkie kombinacje Warunków) wiec można jej użyć do automatyzacji procesu np. adresowania korespondencji (więcej o tym w dalszej części). Wersja równoważna uproszczona tej samej tablicy:
Proponuję czytelnikom samemu znaleźć zasadę dokonanego uproszczenia :). Ciekawe omówienie i przykłady tablic decyzyjnych:
Przykład korzyści z użycia tablic decyzyjnych zamiast opisu:
https://www.visual-paradigm.com/product/articles/decision-table-explained/
Reguły biznesowe a reguły decyzyjne
W grudniu ubiegłego roku pisałem:
Bardzo często spotykam się z ogromną złożonością (liczba i ich podziały) wymagań. Problem tkwi nie raz w tym, że ?narosła? przez lata ?sterta zarządzeń?, która zamiast zostać najpierw uporządkowana, jest ?wprost? traktowana jako ?wymagania?. Takie podejście to krok w stronę klęski projektu. (Reguły biznesowe ? projekt zabija ich bezsensowna ilość? ).
W tamtym tekście nie opisałem jednak o różnicy pomiędzy regułą a decyzją. Przyszła pora i na to.
Postaram się zwrócić uwagę na to, że modelowanie biznesowe z pełnym zrozumieniem, to nie suchy zapis wiedzy pozyskanej w rozmowach czy wywiadach. To dążenie do zrozumienia. Powyższe pokazuje, że jest różnica pomiędzy regułą a decyzją, nawet jeżeli ta druga jest „nakazana” tą pierwszą. Czy to ważne?
Wiele firm ma problemy zarządcze nie dlatego, że są źle zarządzane, ale dlatego, że stopień złożoności tych firm jest zbyt duży by podejmować je na wyczucie. W obecnych czasach decyzje muszą być podejmowane w relatywnie krótkim czasie bo rynek nie czeka, jednak jakość tych decyzji nie powinna być zła. Dlaczego bywa zła? Bo decyzje są nie raz podejmowane z niepełnym zrozumieniem sytuacji. Podejmowana decyzja, by była możliwie najlepsza, wymaga pełnego zrozumienia, tego czego dotyczy (co chyba nie jest dziwne). Jeżeli dotyczy firmy, nie powinno się podejmować decyzji bez pełnego zrozumienia potencjalnego wpływu tej decyzji na firmę. W przeciwnym wypadku skutki są dość losowe, czyli nie zarządzamy a staramy się zarządzać.
Przytoczony na początku przykład dotyczący zwrotów grzecznościowych, pokazuje cienką granicę pomiędzy regułą a decyzją. Jak zwykle u mnie ;), najpierw patrzymy do słownika j.polskiego (PWN):
reguła: <zasada postępowania ustalona przez kogoś lub przyjęta na mocy zwyczaju>
decyzja: <postanowienie będące wynikiem dokonania wyboru>
idziemy dalej:
zasada: <prawo rządzące jakimiś procesami, norma postępowania>
wybór: <wybranie jednej z kilku możliwości>
Mamy bazę pojęciową. Można więc napisać, że reguła biznesowa to ustalona zasada postępowania, zaś decyzja biznesowa to dokonanie wyboru jednej spośród znanych możliwości wyboru. Nie jest to to samo, co, mam nadzieję, obrazuje przykład ze zwrotami grzecznościowymi. Tak więc obligatoryjne używanie zwrotów grzecznościowych to obowiązująca zasada – reguła biznesowa (zachowanie). Wybór właściwego zwrotu spośród znanych możliwych, to decyzja o wyborze. Może być ona wynikiem wiedzy posiadanej lub udokumentowanej (w postaci np. tablicy decyzyjnej).
Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli reguła decyzyjna nie jest oczywista to warto ją „narzucić” w firmie, wtedy wybór właściwego zwrotu jest już elementem pewnej wiedzy firmowej. Tę wiedzę jednak można posiadać lub nie. Jeżeli tylko istnieje ryzyko wyboru (przez np. pracowników) złej formy grzecznościowej, to należy ją właśnie z góry narzucić (tablica decyzyjna czyli wiedza udokumentowana). W przypadku implementowania tego mechanizmu, np. w systemie CRM, musimy tę wiedzę udokumentować w sposób jednoznaczny, a do takich właśnie sposobów należy narzędzie jakim jest tablica decyzyjna.
Analiza firmy
Po co się robi analizy biznesowe organizacji? Nie po to by zapisać setki stron! Analizę prowadzimy by zrozumieć te analizowane organizacje. Po co? By następne podejmowane decyzje byłe mniej ryzykowne, bardziej świadome. Taką decyzją jest wprowadzenie zmiany organizacyjnej, określenie wymagania na oprogramowanie, zawarcie nowej umowy angażującej zasoby organizacji, wiele innych.
Podejmijmy próbę uporządkowania opisanych tu pojęć:
Diagram ten (tzw. diagram faktów dla systemu pojęciowego, służy między innymi do testowania spójności systemu pojęciowego – przestrzeni nazw) pokazuje (mam nadzieję jasno) pojęcia i wiążące je fakty (kształtowanie, tworzenie czegoś itp. to fakty związane z tymi pojęciami). Zaznaczyłem dodatkowo linię podziału (kreska przerywana) pomiędzy tym co jest opisem (modelem) procesu (specyfika organizacji) oraz tym czego oczekuje się od zaangażowanych zasobów. Nietrudno się domyślić, że reguły biznesowe to zasady organizacyjne, specyficzne dla niej. Decyzje to praca ludzi, którzy tych zasad muszą przestrzegać a decyzje te muszą, w związku z tym, być podejmowane.
Obecnie nie raz planujemy automatyzację wybranych czynności. Na czym ona polega? Na tym, że tam gdzie reguły decyzyjne można opisać w postaci zupełnej (znamy wszystkie możliwe sytuacje i przyporządkowujemy im konkretne decyzje – [[tablica decyzyjna zupełna]]), można sobie pozwolić na zastąpienie człowieka maszyną. Tą maszyną może być oczywiście np. komputer i odpowiednie oprogramowanie.
Proszę zwrócić także uwagę na to, że linia podziału pomiędzy procesami a zasobami to także linia podziału pomiędzy procesami a ich implementacją. Podział znany już z poniższego diagramu (źr. http://www.bptrendsassociates.com/):
Na zakończenie
Analiza biznesowa organizacji poprzedzająca np. wdrożenie nowego oprogramowania, powinna polegać na wykonaniu audytu i uporządkowaniu reguł decyzyjnych oraz opracowaniu modeli procesów biznesowych by je zweryfikować. Drugi krok to ocena, jakiej wiedzy oczekujemy od ludzi (ich umiejętności i wiedza). Dokumentujemy ją z obawy przed „błędem ludzkim”. Tu zwracam uwagę na to, że wymaganiem na oprogramowanie może być tablica decyzyjna, jeżeli planujemy automatyzację jakiejś czynności. Proces biznesowy nie jest wymaganiem, to co najwyżej kontekst wykonywanych czynności.
Know-how
Swego czasu, w artykule o modelowaniu procesów biznesowych napisałem, że:
Biznesowy know-how ? najcenniejszą rzecz w firmie. I po to warto wykonać analizą biznesową: poznać i udokumentować swoją przewagę czyli firmowe know-how. (Modelowanie biznesowe c.d. ? know-how, gdzie ono jest?).
Jednym z kluczowych elementów owego know-how jest właśnie wiedza będąca wynikiem zbieranego doświadczenia. Znajomość swojej historii i wyciągane z niej wnioski to bardzo często wiedza o tym, które decyzje jakie skutki dla firmy przyniosły. Kolekcjonowanie tej wiedzy to nic innego jak budowanie i „konserwowanie” tablic decyzyjnych. Typowym przykładem takich pilnie strzeżonych tablic są systemu scoringowe banków i ubezpieczycieli, systemy oceny wiarygodności kontrahentów i wiele innych. Nie należy zapominać, że systemy decyzyjne wymagają określenia reguł (biznesowych) mówiących kiedy je stosować.
Jeszcze o systemach
Dla przypomnienia przytoczę prostą definicje systemu:
System ? obiekt fizyczny lub abstrakcyjny, w którym można wyodrębnić zespół lub zespoły elementów wzajemnie powiązanych w układy, realizujących jako całość funkcję nadrzędną lub zbiór takich funkcji (funkcjonalność). Z uwagi na fakt, że wyodrębnienie wszystkich elementów przynależących do systemu bywa w praktyce niekiedy bardzo trudne, dlatego do badania systemów wykorzystuje się ich uproszczone modele. Elementy przynależące do jednego systemu nie mogą jednak stanowić jednocześnie elementów przynależnych do innego systemu (na podstawie: Bertalanffy, L. von, Ogólna teoria systemów. Podstawy, rozwój, zastosowania. PWN, Warszawa 1984).
Tu, organizacje, badanym systemem są zasoby i treści jakie są w nich przetwarzane czyli wzajemnie powiązani ludzie, maszyny i dokumenty. Organizacje np. na rynku, to także system, system nadrzędny, który także należy rozumieć. Ten modelujemy jednak na etapie analizy strategii np. rynkowej. Po co to wszystko? Poprawny model zbudowany sformalizowanymi metodami to narzędzie podejmowania decyzji, tym lepszych im lepszy model.
Nie jest to, modelowanie, łatwe jak widać. Wymaga, poza samą umiejętnością analizy i sformalizowanego jej dokumentowania, także dużego doświadczenia oraz znajomości i rozumienia procesu zarządzania organizacją. Tam gdzie dana organizacja jest podmiotem rynkowym, także zasad rządzących rynkiem.
Najważniejsze w tym jest to, że samo udokumentowanie czegoś np. na podstawie czyjegoś opisu, bez sprawdzenia czy opis jest jednoznaczny, nie ma w nim sprzeczności i czy jest zupełny (opisuje wszystko), nie niesie żadnej wartości, a nie raz nawet wprowadza w błąd.
(UWAGA! Artykuł to część mojej pracy naukowej, wszelkie prawa do jego treści są zastrzeżone, wnikliwym analitykom do poczytania: Solomon L. Pollack, Harry T. Hicks, Jr, William J. Harrison: Tablice decyzyjne, PWN Warszawa 1975).
Bardzo dobry artukul! Pozdrawiam, RF
Uzupełniłem artykuł przykładem tablicy decyzyjnej dla zwrotów grzecznościowych.
Z przyjemnością czytałam ten artykuł, chociaż czułam się jakoś dziwnie. Dopiero uwaga na końcu wszystko mi wyjaśniła 🙂
Przed chwilą czytałam wpis na blogu o współczesnych studentach (pokoleniu Y) i dochodzę do wniosku, że to już jest przepaść mierzona w latach świetlnych;/
Ale wracając do artykułu, oczekuję na kolejne fragmenty pracy:)
Temat niełatwy, a jednak bardzo strawnie opisany. Dzisaj jestem właśnie po seminarium prezentującym wykorzystanie Workbox jako narzędzia do modelowania „workflow” w SharePoint. W kontekście Twojego artykułu bardziej świadomie spojrzałam na schemat, który powstał. I zauważyłam o wiele więcej szczegółów niż zazwyczaj.
Życząc powodzenia w dalszych badaniach
Czy DMN nie jest przypadkiem próbą strukturyzowania działań, a więc reguł postępowania i tego jak działam w biznesie? Wydaje mi się reguły biznesowej nie powinniśmy definiować odpowiadając na pytania ?co?(zasada)?, ale również ?jak(podjęcie decyzji)?? ?
Dla mnie określenie reguły biznesowej ?zawsze w listach adresowanych do konkretnej osoby należy jej imię i nazwisko poprzedzać właściwym zwrotem grzecznościowym? jest trochę nie kompletne, ponieważ nie odpowiada mi na pytanie ?jak?? tzn. jakich zwrotów i w jaki sposób mam użyć pisząc list? Czyli brakuje regule biznesowej dodatkowego członu związanego z odpowiednią decyzją do pojęcia – określenia co tak naprawdę powinno się znaleźć na tym liście.
Z mojego doświadczenia wynika, że być może na etapie modelowania procesów i odbiorcy w postaci kadry menadżerskiej wyższego szczebla wystarczy samo określenie reguły jako ?wszystkie imiona i nazwiska w listach muszą mieć właściwy zwrot grzecznościowy? . Natomiast wątpię by menadżerowie operacyjni zadowolili się tylko taką informacją ? raczej chcieliby się dodatkowo dowiedzieć ?jakiego typu zwroty mamy do dyspozycji i jakie są warunki do ich zastosowania? .
Dlatego ja pojęcie reguł biznesowej traktowałbym jako czysto formę opisującą pewną decyzję , a więc określenie odgórnej zasady, pod którą kryje się model decyzyjny.
http://www.modernanalyst.com/Resources/Articles/tabid/115/articleType/ArticleView/articleId/1182/Three-Reasons-to-Upgrade-from-Business-Rules-to-Decision-Models.aspx
„Dla mnie określenie reguły biznesowej ?zawsze w listach adresowanych do konkretnej osoby należy jej imię i nazwisko poprzedzać właściwym zwrotem grzecznościowym? jest trochę nie kompletne, ponieważ nie odpowiada mi na pytanie ?jak?? tzn. jakich zwrotów i w jaki sposób mam użyć pisząc list?”
Bo reguła biznesowa określa „co” i „kiedy” a nie „jak”. Jak napisałem, reguły biznesowe są „ogólne” bo opisują zasady a nie ich implementację (polecam Business Rules Manifesto: reguła biznesowa to nie proces i nie procedura) i ma to głęboki sens. Porównał bym reguły biznesowa do operacji klas a reguły decyzyjne do ich metod. Podałem przykład: reguła mówi co należy robić (np. w międzynarodowej korporacji) to, jakiego zwrotu użyć, zależy od języka i kraju. Proszę sobie wyobrazić: klasa abstrakcyjna „pisarz listów”, która ma lokalne, krajowe specjalizacje. Reguła biznesowa wymaga by klasa ta używała operacji „Zawsze zwrot grzecznościowy” ale metoda (to jaki zwrot) zależy od lokalizacji tej klasy. Pana pomysł to seria „if … than…” a po co takiego potwora robić, skoro bezpieczniej jest implementować specjalizowane klasy lokalneKrajowe implementujące indywidualne tablice decyzyjne jako lokalne metody tej samej operacji.
Istnienie odrębnych pojęć: Reguła Biznesowa i Reguła Decyzyjna, na prawdę ma głęboki sens, jest przykładem podejścia „od ogółu do szczegółu”.
Przytoczony artykuł nie kłóci się z tym co piszę, sam uważam, że model procesu biznesowego z wyodrębnieniem poza nim modeli decyzyjnych jest bardziej przejrzysty. Autor tego artykuły nie używa definicji reguły biznesowej, znanej ze spójnej koncepcji OMG/BusinessRulesGroup.