Niedawno pisa­łem, że zapy­ta­nie ofer­to­we (prze­tar­gi) stan­dar­do­wo zawie­ra Opis Przedmiotu Zamówienia (OPZ), któ­rym może być pro­dukt lub usłu­ga. Oferta prze­tar­go­wa to jedy­nie odpo­wiedź (pomi­jam for­ma­li­zmy w rodza­ju wadium czy pod­pis oso­by upraw­nio­nej itp.), brzmią­ca: ?to co opi­sa­no w OPZ u nasz kosz­tu­je tyle?. Zasada prze­tar­gu jest pro­sta. Nie widzę tu nigdzie miej­sca na ?wraż­li­wość infor­ma­cji?. (Jawność ofert ? zawsze mów praw­dę). Mimo to jed­nak sta­le podej­mo­wa­ne są pró­by omi­ja­nia zasa­dy jaw­no­ści postępowania.

Niektóre fir­my skła­da­ją­ce ofer­ty pod­no­szą, że nie chcą by do ich ofert mia­ła dostęp kon­ku­ren­cja. Niestety nie tyl­ko kon­ku­ren­cja ma pra­wo je poznać, każ­dy oby­wa­tel ma takie pra­wo, mimo nie­chę­ci skła­da­ją­cych ofertę:

W szcze­gól­no­ści zastrze­że­niem taj­no­ści nie mogą być obję­te nazwy (fir­my) oraz adre­sy wyko­naw­ców, a tak­że infor­ma­cje doty­czą­ce ceny, ter­mi­nu wyko­na­nia zamó­wie­nia, okre­su gwa­ran­cji i warun­ków płat­no­ści zawar­tych w ofer­tach. Nie może sta­no­wić tajem­ni­cy przed­się­bior­stwa infor­ma­cja tech­nicz­na, tech­no­lo­gicz­na, orga­ni­za­cyj­na, któ­ra jest zna­na lub moż­na się o niej dowie­dzieć zwy­kła dro­gą. Nie może też sta­no­wić tajem­ni­cy przed­się­bior­stwa tech­no­lo­gia czy orga­ni­za­cja powszech­nie zna­na czy sto­so­wa­na (tak wyrok Zespołu Arbitrów z 25 kwiet­nia 2003 r. UZP/ZO/0 – 466/03). (Jawność umo­wy o zamó­wie­nie publicz­ne – - Prawo zamó­wień publicz­nych – e‑prawnik.pl).

Zjawisko sta­ło się na tyle jaskra­we, że Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji opu­bli­ko­wa­ła ofi­cjal­ną opi­nię w tej sprawie:

Izba oce­nia zde­cy­do­wa­nie nega­tyw­nie sto­so­wa­nie prak­tyk pole­ga­ją­cych na nie­uza­sad­nio­nym wyko­rzy­sty­wa­niu prze­pi­sów dopusz­cza­ją­cych nie­ujaw­nia­nie infor­ma­cji wyłącz­nie w celu wyłą­cze­nia moż­li­wo­ści kon­tro­li utaj­nio­nych infor­ma­cji przez kon­ku­ru­ją­cych wyko­naw­ców. Działanie takie w opi­nii Izby posia­da zna­mio­na czy­nu nie­uczci­wej kon­ku­ren­cji i może być potrak­to­wa­ne, jako dzia­ła­nie nie­le­gal­ne. Dalsza akcep­ta­cja takich dzia­łań sta­no­wi­ła­by wyłącz­nie zachę­tę do takich prak­tyk i przy­czy­nia­ła­by się do wypa­cze­nia zasa­dy jaw­no­ści w sys­te­mie zamó­wień publicz­nych. (peł­na treść: Opinia Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji [PIIT] w spra­wie jaw­no­ści postę­po­wa­nia i doku­men­ta­cji prze­tar­go­wej w postę­po­wa­niach o zamó­wie­nia publiczne)

A co Prawo Zamówień Publicznych mówi o przed­mio­cie zamówienia:

Art. 29.

1. Przedmiot zamó­wie­nia opi­su­je się w spo­sób jed­no­znacz­ny i wyczer­pu­ją­cy, za pomo­cą dosta­tecz­nie dokład­nych i zro­zu­mia­łych okre­śleń, uwzględ­nia­jąc wszyst­kie wyma­ga­nia i oko­licz­no­ści mogą­ce mieć wpływ na spo­rzą­dze­nie oferty.

2. Przedmiotu zamó­wie­nia nie moż­na opi­sy­wać w spo­sób, któ­ry mógł­by utrud­niać uczci­wą kon­ku­ren­cje.

Tak więc (wytłusz­cze­nie moje) ofe­ren­to­wi pozo­sta­je zło­żyć ofer­tę w posta­ci ceny i uzu­peł­nień, jeże­li wyma­ga takich SIWZ (np. kry­te­ria wybo­ru wykonawcy).

Popatrzmy jed­nak na usta­wo­wą defi­ni­cje tajem­ni­cy przed­się­bior­stwa, defi­niu­je ją art. 11 ust. 4 usta­wy z dnia 16 kwiet­nia 1993 r. o zwal­cza­niu nie­uczci­wej konkurencji:

Przez tajem­ni­cę przed­się­bior­stwa rozu­mie się nie­ujaw­nio­ne do wia­do­mo­ści publicz­nej infor­ma­cje tech­nicz­ne, tech­no­lo­gicz­ne, orga­ni­za­cyj­ne przed­się­bior­stwa lub inne infor­ma­cje posia­da­ją­ce war­tość gospo­dar­czą, co do któ­rych przed­się­bior­ca pod­jął nie­zbęd­ne dzia­ła­nia w celu zacho­wa­nia ich poufności.

Pytanie moje: sko­ro OPZ opi­su­je [przed­miot zamó­wie­nia] w spo­sób jed­no­znacz­ny i wyczer­pu­ją­cy oraz zastrze­że­niem taj­no­ści [w ofer­tach prze­tar­go­wych] nie mogą być obję­te nazwy (fir­my) oraz adre­sy wyko­naw­ców, a tak­że infor­ma­cje doty­czą­ce ceny, ter­mi­nu wyko­na­nia zamó­wie­nia, okre­su gwa­ran­cji i warun­ków płat­no­ści zawar­tych w ofer­tach, to gdzie tu miej­sce na inne taj­ne infor­ma­cje infor­ma­cje posia­da­ją­ce war­tość gospo­dar­czą” w ofertach?

Kiedy ofer­ta może zawie­rać (bywa, że na żąda­nie ogła­sza­ją­ce­go prze­targ) infor­ma­cje będą­ce tajem­ni­cę przed­się­bior­stwa”? Hipotetyczne powo­dy tłu­ma­czą takie zapi­sy: ogła­sza­ją­cy prze­targ ma inny (ukry­ty) cel niż opi­sa­ny w SIWZ/OPZ, prze­targ ogła­sza się w celu pozy­ska­nia pouf­nych infor­ma­cji od dostaw­ców oraz, umiesz­cza je ofe­rent świa­do­mie w celu ogra­ni­cze­nia dostę­pu do tre­ści ofer­ty czy­li w celu ogra­ni­cze­nia nad­zo­ru nad postę­po­wa­niem. W przy­pad­kach pato­lo­gicz­nych, taki cel (ogra­ni­cze­nie dostę­pu) mogą mieć obie stro­ny (zresz­tą doty­czy to nie tyl­ko prze­tar­gów na sys­te­my IT).

Nadzór nad taki­mi postę­po­wa­nia­mi i ich wyni­ka­mi jest fak­tycz­nie trud­ny, popa­trz­my na pery­pe­tie wnio­sku­ją­cych o dostęp do doku­men­tów prze­tar­go­wych w try­bie dostę­pu do infor­ma­cji publicz­nej, moż­na śle­dzić na blo­gu Piotra VaGla” Waglowskiego, to jeden z przy­kła­dów: Wniosek do KPRM zwią­za­ny z prze­cho­wy­wa­ny­mi tam tajem­ni­ca­mi przed­się­biorstw | pra­wo | VaGla​.pl Prawo i Internet.

Co mnie zasta­na­wia? To, że bar­dzo wie­le zna­nych mi prze­tar­gów w sfe­rze IT jest wła­śnie anty przy­kła­da­mi ich ogłaszania. 

Niedawno pisa­łem też o innej pato­lo­gii: nie ma sen­su ogła­sza­nie jed­ne­go prze­tar­gu na ana­li­zę, pro­jek­to­wa­nie i wykonanie”:

Jak widać pró­ba wyce­ny całe­go pro­jek­tu już na samym jego począt­ku to wró­że­nie z fusów, wyko­naw­ca przyj­mie war­tość bez­piecz­na dla sie­bie, a tak okre­ślo­ny budżet i tak zosta­nie skon­su­mo­wa­ny (co poka­zu­je prak­ty­ka, tak się skła­da ofer­ty w prze­tar­gach publicz­nych, taka jest jakość więk­szo­ści zapy­tań przetargowych!).

Wystarczy wydzie­lić etap pro­jek­to­wa­nia (ana­li­za i pro­jek­to­wa­nie to ok. 20% kosz­tu deve­lop­men­tu) i zawrzeć umo­wę na eta­pie co naj­mniej wstęp­ne­go pro­jek­tu, wte­dy ?zawy­ża­nie? (narzu­ca­nie zapa­su na nie­wie­dzę) spa­da dwu­krot­nie. Opracowanie kom­plet­ne­go pro­jek­tu przed wyce­ną prac deve­lop­men­tu to obszar bli­ski pra­wej czę­ści: esty­ma­cja kosz­tu z bar­dzo małym błę­dem. (Jak wyce­niać pro­jek­ty IT?).

Powyższe jest wręcz oczy­wi­ste, co nie prze­szka­dza urzę­dom ogła­szać wła­śnie takich pato­lo­gicz­nych prze­tar­gów. Tę pato­lo­gię prak­ty­ku­ją i chro­nią nie­ste­ty obie stro­ny postę­po­wań przetargowych.

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.