Jednym z największych błędów popełnianych w projektach związanych z modelowaniem procesów biznesowych jest zapominanie o tym, że model procesu to model organizacji a nie tylko dokument, i o tym, że pomiędzy procesami a procedurami, umiejętnościami, instrukcjami obsługi narzędzi, jest granica. To się nazywa utrata panowania nad złożonością projektu. Kolejny problem to powszechne traktowanie notacji (np. BPMN) jako biblioteki symboli, co jest kluczowym błędem: notacja to model pojęciowy - podstawowe narzędzie analizy i modelowania.
Czy się to komuś podoba czy nie, jak na razie, nie ma żadnych "zwinnych umów", są umowy zlecenia (umowa starannego działania) i o dzieło (umowa efektu). Zaś w kwestii zakwalifikowania danej umowy do jednej z powyższych, decyduje jej treść a nie tytuł. Umowa Zlecenia, co ciekawe, nie zawiera pojęcia "licencji" czy "praw", te zawiera umowa o dzieło (tak zwana umowa efektu). Tak więc polecam Państwu krótkie konsultacje z prawnikiem, przed zawarciem "zwinnej umowy", by ocenić jakie ryzyko podejmujecie, bo w umowie zleceniu, wykonawca - pracując i pobierając wynagrodzenie - nie podejmuje żadnego ryzyka, nie licząc, możliwości zerwania trwającej umowy z wykonawcą (co niestety bardzo często ma miejsce w przypadku projektów programistycznych). W takich umowach 100% ryzyka bierze na siebie Klient.