Wakacje to czas na spokojniejsze lektury i badania (które zresztą zajmują mi niemało czasu). Swego czasu pisałem o problemach jakie tworzą niejednoznaczne w swej treści dokumenty (usunąć niejednoznaczność). Zawsze powtarzam na szkoleniach, że dokumenty tworzone przez analityka to nie tylko „jego raport”, te dokumenty to „wiedza przekazana” np. developerom, a wcześniej sponsorowi projektu (ma np. potwierdzić zgodność modelu organizacji z nią samą). Raporty z analiz to nie tylko modele ale także komunikacja, to nośniki przekazujące wiedzę adresatom tych dokumentów.
Dokumenty, modele, specyfikacje, to nic innego jak przekaz (komunikacja), a ten musi być (dla swej skuteczności) logiczny (dobry raport z analizy jest sam dla siebie dowodem swojej słuszności) i jednoznaczny.
Nauką rozwijającą te cechy i umiejętności jest filozofia, ale nie ta roztrząsająca np. ile diabłów mieści na czubku szpilki, ale ta która stara się „zwalczać nieporozumienia” oraz używać „jasnego języka”.
Po prawej cytat ze słownika filozoficznego, a wam polecam teorię poznania (epistemologia), logikę, modelowanie…