Wprowadzenie

Temat wynagrodzeń i ich wysokości regularnie wraca do debaty publicznej. Dyskutowane są w przestrzeni publicznej wysokości wynagrodzeń, podatków, ustawowe wynagrodzenia minimalne itp. W artykule tym starałem się pokazać systemowe, oparte na faktach i dostępnych badaniach, podejście do tego tematu. Starałem się podać możliwe wyjaśnienie tego jakie to powinny być (mogły by być) kwoty, i dodać od siebie głos do tej debaty publicznej.

Metoda

W analizie tej bazuję tu na pojęciu wykonalności i idealizacji jako metody . W artykule na temat studium wykonalności pisałem:

Studium wykonalności to analiza możliwości wykonania czegoś. Jest to definicja wynikająca wyłącznie ze znaczeń [słownikowych] tych słów, co ciekawa jest ona zgodna z ogólną teorią systemów i analizą systemową (analiza systemowa).

W artykule tym pisałem między innymi, że wykonalność  “czegoś” wymaga do swej oceny zbudowania pojęcia idealizacji. Jest ono bardzo potrzebne, gdyż realna możliwość osiągnięcia czegoś zawsze leży pomiędzy stanem idealnym a zerowym (początkowym):

studium_wykonalnosci

Ideał nie zawsze jest osiągalny, ale zrozumienie istnienia i ocena wielkości dystansu do ideału , jest kluczowym elementem analizy wykonalności. Idealizacja w analizach jest bardzo wygodna, nie tylko ze względów filozoficznych. Pozwala wskazać kluczowe elementy mające wpływ na system, określić lub oszacować realnie osiągalny stan na tle ideału, i jako narzędzie oceny możliwości rozwoju jest bardzo przydatne . Niektórzy twierdzą, że

Społeczeństwo niezdolne do wydawania na świat utopii i do poświęcania się jej zagrożone jest sklerozą i ruiną. (E. M. Cioran).

Badanie takich utopii (idealizacji, nie należy mylić utopii z idealizacją, idealizacją jest np. idealne wahadło czy ciało doskonale czarne w fizyce) stanowi także doskonałe narzędzie do tworzenia modeli . Często poprawny model zjawiska tworzony do celów analizy, jest prostym ideałem pozwalającym lepiej je zrozumieć, tak jak nieistniejące w naturze ciało doskonale czarne, pozwala na łatwe analizy i wyliczenia w optyce, złożoność z reguły tkwi w kontekście zjawiska a nie w nim samym. W obszarze zarządzania idealizację, jako kluczowe narzędzie analizy systemowej opisywał także Ackoff .

Jakie wynagrodzenia

W artykule o tak zwanych umowach śmieciowych pisałem, że:

Dzisiejsza relacja pracodawca-pracobiorca jest bardzo niesymetryczna. Pracy zawsze jest mniej niż ludzi (utrzymujące się na jakimś poziomie bezrobocie) więc pracodawca ma zawsze przewagę, możliwe jest więc, że w nieuczciwy sposób ją wykorzysta. Pracownik to nie tylko siła robocza ale także człowiek z jego potrzebami, koszt jego ?funkcjonowania? da się określić. (Źródło: Tak zwane umowy śmieciowe | | Jarosław Żeliński IT-Consulting)

Kluczowe definicje:

(źr. http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_01/i-781.pdf)
(źr. , aktualne dane: Wysokość minimum socjalnego)

1

Minimum socjalne:

Według definicji IPSS powinno ono (minimum socjalne) zapewnić takie warunki, aby umożliwić repro­dukcję sił życiowych człowieka, wychowanie potomstwa oraz utrzymanie więzi społecznych w cza­sie pracy, nauki i wypoczynku. Oznacza to zaspokajanie potrzeb kon­sump­cyjnych na relaty­wnie niskim poziomie, ale uwzględ­ni­a­ją­cym zalece­nia nauki (np. w zakre­sie wyży­wienia), odpowiada­ją­cym powszech­nie przyj­mowanym nor­mom oby­cza­jowym i kul­tur­owym (rekreacja, uczest­nictwo w kul­turze) oraz obow­iązu­ją­cym nor­mom prawnym (m.in. w zakre­sie oświaty, ochrony zdrowia).  (Źródło: 2)

W przypadku gospodarstwa 1-osobowego (jeden dorosły) dochody pozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb wyniosłyby 1916 zł na osobę, umożliwiający życie na średnim poziomie – 2850 zł. Natomiast dostatnie życie zapewnią dochody w wysokości 3954 zł. (Źródło: Money.pl). 

Oznacza to, że minimum socjalne to najniższy akceptowalny poziom dobrostanu człowieka funkcjonującego w społeczeństwie (dobrostan: psychol. subiektywnie postrzegane przez osobę poczucie szczęścia, pomyślności, zadowolenie ze stanu życia, źr. sł. j.polskiego).

Mamy więc określone dwie dolne granice poziomu życia: egzystencji czyli fizycznego przetrwania, oraz godnego życia, czyli minimalny akceptowalny poziom zaspokojenia tak zwanych potrzeb wyższych  (tu można skorzystać z tak zwanej piramidy potrzeb Maslowa).

Pozostaje określenie górnej granicy “szczęścia i dostatku”. Tu przywołam wyniki pracy D.Kahnemana, psychologa który otrzymał Nagrodę Nobla z ekonomii :

Nasze badania wykazały, że człowiek osiąga pełnię szczęścia, gdy jego roczny dochód wynosi w przybliżeniu 75 tys. dolarów ? twierdzą Daniel Kahneman oraz Angus Deaton, pomysłodawcy analizy. Czy to oznacza, że osoba, która zarabia przykładowo 100 tys. dolarów rocznie jest nieszczęśliwa? Naukowcy zadali sobie trud, żeby rozróżnić dwie kwestie, które często wrzucane są do jednego worka: zadowolenie z życia oraz dobre samopoczucie, na które składa się wszystko to, co przeżyliśmy w ciągu dnia. I właśnie owo dobre samopoczucie można utożsamiać z byciem szczęśliwym. (źr. Źródło: pieniądze szc3zęście na sprzedaż – Newsweek.pl – Styl Życia – Newsweek.pl)

Tak więc mamy już kluczowe elementy potrzebne do zbudowania modelu idealizacji wynagradzania i jego poziomu (trzy progi na tle piramidy Maslowa):

Wzrost wynagrodzenia a wzrost dobrostanu

Krzywa pokazuje związek pomiędzy przyrostem dóbr a zadowoleniem z nich . Kahneman (nagroda Nobla z ekonomii w 2002) wykazuje, że powyżej pewnego progu pozyskiwanie dóbr przez człowieka, przestaje stanowić poprawę jakości życia a staje się zwykłym gromadzeniem (chciwość, egoizm, …) w 1979 roku wyliczał, że próg ten to dochodów (wynagrodzenie) o wartości 75 tys. dochodów rocznie (USA) sugerując tę kwotę jako górny próg opodatkowania .

Model ten jest idealizacją, a biorąc pod uwagę między innymi politykę, jest także pewnego rodzaju utopią (ale tylko pozornie nieosiągalną: w USA podatki dla najbogatszych dochodziły do 94% w najwyższym progu). Ma jednak, ten opis, pewną cechę jako model: pełni tu funkcję wyjaśniającą.

Użyto tu porównania z tak zwaną Piramidą Maslowa:

5

[uzupełnienie 2018 r.]Czy jest koncepcja dolnego progu dochodu?

Na szczęście istnieje właśnie taka koncepcja. Nazywa się ona bezpieczeństwem materialnym. Psycholog Abraham Masłow uważał, że bezpieczeństwo wśród ludzkich potrzeb ustępowało tylko jedzeniu i schronieniu. Ktoś, kto dziś ma co jeść i dach na głową, ale nie wie, czy będzie to miał jutro, powinien być uznawany za biednego. (źr.: Ubóstwo w USA jest dużo większe, niż wskazują statystyki. Oto dlaczego [OPINIA] – Forsal.pl ? Biznes, Gospodarka, Świat)

Co wyjaśnia powyższy model?

  1. Podejmowane są na świecie próby wdrażania dochodu gwarantowanego, gdyż wyliczenia pokazują, że sumę rożnego rodzaju zasiłków  socjalnych można sprowadzić do jednego celu: państwo chroni obywateli przed śmiercią z niedostatku (linia czerwona). Celem jest zabezpieczenie każdemu realizacji potrzeb niższego rzędu.
  2. Podejmowane są próby urealnienia minimalnego ustawowego wynagrodzenia, zakłada się, że człowiek pracujący (na tak zwany pełny etat) to człowiek, któremu pracodawca – na którego przychód pracuje jego pracownik – powinien zagwarantować co najmniej minimalny poziom socjalny (wynagrodzenie za najprostsze prace) czyli realizację jego potrzeb społecznych (to motywacja by “iść do pracy”). Wyższe wynagrodzenie to motywacja by realizować pozostałe potrzeby wyższego rzędu.
  3. Podejmowane są, z pomocą bardzo wysokiego podatku w najwyższym progu (np. 90%), próby ograniczenia zawłaszczania ponad potrzeby. Innymi słowy, nikt nie powinien być wynagradzany ponad poziom, którego nie jest już w stanie spożytkować (skonsumować, maksymalny poziom dobrostanu), gdyż stanowi to odbieranie należnych zasobów innym, zawłaszczanie (np. w celach spekulacyjnego nimi dysponowania) jest szkodliwe społecznie.

Trzeci punkt budzi wiele emocji jednak nauka raczej nie znajduje uzasadnienia dla wynagrodzeń przewyższających poziom opisany przez Kahnemana. Inny noblista pokazuje, że nie da się uzasadnić “aż tak wysokich” dochodów samym “zarządzaniem” bo nikt, korporacje także, nie jest samowystarczalny:

Noblista Herbert Simon oszacował, że 90% dochodów ludzi biznesu pochodzi z innych źródeł niż przedsiębiorczość indywidualna, talent, pomysłowość itd. Jedynie pozostałe 10% można uznać za ich osobistą zasługę. A zatem 90% zysków powinno wrócić do społeczeństwa. Tyle wynosił po wojnie podatek od największych fortun w USA, zresztą w Szwecji wynosi on obecnie ok. 70%. Mark Zuckerberg płaci znacznie niższe podatki, przywłaszczając sobie bogactwo wytworzone dzięki społecznej pracy uzbrojonej w nowoczesną technikę. Trzeba też pamiętać, że Zuckerberg zawdzięcza swój sukces państwu, placówkom naukowym. To one, finansowane z budżetu, wykonały przecież badania podstawowe, z nich mnożyły się innowacyjne technologie, a państwo ułatwiało ich komercyjne wykorzystanie. Własność i dochody kapitalistów są zatem wytworem nie tylko zatrudnianych przez nich pracowników, lecz także całego społeczeństwa i dotychczasowego rozwoju. O tym pisał jeszcze w końcu XIX w. angielski myśliciel, teoretyk, zresztą liberalny ekonomista, John Hobson, którego inspirował m.in. John Keynes. (Źródło: Świat urz6ądzony według potrzeb korporacji | Przegląd)

Owszem, jest to pewna forma ideału, co do tego czy jest to utopia zdania są podzielone :). Warto jednak mieć świadomość, że problemy biedy i rozwarstwienia na świecie, są już na tyle dotkliwe i widoczne, że powyższe próby są podejmowane, a opisane powyżej trzy progi są mechanizmem tworzenia podstaw dochodu gwarantowanego, minimalnego wynagrodzenia i najwyższego progu podatkowego (najwyższy podatek pełni funkcję regulacyjną a nie źródło dochodu Państwa). Mimo nadal dość powszechnej krytyki idei minimalnych wynagrodzeń, Państwa podejmują próby i to nie raz uwieńczone pozytywnymi efektami:

Ile mają wspólnego z prawdą ostrzeżenia, że wprowadzenie godzinowej płacy minimalnej spowoduje eksplozję bezrobocia dobrze pokazuje przykład Niemiec, które w 2015 r. wprowadziły ją w całej federacji w kwocie 8,5 euro za godzinę. Była to nad Renem bez mała rewolucja, gdyż do tej pory nie funkcjonowała tam ogólnokrajowa płaca minimalna, tymczasem wprowadzono ją od razu na wysokim poziomie. W przeliczeniu na miesięczne zarobki płaca ta wynosiła w Niemczech 1473 euro, co przy uwzględnieniu parytetu siły nabywczej oznaczało, że jest ona w Niemczech drugą najwyższą w UE, po Luksemburgu. Mimo to nie nastąpił wróżony przez ekspertów wzrost bezrobocia ? wręcz przeciwnie, spadło ono o pół punktu procentowego. Pod koniec 2014 r. wynosiło 5 proc., a pod koniec 2015 r., czyli po roku obowiązywania nowych przepisów, wyniosło 4,5 proc., co oznacza, że obecnie niemieckie bezrobocie jest… najniższe w UE. Trzeba w końcu jasno i wyraźnie powiedzieć, że ?biznesmeni? oferujący ?miejsca pracy? za 6 zł na godzinę bezczelnie żerują na całym społeczeństwie, a więc nie są żadnymi bohaterami kapitalizmu. Firmy, które mogłaby zarżnąć godzinowa stawka minimalna wysokości proponowanych przez rząd 12 złotych, nigdy nie powinny powstać, gdyż nie stanowią żadnej wartości dodanej dla polskiej gospodarki. (Źródło: Mini7malna granica przyzwoitości)

Tu dodam kolejną ważną konsekwencję tego modelu, wyjaśnienie pewnych mechanizmów: podatki jako dochód Państwa i jako regulator:

  1. tylko podstawowa stawka podatku dochodowego stanowi główne źródło przychodu budżetu państwa,
  2. kolejne progi podatkowe pełnią funkcję regulacyjną (a nie – jak głosi wielu – grabiącą bogatych),
  3. kwota wolna od podatku to (powinny to być) roczne przychody równe progowi egzystencji pomniejszone o minimalny wspólny udział w utrzymaniu Państwa (zerowe opłaty na rzecz Państwa demoralizują pozostałych).

Celem artykułu było opisanie mechanizmu tworzenia opisanych tu progów wynagradzania. Osobnym zagadnieniem jest wyznaczenie określonych progowych kwot. Dwie dolne publikuje u nas GUS, trzecią – górną, wyliczył dla USA cytowany wyżej D.Kahneman (w Polsce dopuszczalny dochód maksymalny szacowany jest na ok. 500 tys. rocznie, ale realiści sugerują raczej 3 mln.).

Niby pieniądze szczęścia nie dają, jednak naukowcy z Uniwersytetu Princeton udowodnili, że można kupić. Przynajmniej w Ameryce. O dziwo, ma ono swoją cenę. Maksymalnie 75 tysięcy dolarów rocznie. (źr. Ile kosztuje szczęście? Otóż 75 tys. dolarów)

Wartość pieniądza

Powstało bardzo ciekawe użycie piramidy Maslova do wyjaśnienia nierówności społeczno-ekonomicznych w zachowaniach związanych z wyborem żywności . Na jego podstawie można postawić hipotezę wyjaśniającą np. wysokie ceny dóbr luksusowych czy dzieł sztuki traktowanych jako lokata kapitału.

Poniższy diagram pokazuje granicę (czerwona linia), powyżej której zmienia się ekwiwalentność ekonomiczna pieniędzy:

Poniżej czerwonej linii wartość pieniądza to ekwiwalent potrzeb, czyli “każda moneta” ma przełożenie na materialną, odczuwalną część i jakość życia. Środki zgromadzone ponad poziom czerwonej linii nie służą już do niczego poza wpływem na otoczenie, np. skup dóbr w celach spekulacyjnych. Nadmiar daje władzę co ładnie ilustruje stare rzymskie “dziel i rządź”, czyli rządzi ten kto wydziela zasoby. To dlatego możliwe jest wydanie np. milionów dolarów na dzieła sztuki czy na brylantowy pierścień: pieniadze ponad potrzeby nie mają żadnej innej wartości poza spekulacyjną, stają też narzędziem władzy, ich wydawanie nie pogarsza jakości życia.

To dlatego kilka dekad temu w najwyższym progu podatkowym, w niektórych krajach (w tym w USA), podatek wynosił nawet 98%. Wbrew temu co niektórzy głoszą (że tyle płacili najbogatsi), nie był płacony bo po prostu nie opłaciło się gromadzić tego nadmiaru bo i tak Państwo go odbierało. Ten podatek był nazywany “karą za chciwość” i pełnił wyłącznie funkcję regulacyjną. Późniejsze obniżanie podatków doprowadziło w USA do poniższego stanu rzeczy:

Wnioski

Mając powyższy opis mechanizmu wyjaśniającego celowość definiowania skrajnych poziomów wynagradzania,  można wyciągnąć pewne wnioski:

  1. ma sens wypłata (pomijam formę) określonego minimalnego świadczenia socjalnego,
  2. szkodliwe społecznie jest dopuszczanie wynagrodzenia za pracę poniżej minimum socjalnego, bo prowadzi do degradacji społeczeństwa,
  3. istnieje powód uzasadniający bardzo wysokie podatki dla najwięcej zarabiających (kara za chciwość).

Mam świadomość tego, że zagadnienia te budzą wiele emocji, mam też świadomość, że tezy powyższe stanowią przedmiot wielu sporów, są to jednak spory ideologiczne a czasem wręcz doktrynalne, leżące poza nauką 🙂 jako taką. Wykonalność jakiejkolwiek formy “sprawiedliwości społecznej i egalitaryzmu” (co nie tylko Polska ma zapisane w Konstytucji) to już temat dla ekonomistów i socjologów. Podobno nauka jest jednak lewicowa :), lepsze lub gorsze ale próby są podejmowane… i jak widać z cytatów powyżej nie są to próby nieudane.

Warto także zwrócić uwagę na skutki transformacji, która zaniedbała powyższe kwestie:

Ubóstwo i wykluczenie. Wymiar ekonomiczny, społeczny i polityczny.
(źr. SGH, 14-15 października 2010, str. 61)

Nie poruszałem tu kwestii dziedziczenia (spadek) gdyż obecnie w świecie tego typu analiz najczęściej są proponowane dwie drogi: 1. uznanie spadku za darowiznę czyli zwykły dochód do opodatkowania, 2. likwidacja instytucji spadku (pozostawiony przez zmarłego majątek przechodzi na skarb państwa analogicznie jak do tej pory majątek nie mający spadkobiercy). Więcej na ten temat w np. artykule: Inherited wealth is an injustice. Let’s end it (James Butler, The Guardian, 2014).

[2020-06-13]

Ciekawa praca na temat kwoty wolnej od podatku okazała się w 2018 roku . Autorzy wiążą kwotę wolną od podatku z minimum kosztów utrzymania, prowadzą dyskusję o metodzie jej wyliczenia na bazie dochodu podatnika. Problem w tym, że kwota wolna od podatku jako pojęcie, zakłada istnienie dochodu do opodatkowania (podatnik pracuje i ma dochody). Ta koncepcja, jako wsparcie podatnika, całkowicie upada w starciu z istnieniem bezrobotnych, Ci nie mają żadnego dochodu i kwota wolna od podatku nie stanowi dla nich żadnego wsparcia. Dlatego kwota wolna od podatku powinna być raczej skutkiem obniżenia kosztów rozliczeń podatkowych, traktowanie jej jako jakiejkolwiek ulgi trudno obronić (o czym autorzy także wspominają cytując literaturę). Spotykana w debacie publicznej teza, że “niepracujący to lenie i raczej powinni sie brać do pracy”, to libertariańskie “wishful thinking” (życzeniowe myślenie), bezrobocie jest i będzie, tym bardziej że postępuje automatyzacja i robotyzacja, więc raczej bezrobocie będzie rosło niż malało.


  1. Aktualne dane: Wysokość minimum socjalnego. Biuro Sejmowe. .
  2. Minimum socjalne (próg ubóstwa) rośnie mimo deflacji. Forbes. https://www.forbes.pl/finanse/minimum-socjalne-prog-ubostwa-rosnie-mimo-deflacji/2ggelvm.
  3. pieniądze szczęście na sprzedaż – Newsweek.pl – Styl Życia – Newsweek.pl. Newsweek Polska. http://www.newsweek.pl/styl-zycia/pieniadze-szczescie-na-sprzedaz-newsweek-pl,artykuly,286663,1.html.
  4. Teoria i piramida potrzeb ludzkich według Maslowa. Zarzyccy. http://www.zarzyccy.pl/p_piramida-potrzeb-maslowa.html.
  5. Świat urządzony według potrzeb korporacji. Tygodnik Przegląd. https://www.tygodnikprzeglad.pl/swiat-urzadzony-wedlug-potrzeb-korporacji/.
  6. Minimalna granica przyzwoitości. Obywatel. https://nowyobywatel.pl/2016/01/26/minimalna-granica-przyzwoitosci/.
  7. Ile kosztuje szczęście? Otóż 75 tys. dolarów (https://www.newsweek.pl/styl-zycia/pieniadze-szczescie-na-sprzedaz-newsweekpl/m0ccc6m)

Źródła

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Jarosław Żeliński

    Ciekawe opracowanie na temat zjawiska systemowej pułapki biedy oraz metod modelowania.

    Lade, S. J., Haider, L. J., Engström, G., & Schlüter, M. (2017). Resilience offers escape from trapped thinking on poverty alleviation. Science Advances, 3(5), e1603043. https://doi.org/10.1126/sciadv.1603043

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.