Wprowadzenie Właśnie zostałem zapytany: Witam Pana, czy interesował się Pan Use Case 2.0 ? Tak. Od czasu do czasu wpadają mi w ręce takie opisy. Ta idea jest ciekawym i pragmatycznym podejściem do etapu dokumentowania zakresu projektu. Warto jednak pamiętać, że przypadki użycia mają swój kontekst (są osadzone) w tym co robią użytkownicy, bez tego kontekstu są niestety ryzykownym narzędziem, bo deklaratywnym (skąd wiemy, że osoba A ma coś robić skoro nie wiemy jak wygląda cały proces biznesowy, czy mamy polegać tylko na subiektywnej deklaracji tej osoby?). Dość często spotykam…
Wprowadzenie W debacie publicznej często poruszany jest temat prywatyzacji, jej zasadności i uzyskanych efektów. Zwolennicy twierdzą, że prywatyzacja skutkuje lepszym zarządzaniem, przeciwnicy podnoszą że maksymalizacja zysku skutkuje wzrostem cen usług publicznych. Fakty są takie, że prywatyzacja usług publicznych nigdy nie spowodowała spadku ich cen, a z czasem notowany jest nie raz ich znaczny wzrost. Uważam także, że pewne usługi publiczne są z zasady monopolem, a monopoli nie należy oddawać w ręce prywatnych podmiotów z uwagi na ich cel: maksymalizacja zysków a nie maksymalizacja użyteczności. Artykuł zawiera krótką analizę sytuacji i…
Mamy rok 2018 Cenię natomiast i szanuje kogoś, kto działa, nie żądając żadnej gwarancji, iż świat stanie się lepszy, nie oczekując nagrody ani nawet potwierdzenia. (?) Na tym, jak sądzę, polega powołanie uczonego dzisiaj. (Umberto Eco ? Rakiem. Gorąca wojna i populizm mediów) W 1998 roku ukazała się moja pierwsza naukowa publikacja: http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BUS1-0001-00731 Ta publikacja była przyczynkiem do przygody z publikowaniem tego bloga, przygody z nauką i przygody ze stosowaniem nauki w biznesie. Zajmuję się badaniami nad metodami analizy i projektowania w analizie systemowej organizacji i w projektowaniu architektury oprogramowania.…
W 2011 roku jeden z wpisów o łamaniu zasad kończyłem słowami: Łamanie zasad UML nie jest dobrym pomysłem. Od lat sprawdza mi się porzekadło, że ?jeżeli czegoś nie potrafimy narysować to znaczy, że jeszcze tego nie rozumiemy?. Maskowanie braku wiedzy o tym ?jak?, kolejnymi nowymi symbolami to tylko ?sprzedawanie? problemu dalej, bo jaki problem projektowy rozwiązuje stworzenie aktora Czas?. Analityk to ktoś, kto analizuje by ?zrozumieć?? a nie zapisuje jak dyktafon słowa np. zamawiającego.1 Dwa tygodnie temu pisałem: ...w ramach zająć jakie prowadzę na uczelni (studia niestacjonarne) są wykłady i laboratoria…