Krótki wstęp

Od cza­su do cza­su są takie momen­ty, że świat pod­su­wa mi goto­we tek­sty do publi­ka­cji. Każdy kto mnie zna i czy­ta wie, że od lat odra­dzam wdra­ża­nie wiel­kich mono­li­tów ERP, uza­sad­nie­nie tego z moich ust naj­czę­ściej jest jed­nak odbie­ra­ne jako moje spe­ku­la­cje (mimo, że zawsze uza­sad­niam swo­je zda­nie a przy­kła­dów nie bra­ku­je). A o tym sądzą dyrek­to­rzy firm?

Rok 2007 u mnie na blogu:

Przewiduję powol­ne odcho­dze­nie od idei sys­te­mów zin­te­gro­wa­nych. Dotychczasowa ich zale­ta czy­li peł­na inte­gra­cja prze­sta­je być zale­tą a sta­je się gar­bem. System zin­te­gro­wa­ny moż­na już ?skle­ić? ze spe­cja­li­zo­wa­nych apli­ka­cji, kom­po­nen­tów. Technologia obiek­to­wa bar­dzo ten pro­ces uła­twi­ła. Drugim powo­dem prze­wi­dy­wa­ne­go odej­ścia od tej idei są ogrom­ne kło­po­ty z oce­ną ren­tow­no­ści wdro­że­nia sys­te­mu ERP. Nie raz jest to po pro­stu wręcz nie­moż­li­we z powo­du bra­ku moż­li­wo­ści oce­ny jakim kosz­tem wspie­ra­my poje­dyn­czy pro­ces biz­ne­so­wy bo trud­no z jed­ne­go ogrom­ne­go sys­te­mu wykro­ić koszt wspar­cia poje­dyn­cze­go pro­ce­su. Z tego też powo­du rośnie zain­te­re­so­wa­nie sys­te­ma­mi typu mid­dle­wa­re. Do tej pory były wyko­rzy­sty­wa­ne rzad­ko i dużych fir­mach, głów­nie w sek­to­rze finan­so­wym, głow­nie z uwa­gi na ich koszt. Obecnie roz­wią­za­nie to sta­je się coraz popu­lar­niej­sze. Dlatego??1?

W 2011 pisa­łem w pod­su­mo­wa­niu jed­ne­go z wie­lu arty­ku­łów o ERP na tym blogu:

Rynek sta­le się roz­wi­ja i doj­rze­wa. Praktycznie każ­da więk­sza fir­ma doświad­czy­ła w jakiejś for­mie wdro­że­nia goto­we­go, dosto­so­wy­wa­ne­go do potrzeb, opro­gra­mo­wa­nia ERP. Warto jed­nak pod­kre­ślić, że idea jed­ne­go ?super sys­te­mu? ERP II, odcho­dzi powo­li do lamu­sa. Moim zda­niem to kwe­stia roku, dwóch. Pierwsze symp­to­my to zale­ce­nia pro­du­cen­tów dużych sys­te­mów: wdra­żać goto­we opro­gra­mo­wa­nie w posta­ci ?goto­wej? tyl­ko tam gdzie pasu­je, obsza­ry spe­cy­ficz­ne dla fir­my opi­sać i zapro­jek­to­wać dla nich dedy­ko­wa­ne roz­wią­za­nie i zin­te­gro­wać. Dobry sys­tem ERP to śro­do­wi­sko pro­gra­mi­stycz­ne (tak zwa­ny fra­me­work, szkie­let). Systemy, nazwę je ?zapóź­nio­ne?, nadal wyma­ga­ją inge­ren­cji w ich kod by cokol­wiek osią­gnąć. Kompromisem jest sytu­acja, w któ­rej sys­tem ERP ma boga­ty inter­fejs (tak zwa­ne API, Application Programming Interface) pozwa­la­ją­cy na inte­gra­cję dedy­ko­wa­nych pod­sys­te­mów lub wła­śnie zewnętrz­nych kom­po­nen­tów czy­li korzy­sta­nia z moż­li­wo­ści jakie daje Cloud Computing). Przyszłość to kom­po­nen­ty??2?

Faktycznie prze­ce­ni­łem tem­po ewo­lu­cji ryn­ku, docho­dze­nie do tego wnio­sku trwa­ło ponad 10 lat.

Niedawno opu­bli­ko­wa­łem arty­kuł o nie uda­nym wdro­że­niu w LIDL?3?, pod arty­ku­łem wywią­za­ła się burz­li­wa dys­ku­sja, więk­szość dys­ku­tan­tów to obroń­cy idei wdra­ża­nia mono­li­tów ERP, nie raz ich dostaw­cy. Jeden z nich argumentował:

Po dru­gie, uży­wa­nie kil­ku sys­te­mów, po jed­nym dla każ­dej kry­tycz­nej komórki/procesu. Każdy inte­gra­tor wie, że spi­na­nie wię­cej niż dwóch sys­te­mów to męka, a spi­na­nie ?kil­ku? sys­te­mów to już dro­ga przez siód­my krąg pie­kieł, na doda­tek spra­wa nie­sa­mo­wi­cie pro­ble­ma­tycz­na jeśli chce­my, żeby wszyst­kie te sys­te­my się roz­wi­ja­ły, a pew­nie chce­my, bo za każ­dym razem musi­my tak­że ?roz­wi­nąć? tą ?inte­gra­cję?.

Rzecz w tym, że takie pro­ble­my to tech­no­lo­gia IT mia­ła jakieś 20 lat temu, dzi­siaj mamy rok 2019 i stra­sze­nie w taki spo­sób jest po pro­stu nie­uczci­we (albo wyra­zem nie­zna­jo­mo­ści ryn­ku). O tech­no­lo­giach inte­gra­cji napi­sa­łem tu wie­le, o czymś takim jak stan­da­ry­za­cja danych (w tym pli­ki JPK, fak­tu­ra ustruk­tu­ry­zo­wa­na, itp.) tak­że napi­sa­no wie­le i nie tyl­ko tu. Stawianie w roku 2019 tezy, że inte­gra­cja jest kosz­tow­na i trud­na to nie­ste­ty głos dinozaura…

I nagle tada!

Wpada mi do skrzyn­ki mailo­wej mała bom­ba. W ser­wi­sie Business Dialog (któ­ry sub­skry­bu­ję, gorą­co pole­cam mene­dże­rom ten ser­wis) czy­tam dzisiaj:

Rozmowa zeszła na sys­te­my infor­ma­tycz­ne wspie­ra­ją­ce zarzą­dza­nie. Wspominaliśmy pierw­sze wdro­że­nia ERP, nasze żąda­nia wobec tych roz­wią­zań i porów­ny­wa­li­śmy do tych ocze­ki­wań, któ­re mamy dzi­siaj. Wtedy – 15 lat temu – chcie­li­śmy, aby wdra­ża­ny sys­tem miał wszyst­ko”, tyle funk­cjo­nal­no­ści, ile da się wyci­snąć z dane­go softwa­re­’u. No i też chcie­li­śmy, aby sys­tem – mimo że to stan­dard – dosto­so­wał się naszych pro­ce­sów, bo nasze pro­ce­sy są takie uni­ka­to­we, inne niż gdzie­kol­wiek indziej”. W efek­cie wdro­ży­li­śmy cięż­kie roz­wią­za­nia, wyma­ga­ją­ce wyso­ko wykwa­li­fi­ko­wa­nych kadr, kosz­tow­ne, gdy cokol­wiek trze­ba zmie­nić w nich. Są to sys­te­my wła­ści­wie nie do wyko­rzy­sta­nia przez biz­nes bez sta­łe­go wspar­cia spe­cja­li­stów IT. Już nie mówiąc o tym, że każ­dy upgra­de, każ­da inte­gra­cja to wiel­kie zamie­sza­nie w fir­mie, nie­pew­ność efek­tu, ryzy­ka zwią­za­ne z cią­gło­ścią, itd. Dzisiaj doj­rza­li mene­dże­ro­wie mówią wdro­ży­my tyle, ile jest abso­lut­nie koniecz­ne. Jak będzie trze­ba, doło­ży­my wię­cej, zosta­wia­my taką moż­li­wość. Technologia sta­je się roz­wi­ja, może za chwi­lę dane roz­wią­za­nie będzie w stan­dar­dzie, nie trze­ba będzie go dodat­ko­wo rzeź­bić i za nie dopła­cać. Korporacyjny sys­tem IT nie musi mieć ?wszyst­kie­go?, raczej powin­no to być wie­le sys­te­mów obej­mu­ją­cych ?wszyst­ko? i łatwo się inte­gru­ją­cych.?4?

(źr.: https://dfe.org.pl/ukladanie-spraw-jak-nalezy-podsumowanie-dfe-2018-czesc‑2/)

Pojawiają się tam podob­nie opi­nie o Business Inteligence i BigData:

Byliśmy zgod­ni co do tego, że więk­szość wdro­żeń sys­te­mów Business Intelligence raczej nie nale­ży do uda­nych: ani nie korzy­sta­ją z nich pra­cow­ni­cy, ani nie speł­nia­ją potrzeb zarzą­dów i wła­ści­cie­li. […] Błąd wdro­żeń pole­gał zazwy­czaj na tym, że powsta­wa­ły na ogół sys­te­my rapor­to­wa­nia danych, a nie narzę­dzia, któ­re pozwa­la­ją mene­dże­rom czy spe­cja­li­stom zarzą­dzać ich obszarem…[…]

Jako przy­kład pra­wi­dło­we­go podej­ścia [jeden z roz­mów­ców] podał wdro­że­nie ana­li­ty­ki w jed­nej z wio­dą­cych firm meblar­skich. Pierwszą a zara­zem naj­waż­niej­szą potrze­bą oka­za­ło się ujed­no­li­ce­nie pojęć oraz wypra­co­wa­nie mode­lu ana­li­tycz­ne­go, któ­ry zapew­ni pod­sta­wę infor­ma­cyj­ną nie tyl­ko dla zarzą­du, ale przede wszyst­kim dla struk­tur funk­cjo­nal­nych dzia­łu han­dlo­we­go oraz dzia­łów odpo­wie­dzial­nych za orga­ni­za­cje pro­ce­su pro­duk­cji, mar­ke­ting, obsłu­gę pro­jek­tów i kon­tro­ling. Kolejnym celem było skon­so­li­do­wa­nie infor­ma­cji roz­pro­szo­nej pomię­dzy nie tyl­ko róż­ny­mi sys­te­ma­mi funk­cjo­nu­ją­cy­mi w obrę­bie gru­py, ale co naj­istot­niej­sze infor­ma­cji zróż­ni­co­wa­nej ze wzglę­du na rodzaj pro­wa­dzo­nej działalności.”

Prawidłowe wdro­że­nie sys­te­mu ana­li­tycz­ne­go czę­sto nie jest wygod­ne dla nie­któ­rych pra­cow­ni­ków, któ­rzy pro­wa­dzą dzia­ła­nia ? powiedz­my eufe­mi­stycz­nie ? pokręt­ne. Nie chcą, aby pro­ce­sy sta­ły się przej­rzy­ste i mie­rzal­ne, ponie­waż wte­dy będzie widać rów­nież tę ich dzia­łal­ność.?5?

W zasa­dzie nie muszę już nic wię­cej tu pisać… ale…

A jak to robią np. w KGHM

Tu tak­że powie­dzia­no Dość! W roku 2015 ogło­szo­no prze­targ na System Zarządzania Infrastrukturą Produkcyjną (iZIP)?6?. Gdzie;

Przedmiotem zamó­wie­nia jest zakup Systemu Zarządzania Infrastrukturą Produkcyjną (iZIP) zin­te­gro­wa­ne­go z sys­te­ma­mi i zaso­ba­mi infor­ma­cji prze­strzen­nej KGHM, sys­te­mem SAP a tak­że inny­mi (wska­za­ny­mi przez Zamawiającego na eta­pie WSIWZ) narzę­dzia­mi IT i zakre­sem inte­gra­cji, wyko­rzy­sty­wa­ny­mi przez Służby Utrzymania Ruchu Zamawiającego oraz prze­pro­wa­dze­nie zmian w pro­ce­sach utrzy­ma­nia i roz­wo­ju infra­struk­tu­ry pro­duk­cyj­nej KGHM wraz z wdro­że­niem Systemu iZIP w bran­żach elek­tro­ener­ge­tycz­nej i tele­tech­nicz­nej w Oddziale Zakłady Górnicze ?Rudna? oraz w bran­ży tele­tech­nicz­nej w Oddziale COPI.

Czyli zestaw dzie­dzi­no­wych pod­sys­te­mów, gdzie SAP/ERP jest tyl­ko jego małą czę­ścią. Analiza wyglą­da­ła tak: zin­wen­ta­ry­zo­wa­no wewnętrz­ne doku­men­ty ope­ra­cyj­ne i na ich pod­sta­wie opra­co­wa­no mode­le pro­ce­sów biz­ne­so­wych oraz wypra­co­wa­no wspól­ny słow­nik pojęć. Konsekwencją był model podzia­łu na dzie­dzi­no­we kom­po­nen­ty oraz model ich inte­gra­cji, na bazie mode­li pro­ce­sów wyspe­cy­fi­ko­wa­no usłu­gi apli­ka­cyj­ne mapu­jąc je na te kom­po­nen­ty. Całość zosta­ła zre­ali­zo­wa­na w małym zespo­le prak­tycz­nie bez pro­wa­dze­nia jakich­kol­wiek wywia­dów czy ana­liz wyma­gań” z pra­cow­ni­ka­mi. Ci ostat­ni mie­li wyłącz­nie rolę dostaw­ców mate­ria­łów źró­dło­wych i recen­zen­tów, a zgła­sza­ne przez nich uwa­gi (ocze­ki­wa­nia, wyma­ga­nia itp.) do doku­men­ta­cji, musia­ły być mery­to­rycz­nie uza­sad­nia­ne, bez cze­go nie były uwzględ­nia­ne. Cała tak wytwo­rzo­na doku­men­ta­cja ana­li­tycz­no-pro­jek­to­wa liczy­ła tyl­ko ok. 100 stron! (plus załącz­ni­ki czy­li źró­dło­we doku­men­ty), była i jest nadal czy­ta­na (jest roz­wia­na w try­bie nad­zo­ru autor­skie­go). Uniknęliśmy prak­tycz­nie wszyst­kich wad i bolą­czek wska­za­nych w powyż­szych cyta­tach dyrektorów.

Efekty? Przedwczoraj, czy­li po 4 latach od roz­po­czę­cia, pod­czas XXVIII Szkoły Eksploatacji Podziemnej w Krakowie?7?, pre­zen­to­wa­li­śmy publicz­nie z wyko­naw­ca­mi, pierw­sze efekty:

Tak wiec świat odcho­dzi od mono­li­tów… czy się to komuś podo­ba czy nie…

[2019 – 04-11, echo tego arty­ku­łu się rozchodzi]

________________________________
  1. Żeliński J. SOA: Czy to już nad­cho­dzą­cy koniec zin­te­gro­wa­nych ERP? IT​-Consulting​.pl. https://it-consulting.pl//2007/03/02/soa-czy-to-juz-nadchodzacy-koniec-zintegrowanych-erp/. Published March 2, 2007. Accessed February 28, 2019.
  2. Żeliński J. Biznes wycho­dzi z objęć sys­te­mu ? mono­li­tycz­ne­go ERP. IT​-Consulting​.pl. https://it-consulting.pl//2011/12/28/biznes-wychodzi-z-objec-systemu-monolitycznego-erp/. Published December 28, 2011. Accessed February 28, 2019.
  3. Żeliński J. Porażka za 2 mld zł. Lidl wyco­fu­je się z wdro­że­nia SAP. IT​-Consulting​.pl. https://it-consulting.pl//2018/08/11/porazka-za-2-mln-zl-lidl-wycofuje-sie-z-wdrozenia-sap/. Published August 11, 2018. Accessed February 28, 2019.
  4. Bartczak ID. Układanie spraw jak nale­ży. Podsumowanie DFE 2018. Część 2. Business Dialog . . Published February 27, 2019. Accessed February 28, 2019.
  5. Człowiek przed licz­ba­mi. Relacja ze spo­tka­nia KDF Dialog w Łodzi. Business Dialog. . Published February 28, 2019. Accessed March 4, 2019.
  6. Szkoła 2019 | Szkoła Eksploatacji Podziemnej. Szkoła Eksploatacji Podziemnej. http://​szko​la​ek​splo​ata​cji​.pl/​s​z​k​o​l​a​/​s​z​k​o​l​a​-​2​0​19/. Published February 25, 2019. Accessed February 28, 2019.

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Ten post ma 13 komentarzy

  1. PMD

    Czyli teraz zamiast z jed­nym dostaw­cą do jed­ne­go mono­li­tu, trze­ba będzie się uże­rać ze zwin­ny­mi auto­ra­mi każ­de­go mikro„serwisu 😀
    Jak to ujął gene­rał Rozłubirski, pozby­cie się pchły z kana­py przez jej pod­pal­nie … pomi­ja­jąc nawet kom­pe­ten­cje tech­nicz­ne dostaw­ców (popraw­ne API RESTowe to nadal rzad­kość) mało kto będzie chciał udo­stęp­niać API i jego doku­men­ta­cję, o ile nie zosta­nie do tego zmu­szo­ny _ustawowo_. O bar­dziej skom­pli­ko­wa­nych interfejsach/protokołach niż XML/JSON po HTTP to już nie wspominam.
    Co do custo­mi­za­cji – cóż, poste­pu­je komuniz.…kommonalizacja «pro­ce­sów», co praw­da nadal w cenie custo­mo­we­go roz­wią­za­nia, ale bez jego zalet 😉

    1. Jarosław Żeliński

      To woj­na z fak­ta­mi, a te mówią, że:
      – nie jest praw­dą owo uże­ra­nie się, wystar­czy pod­pi­sać dobrą umo­wę i sen­sow­nie zarzą­dzać zakre­sem (ja się od lat z nikim nie użeram),
      – popraw­ne API nale­ży zamó­wić a nie cze­kać na zmiłowanie,
      – inter­fa­ce jest skom­pli­ko­wa­ny tyl­ko wte­dy gdy inte­gra­cja jest źle zaprojektowana,
      – Ci cyto­wa­ni dyrek­to­rzy nie potwier­dza­ją żad­ne­go z Pana zarzu­tów: uże­ra­ją się z dostaw­ca­mi mono­li­tycz­nych ERP i już mają dość 😉

  2. Właśnie wró­ci­łem z kon­fe­ren­cji zakła­dów gór­ni­czych. ERP nie­ste­ty nie spraw­dzi­ły się nigdzie, są okra­ja­ne do samej księ­go­wo­ści, wdra­ża­ne są dość spraw­nie dzie­dzi­no­we sys­te­my a inte­gra­cja jest w tym wszyst­kim naj­mniej­szym pro­ble­mem… Ja opo­wia­da­łem o pro­jek­cie w KGHM:
    https://​www​.lin​ke​din​.com/​f​e​e​d​/​u​p​d​a​t​e​/​u​r​n​:​l​i​:​a​c​t​i​v​i​t​y​:​6​5​0​5​7​3​0​2​0​9​6​6​7​3​9​1​4​88/

    1. Tomek

      W przy­pad­ku mono­li­tu, złe­go dostaw­cy prak­tycz­nie nie idzie zmie­nić no chy­ba, że chce się wyrzu­cić w bło­to kil­ka milio­nów. W przy­dat­ku sys­te­mu zło­żo­ne­go z małych modu­łów kosz­ty i ryzy­ko wymia­ny dostaw­cy albo i roz­wią­za­ni są znacz­nie mniejsze.

    2. Jarosław Żeliński

      Monolit jest mono­li­tem nie­za­leż­nie od jego jego dostawcy …

  3. PMD

    @Jarosław Żeliński
    *W teo­rii ma Pan oczy­wi­ście rację i tak nale­ży gene­ral­nie postę­po­wać, a już w zamó­wie­niach publicz­nych to powi­nien być wymu­szo­ny stan­dard*. W prak­ty­ce, jest to osią­gal­ne dla nowych zamó­wień – a i to zapew­ne za cięż­ką, dodat­ko­wą opła­tą, któ­rej głów­nym celem jest znie­chę­ce­nie klien­ta. No i nadal, dostaw­ca musi umieć to wyko­nać. W przy­pad­ku star­szych sys­te­mów, jest się na ław­ce dostaw­cy i albo się – tym razem rozum­nie – zmi­gru­je do nowe­go i spo­le­gli­we­go i kom­pe­tent­ne­go, albo napi­sze nowy wła­sny­mi siłami.
    Zresztą, przy­kład Wrocławskiego MPK, pew­ne­go poma­rań­czo­we­go ope­ra­to­ra tele­ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go czy duże­go nie­daw­no rebran­do­wa­ne­go ban­ku poka­zu­ją, że czę­sto nie jest wyku­py­wa­na usłu­ga migra­cji danych do nowe­go sys­te­mu – efek­tem cze­go są *dur­ne* tłu­ma­cze­nia, że «zmie­ni­li­śmy sys­tem» i dla­te­go zgu­bi­li­śmy histo­rię zamó­wień, adre­sy, upo­wa­że­nia i dys­po­zy­cje 🙂 Organizacja, w tym komer­cyj­ne, nawet dane mają gdzies, a co dopie­ro «inte­gra­cję».
    Osobną kwe­stią jest jesz­cze coś inne­go: nie­chęć do korzy­sta­nia z narzę­dzi zgod­nie z ich prze­zna­cze­niem. Najłatwiej bowiem brak umie­jet­no­ści wdro­że­nio­wych, auto­ry­te­tu, utrzy­ma­nia dys­cy­pli­ny czy szko­le­nai zrzu­cić na «głu­pie narzę­dzie». Jak to pięk­nie powie­dzia­no w «Wejściu Smoka» i «Krwawym Sporcie» – bricks don’t hit back”.

    1. Jarosław Żeliński

      To co tu opi­su­ję to nie teo­ria a moje wie­lo­let­nie doświad­cze­nie. Co do star­szych sys­te­mów, owszem bywa­ją gar­bem (np. ZUS), ale z tą łaską bym nie prze­sa­dzał. Osobiście bra­łem już udział w pro­jek­tach rugo­wa­nia zawy­ża­ją­ce­go kosz­ty dostaw­cy, by pozbyć się tak zwa­ne­go ven­dor lock”. 

      W kwe­stii dur­nych tłu­ma­czeń, mogę tyl­ko potwier­dzić, że to głów­nie skut­ki pseu­do-oszczęd­no­ści ale tak­że archi­tek­tu­ry sta­rych sys­te­mów. Niestety bazy rela­cyj­ne to strat­ne sys­te­my, tre­ści doku­men­tów są roz­ło­żo­ne pomię­dzy zawar­tość tabel i zapy­tań SQL do tych tabel, i bar­dzo czę­sto jed­no­znacz­na i bez­strat­na migra­cja danych po pro­stu nie jest możliwa.

      Co do zaś nie­chę­ci do korzy­sta­nia z narzę­dzi, to w 100% wina zarzą­dza­ją­cych. Wdrożenie jakie­go­kol­wiek sys­te­mu nie powin­no dawać użyt­kow­ni­kom żad­nej alter­na­ty­wy, bo jak ją im zosta­wi­my to będą z niej korzystali.

  4. zna­le­zio­ne przypadkiem:

    Nie doce­ni­li­śmy kom­pli­ka­cji tego sys­te­mu. Okazało się, że inte­rak­cje w ramach modu­łów nie są wprost do prze­sko­cze­nia, wdro­że­nie trwa­ło dłu­żej. Pomimo wcze­śniej­szych testów, po uru­cho­mie­niu oka­za­ło się że nie wszyst­ko zadziałało”

    https://​inn​po​land​.pl/​1​3​5​2​0​3​,​p​o​l​s​k​a​-​s​i​e​c​i​o​w​k​a​-​c​h​c​i​a​l​a​-​z​a​o​s​z​c​z​e​d​z​i​c​-​n​a​-​n​o​w​o​c​z​e​s​n​y​m​-​s​y​s​t​e​m​i​e​-​t​a​k​-​g​o​-​w​d​r​o​z​y​l​a​-​z​e​-​n​a​r​o​b​i​l​a​-​m​i​l​i​o​n​o​w​-​s​t​rat

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.