Interesują mnie aspekty systemowe i wdrożeniowe (implementacja) prawa, dlatego skupiam się na logice lub jej braku w regulacjach prawnych. Uważam, że niestety jakość prawa stanowionego w naszym kraju jest niska.

Właśnie weszła w życie regulacja dotycząca zakazu wykonywania kopii niektórych dokumentów. Jaki to ma cel? Prawnik pisze:

Pierwszy z nich to zapobieganie wytwarzaniu fałszywych dokumentów, łudząco podobnych do oryginałów, które mogą być wykorzystywane do popełnienia przestępstwa. Drugi ściśle wiąże się z obowiązującymi już przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Nietrudno zauważyć, że gromadzenie kserokopii, czy skanów dokumentów tożsamości stanowi przetwarzanie danych osobowych. To natomiast zawsze musi odbywać się zgodnie z zasadą minimalizmu, a więc gromadzenia tylko tych danych, które są niezbędne dla konkretnego celu przetwarzania (jak np. zatrudnienie, zawarcie umowy, potwierdzenie kwalifikacji).?(Majewska, 2019)?

Autorka słusznie zauważa, że dochodziło tu do popełniania przestępstw, jednak mam wrażenie, że ustawodawca rozwiązuje problemy, które sam najpierw stwarza. W moich oczach, nowe prawo to leczenie migreny metodą zadawania większego bólu w innym miejscu ciała…

Na samym początku warto zauważyć, że dotyczy on dokumentów identyfikujących daną osobę lub rzecz, jak i potwierdzający stan prawny lub prawa osób, które się nim posługują, a więc m.in.: dowody osobiste, paszporty, prawo jazdy, odpisy prawomocnych orzeczeń sądów oraz tytuły wykonawcze, […]?(Majewska, 2019)?

Skupię się na dwóch wymienionych (jest ich więcej) dokumentach publicznych: dowód tożsamości oraz odpis ?(?Ustawa z dnia 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych,? 2018)?.

Dowody tożsamości należą do dokumentów zabezpieczanych mechanicznie. Innymi słowy mają one określone cechy, pozwalające na stwierdzenie ich autentyczności ?(?Jak zweryfikować autentyczność dowodu osobistego,? n.d.)?. Oznacza to, że np. dowód osobisty (DO) jako przedmiot, nie może zostać zastąpiony jego kserokopią (nawet bardzo wierną kolorystycznie, ale na papierze, bo nie jest to replika dokumentu publicznego w rozumieniu ww. ustawy). Fałszowanie DO, w rozumieniu ustawy jest to wykonania jego repliki, i tak jest (i było już) zabronione. Kserokopia DO to co najwyżej dane osobowe, ale nie “replika” tegoż DO. Tak więc nie wiem jaki cel przyświecał ustawodawcy, że chce karać za sam fakt wykonania kserokopii DO. Tym bardziej, że kwestie przetwarzania danych osobowych (treść DO) są już uregulowane. Moim zdaniem jeżeli ktoś mógł “coś załatwić” w czyimś imieniu, posługując się tylko kserokopią DO, to jest to niedbalstwo, a nie luka w prawie.

Kwestie dokumentów publicznych i ich odpisów. Tu pojawia się dla odmiany relikt definicyjny jaki niedawno opisałem:

Szkodliwy jest tu zapis w KC mówiący, że dokument to nośnik z zawartością, utożsamiający często pojęcie dokument z papierem, co uważam za relikt ?dawnych czasów?. […] Wiarygodność dotyczy treści, należy uznać, że data powstania dokumentu oraz dane autora, to także elementy treści dokumentu. ?(Żeliński, 2019)?

Reliktem jest więc także samo pojęcie odpisu dokumentu, także oparte na uznaniu, że dokument to “nośnik pozwalający zapoznać się z jego treścią”. Dokumenty “coś stwierdzają”, istotna jest więc ich treść a ryzykiem jej – treści fałszerstwo. W czasach, gdy komunikacja opierała się na przekazywaniu papierowej korespondencji na duże odległości, autentyczność dokumentu była immanentną cechą dokumentu (podpisy, pieczęcie itp.). Obecnie mówimy o autentyczności treści, a tę łatwo sprawdzić mając dostęp do jej źródła (w dobie komunikacji elektronicznej, jest to trywialne?(Żeliński, 2019)?): policja sprawdza Dowód Rejestracyjny i Prawo Jazdy w systemie CEPiK, urzędnik moje dane w systemie PESEL, itd. Pozostaje jedynie upewnienie się, że ja to ja i do tego służy obecnie zdjęcie biometryczne na tych dokumentach.

Egzemplarz dokumentu, obecnie, to jego powielona treść ?(Żeliński, 2019)?. Dostęp do treści wymagany jest tylko w przypadku konieczności zapoznania się z nią (treść decyzji, stwierdzenie posiadania prawa do czegoś itp.). Trudno dzisiaj mówić o czymś takim jak oryginał i kopia dokumentu, patrząc na niego z perspektywy czasów gdy każdy dokument może (mógłby) być elektroniczny ?(?Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną.,? 2002)?. Choć nadal nie brakuje ludzi uważających, że kserokopia jest jednak niebezpieczna. ?(Maj, 2019)?.

Jeżeli z jakiegoś powodu, egzemplarz treści jest dostępny i wymagany na papierze, pozostaje stare i nadal skuteczne podpisanie przez autora, wydawcę lub osobę, której dotyczy dokument jego papierowej kopii (czyli kolejnego egzemplarza) “za zgodność z oryginałem”. Jednak coraz częściej mamy możliwość uwiarygodnienia treści (dokumentu) drogą elektroniczną, rozumianego jako dostęp do innych egzemplarzy tego samego dokumentu w celu porównania:

Nadal odręczny podpis na papierowych dokumentach jest skuteczny, i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że są metody, inne niż elektroniczny podpis kwalifikowany, wystarczająco skuteczne, by uznać, że dany dokument (treść) pochodzi od jego deklarowanego nadawcy. Jedną z nich jest podawanie danych z poprzedniego roku na wysyłanych (bez e-podpisu) deklaracjach podatkowych. Inna to uznanie, że jeżeli dwa egzemplarze dokumentu, pozyskanego z dwóch źródeł o sprzecznym interesie, nie różnią się zawartością, to znaczy że nie zostały sfałszowane (tak działa JPK i tak zwane kontrole krzyżowe dokumentów finansowych). Rozwijają się stale także metody biometryczne sygnowania dokumentów.?(Żeliński, 2019)?

Podsumowując ten krótki wpis, uważam, że znowu implementowana jest technologia w prawie (użycie nowoczesnej kserokopiarki i wykonywanie wiernych kolorowych kopii). Ustawodawca, w moich oczach, nie konsultował tego z ekspertami, albo trwało to za krótko. Coś co nazywane jest systemowym podejściem to prawa, nie miało tu chyba miejsca. Powstają w krótkich odstępach czasu kolejne ustawy i ich nowelizacje, przepisy naprawiające przepisy, naprawiające poprzednie przepisy. Uważam, że tak długo jak długo możliwa jest tak zwana kradzież tożsamości, tak długo można mówić, że prawo jest złe.

Odnośniki

  1. Jak zweryfikować autentyczność dowodu osobistego. (n.d.). Retrieved July 13, 2019, from PWPW website: https://www.pwpw.pl/Strefa_wiedzy/Zabezpieczenia_dokumentow.html
  2. Maj, M. (2019). Od dziś wytwarzanie i sprzedawanie ?dowodów kolekcjonerskich? jest zabronione. Co z kserowaniem dowodów? Retrieved July 13, 2019, from Niebezpiecznik website: https://niebezpiecznik.pl/post/od-dzis-wytwarzanie-i-sprzedawanie-dowodow-kolekcjonerskich-jest-zabronione-co-z-kserowaniem-dowodow/#comment-714689
  3. Majewska, A. (2019, July 12). http://procesowy.pl/czy-ksero-dowodu-bedzie-grozic-wiezieniem/. Retrieved July 12, 2019, from Procesowy.pl website: http://procesowy.pl/czy-ksero-dowodu-bedzie-grozic-wiezieniem/
  4. Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. (2002). Retrieved July 13, 2019, from ISAP website: http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu20021441204
  5. Ustawa z dnia 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych. (2018). Retrieved July 13, 2019, from ISAP website: http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190000053
  6. Żeliński, J. (2019, July 12). Czy to łatwe by w sądach i urzędach były tylko e-akta? Retrieved July 13, 2019, from IT-Consulting.pl website: https://it-consulting.pl//2019/07/11/czy-to-latwe-by-w-sadach-i-urzedach-byly-tylko-e-akta/

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).