Wprowadzenie

Na stro­nie PARP od pew­ne­go cza­su jest dostęp­ny tekst pod powyż­szym tytu­łem: Ochrona pro­gra­mów kom­pu­te­ro­wych w pra­wie wła­sno­ści inte­lek­tu­al­nej . Autor zaczy­na od słów:

Wraz ze wzro­stem zna­cze­nia pro­gra­mów kom­pu­te­ro­wych w obro­cie gospo­dar­czym, rośnie tak­że potrze­ba ich nale­ży­tej ochro­ny przed naru­sze­nia­mi. Jej obec­ny kształt w pol­skim pra­wie jest rezul­ta­tem dłu­go­let­nich prac, zarów­no na szcze­blu mię­dzy­na­ro­do­wym, jak i krajowym. 

Opracowanie jest god­ne uwa­gi gdyż rze­czo­wo opi­su­je stan praw­ny ryn­ku opro­gra­mo­wa­nia w obsza­rze war­to­ści inte­lek­tu­al­nych. Z uwa­gi na to, że autor doko­nał ana­li­zy z per­spek­ty­wy praw­nej, posta­no­wi­łem na przy­kła­dach prak­tycz­nych poka­zać przy­czy­ny i skut­ki opi­sy­wa­nych praw­nych aspek­tów inży­nie­rii oprogramowania. 

Wprowadzenie

Cytat (wszyst­kie nie­ozna­czo­ne cyta­ty pocho­dzą z powyż­sze­go opracowania):

W toku dys­ku­sji nad wybo­rem ade­kwat­ne­go reżi­mu praw­ne­go dla ochro­ny opro­gra­mo­wa­nia, roz­wa­ża­no trzy roz­wią­za­nia: – ochro­na na grun­cie pra­wa autor­skie­go tj. trak­to­wa­nie pro­gra­mów jako utwo­rów, – ochro­na na pod­sta­wie pra­wa wła­sno­ści prze­my­sło­wej tj. paten­to­wa­nie pro­gra­mów jako wyna­laz­ków, – stwo­rze­nie spe­cjal­ne­go, odręb­ne­go sys­te­mu ochro­ny. Mimo, że intu­icja może pod­po­wia­dać słusz­ność dru­gie­go ze wska­za­nych roz­wią­zań ? pro­gram kom­pu­te­ro­wy koja­rzy­my jako roz­wią­za­nie o cha­rak­te­rze tech­nicz­nym i bar­dziej użyt­ko­wym, niż arty­stycz­nym ? to w porząd­ku euro­pej­skim jako pod­sta­wo­wy przy­ję­to model ochro­ny prawnoautorskiej.

I wła­śnie intu­icji bym w to mie­szał. Generalnie w każ­dej inży­nie­rii, opro­gra­mo­wa­nia tak­że, utrwa­le­nie okre­ślo­nej kon­struk­cji może zostać wyra­żo­ne w posta­ci: opi­su w for­mie doku­men­ta­cji tech­nicz­nej, spe­cy­fi­ka­cji tech­no­lo­gii wytwa­rza­nia (tak zwa­na recep­tu­ra, to też doku­men­ta­cja) oraz zma­te­ria­li­zo­wa­ne­go osta­tecz­ne­go pro­duk­tu. Są to kolej­no: rysun­ki tech­nicz­ne Projektu Technicznego, pro­ce­du­ry opi­su­ją­ce wytwo­rze­nie: mate­ria­ły, narzę­dzia i czyn­no­ści, oraz pro­dukt, któ­ry osta­tecz­nie powstał. Pierwsze dwa to: doku­men­ty i ich treść chro­nio­ne jest pra­wem autor­skim, bo są to utwo­ry (rysun­ki, sche­ma­ty, opi­sy, wyka­za­nie ich uni­kal­no­ści moim zda­niem nie jest trudne). 

Trzeci to pra­ca wytwór­cza pod dyk­tan­do” (wyko­na­nie imple­men­ta­cji) i mie­ści wyłącz­nie w kate­go­riach sta­ran­ne­go dzia­ła­nia” . Projekt Techniczny jest utwo­rem pier­wot­nym, opra­co­wa­na tech­no­lo­gia wytwa­rza­nia jest utwo­rem zależ­nym, osta­tecz­ny pro­dukt jest rze­mio­słem .

To co wyróż­nia inży­nie­rię opro­gra­mo­wa­nia, to abs­trak­cyj­ność reali­zo­wa­ne­go mecha­ni­zmu i opi­su­ją­ce­go go kodu, bo już 

pro­duk­tem koń­co­wym jest jed­nak kom­pu­ter wraz z kodem maszy­no­wym, sta­no­wią­cy mate­rial­ny byt o okre­ślo­nej funkcjonalności. 

Z per­spek­ty­wy filo­zo­fii opro­gra­mo­wa­nia, kom­pu­ter to wła­śnie uni­wer­sal­ny mecha­nizm, i defi­niu­je­my go jako pro­ce­sor, pamięć i pro­gram. Więc ten ostat­ni – opro­gra­mo­wa­nie – z zasa­dy nie jest samo­dziel­nym bytem . Produktem koń­co­wym z zasa­dy jest zawsze dzia­ła­ją­cy kom­pu­ter. Dlatego okre­śle­nie, że pro­gram to:

…zestaw roz­ka­zów lub instruk­cji prze­zna­czo­nych do uży­cia bez­po­śred­nio lub pośred­nio w kom­pu­te­rze w celu osią­gnię­cia okre­ślo­ne­go rezul­ta­tu. Określenia pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go prze­wi­dzia­ne w usta­wo­daw­stwach innych kra­jów nie odbie­ga­ją zasad­ni­czo od defi­ni­cji wyżej cyto­wa­nej, sku­pia­jąc się na trzech ww. ele­men­tach, czy­li 1) zesta­wie instruk­cji, 2) adre­so­wa­nych do kom­pu­te­ra, 3) któ­rych wyko­na­nie pro­wa­dzi do okre­ślo­nych rezultatów.

wyda­je się jak naj­bar­dziej ade­kwat­ne. Uważam, że utwo­rem z zasa­dy jest każ­dy pro­jekt np. wyra­żo­ny jako rysun­ki tech­nicz­ne (tak jak w budow­nic­twie czy bran­ży lotniczej). 

Własność przemysłowa a utwór

Czy pro­gram jest wła­sno­ścią prze­my­sło­wą? W Polsce nie moż­na paten­to­wać opro­gra­mo­wa­nia jako takie­go, ale opro­gra­mo­wa­nie będą­ce inte­gral­ną czę­ścią paten­to­wa­ne­go urzą­dze­nia owszem (np. pro­gram ste­ru­ją­cy wtry­skiem sil­ni­ka ben­zy­no­we­go czy kom­pu­te­ro­wy ste­row­nik pral­ki, patrz: mecha­tro­ni­ka). Jednak pro­gram czę­sto nie­sie tak­że know-how (np. opis wspo­mnia­ne­go mechanizmu). 

Popatrzmy na map­kę poniżej:

(https://​open​ca​ching​.pl/​v​i​e​w​c​a​c​h​e​.​p​h​p​?​w​p​=​O​P​8​M3L)

Ta mapa, jako gra­fi­ka, jest chro­nio­na pra­wem autor­skim. Jednak jej treść to know-how pira­ta, któ­ry scho­wał skarb i udo­ku­men­to­wał jak do nie­go dotrzeć: to jest chro­nio­ne know-how. To zna­czy, że powyż­sza mapa to utwór chro­nio­ny pra­wem autor­skim, jej treść (infor­ma­cja jaką nie­sie) to tajem­ni­ca przed­się­bior­stwa, chro­nio­na jako know-how. 

Identycznie to wyglą­da, gdy mamy do czy­nie­nia z rysun­ka­mi tech­nicz­ny­mi czy nawet gra­ficz­ny­mi pro­jek­ta­mi np. buci­ków (pro­du­cen­ci butów, mają pre­cy­zyj­ny pro­jekt każ­de­go nowe­go mode­lu butów: rysun­ki – pro­jek­ty gra­ficz­ne, któ­re coraz czę­ściej natych­miast reje­stru­ją u nota­riu­szy, to chro­ni ich przed nie­uczci­wym kon­ku­ren­tem, któ­ry chciał­by bez zgo­dy pro­du­ko­wać iden­tycz­nie wyglą­da­ją­ce buty, treść i poświad­czo­na nota­rial­nie data powsta­nia takiej doku­men­ta­cji jest dowo­dem na to kto był pierw­szy”, a szcze­gó­ło­wość i uni­kal­ność pro­jek­tu czy­ni go utwo­rem w rozu­mie­niu Ustawy).

Tak więc owszem: pro­duk­ty inży­nie­rii, inży­nie­rii opro­gra­mo­wa­nia tak­że, chro­ni pra­wo autor­skie, bo treść (postać) doku­men­ta­cji tech­nicz­nej jest uni­kal­nym utwo­rem. A kod pro­gra­mu? Jeżeli kod jest pierw­szym utrwa­le­niem okre­ślo­nej wie­dzy (tre­ści, opi­su mecha­ni­zmu dzia­ła­nia) to tak. Jeżeli jed­nak sta­no­wi reali­za­cję (imple­men­ta­cję) mecha­ni­zmu wyra­żo­ne­go w posta­ci algo­ryt­mów, wzo­rów mate­ma­tycz­nych i sfor­ma­li­zo­wa­nych sche­ma­tów blo­ko­wych, to jako tekst kodu źró­dło­we­go, sta­no­wi utwór zależ­ny (o ile pro­gra­mi­sta miał jakąś swo­bo­dę w tej pra­cy), a naj­czę­ściej jedy­nie pro­dukt sta­ran­ne­go dzia­ła­nia, nie­chro­nio­ny już pra­wem autor­skim (dla­te­go czę­sto mówi­my nie pro­gra­mi­sta a developer). 

Autor słusz­nie zwra­ca uwa­gę na fakt, że 

…nie będzie­my mogli dane­go pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go uznać za utwór, jeśli został on w peł­ni zde­ter­mi­no­wa­ny przez czyn­ni­ki zewnętrz­ne, takie jak np. zamie­rzo­ny cel opro­gra­mo­wa­nia. Innymi sło­wy, aby móc mówić o speł­nie­niu prze­słan­ki ?indy­wi­du­al­no­ści?, pro­gra­mi­sta musi dys­po­no­wać odpo­wied­nim stop­niem swo­bo­dy twórczej.

To dla­te­go, pro­gram wytwo­rzo­ny na pod­sta­wie wcze­śniej opra­co­wa­ne­go pro­jek­tu (zde­ter­mi­no­wa­ny), mają­ce­go cha­rak­ter utwo­ru, nie jest samo­dziel­nym utwo­rem. Biorąc pod uwa­gę fakt, że opro­gra­mo­wa­nie reali­zu­je (może), nie raz, zło­żo­ny mecha­nizm dzia­ła­nia czy prze­twa­rza­nia danych, może tak­że sta­no­wić – jako ele­ment kom­pu­te­ra – przed­miot pra­wa wła­sno­ści przemysłowej. 

W kwe­stii dodat­ko­wych regu­la­cji. Moim zda­niem nie ma żad­ne­go powo­du by sys­te­my infor­ma­tycz­ne mia­ły jaki­kol­wiek dedy­ko­wa­ny roz­dział w pra­wie, jest to inży­nie­ria jak każ­da inna. Nie przy­pad­kiem w orze­cze­niach i uza­sad­nie­niach prze­wi­ja­ją się np. ana­lo­gie do pra­wa budow­la­ne­go (pro­jekt, wyko­na­nie, nad­zór autorski). 

Autor pisze:

Gwoli ści­sło­ści trze­ba wyja­śnić, że w ani w usta­wie, ani w orzecz­nic­twie nie usta­lo­no w spo­sób pre­cy­zyj­ny i jed­no­znacz­ny gene­ral­ne­go mini­mal­ne­go pozio­mu indy­wi­du­al­no­ści, któ­ry musi repre­zen­to­wać dany wytwór inte­lek­tu­al­ny, żeby mógł zostać uzna­ny za utwór w rozu­mie­niu pra­wa autorskiego.

Owszem nie ma ści­słe­go kry­te­rium, jed­nak oce­na na ile dru­gi podob­ny” utwór przy­pad­kiem” jest podob­ny do pierw­sze­go, jest dość łatwa. 

Czym jest model jako projekt

Kilka linii tek­stu lub jeden bar­dzo ogól­ny i nie­for­mal­ny sche­mat blo­ko­wy może budzić wąt­pli­wo­ści (pra­wo nie chro­ni idei), jed­nak jeże­li jest to opis mecha­ni­zmu, to nawet pro­sty szkic może mieć walo­ry uni­kal­no­ści. Poniższe np. trud­no nazwać tyl­ko ideą czy przy­pad­ko­wym rysunkiem:

PODSTAWY CYBERNETYKI REGULACJA PROCESÓW FIZJOLOGICZNYCH - ppt video online  pobierz
Regulator Watt’a, doku­men­ta­cja (sche­mat blo­ko­wy) paten­tu w USA (źr.: Prawo autor­skie w pro­jek­tach IT).

W zasa­dzie iden­tycz­ny mecha­nizm może reali­zo­wać kom­pu­ter wypo­sa­żo­ny w odpo­wied­nie opro­gra­mo­wa­nie, któ­re moż­na zapro­jek­to­wać (ści­śle udo­ku­men­to­wać) nie wska­zu­jąc nawet kon­kret­ne­go języ­ka pro­gra­mo­wa­nia (nazy­wa się to Platform Independent Model, patrz MDA). Nie trud­no też wyka­zać uni­kal­ność powyż­sze­go szki­cu i nie jest trud­nym wyka­za­nie, że to war­tość przemysłowa. 

Idea a projekt i prawa autora

Bardzo waż­nym ele­men­tem sta­nu praw­ne­go jest to, że idee nie są chro­nio­ne. Innymi sło­wy wyma­ga­nia wyra­żo­ne spi­sem potrzeb: lista wyma­gań funk­cjo­nal­nych i poza-funk­cjo­nal­nych, user sto­ry itp. for­my, nie są chro­nio­ne. Generalnie odkry­cia nauko­we tak­że nie są chro­nio­ne bo to co odkry­to nie jest dzie­łem czło­wie­ka. W nauce dzie­łem czło­wie­ka czło­wie­ka jest zro­zu­mie­nie i udo­ku­men­to­wa­nie mecha­ni­zmu okre­ślo­ne­go zja­wi­ska (efek­tów doko­ny­wa­nych obser­wa­cji). Jednak spe­cy­fi­ka­cje mecha­ni­zmu dzia­ła­nia cze­goś, będą­ce­go wyna­laz­kiem a nie odkry­ciem, są chro­nio­ne. Dla jasno­ści; nauka opi­su­je to co już ist­nie­je, inży­nie­ra two­rzy nowe:

Wiele emo­cji budzą pra­wa mająt­ko­we do opro­gra­mo­wa­nia. Moim zda­niem jest to nie­zro­zu­mie­nie tego, że treść pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go rozu­mia­na jako utwór lite­rac­ki może być przed­mio­tem roz­wa­żań o uni­kal­no­ści tek­stu, jed­nak isto­tą pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go jest to, że jako zestaw instruk­cji dla pro­ce­so­ra nie jest nigdy samo­dziel­nym bytem: ma war­tość jedy­nie jako część kom­pu­te­ra (uru­cho­mie­nie go z pomo­cą pro­ce­so­ra i pamię­ci). W zasa­dzie sko­pio­wa­nie tre­ści pro­gra­mu stwa­rza zagro­że­nie tyl­ko gdy pla­no­wa­ne jest wyko­na­nie go w kom­pu­te­rze lub odczy­ta­nie i sko­pio­wa­nie zaim­ple­men­to­wa­ne­go w nim mecha­ni­zmu, mogą­ce­go sta­no­wić war­tość inte­lek­tu­al­na (know-how, rewers-inżynieria). 

Owszem, nie trze­ba rozu­mieć” kodu i zaim­ple­men­to­wa­ne­go w nim mecha­ni­zmu, by odnieść korzy­ści mająt­ko­we z uży­cia go jako dzia­ła­ją­ce­go pro­gra­mu (zna­ko­mi­ta więk­szość opro­gra­mo­wa­nia użyt­ko­we­go), jed­nak gene­ral­nie chro­ni­my mecha­nizm, a pra­wa mająt­ko­we do pro­gra­mu to pra­wa dys­po­no­wa­nia nim, bez wzglę­du na for­mę wyra­że­nia: użyt­kow­nik kal­ku­la­to­ra korzy­sta z opro­gra­mo­wa­nia imple­men­tu­ją­ce­go okre­ślo­ne algo­ryt­my, reali­zu­jąc zło­żo­ne ope­ra­cje mate­ma­tycz­ne. Odnosi korzy­ści mimo tego, że nie zna i nie rozu­mie kodu pro­gra­mu wyko­ny­wa­ne­go w tym kal­ku­la­to­rze (któ­ry jest komputerem). 

Autorstwo. Kto jest twór­cą pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go? Ten kto pierw­szy go zapro­jek­to­wał i utrwa­lił, bez wzglę­du na for­mę wyra­zu (instruk­cje i algo­ryt­my prze­twa­rza­nia danych, wyra­żo­ne jako sche­ma­ty blo­ko­we to też pro­gram). Tak więc pro­gra­mi­sta, któ­ry napi­sze kod w okre­ślo­nym języ­ku pro­gra­mo­wa­nia (Java, C++, .Net, PHP, itp.), na pod­sta­wie pro­jek­tu, nie jest jego twór­cą, podob­nie jak nie jest twór­cą eki­pa budow­la­na budu­ją­ca na pod­sta­wie pro­jek­tu architektonicznego.

Autor i autor­skie pra­wa oso­bi­ste. Autor utwo­ru (oso­ba) jest okre­ślo­ny, autor utwo­ru (jego dane) jest jego – utwo­ru – atry­bu­tem nie­pod­le­ga­ją­cym zmia­nie. Pana Tadeusza napi­sał Adam Mickiewicz, i nic tego nie zmie­ni, jed­nak korzy­ści mająt­ko­we może czer­pać każ­dy inny, komu prze­ka­za­ne zosta­ną pra­wa mająt­ko­we do tego utwo­ru (pierw­szym zby­wa­ją­cym musi być jed­nak autor). 

Autorskie pra­wa oso­bi­ste są bar­dzo waż­ne, ich celem jest gene­ral­nie ochro­na dobre­go imie­nia auto­ra. Co do zasa­dy mamy waż­ne poję­cie inte­gral­no­ści utwo­ru: nie wol­no inge­ro­wać w jego treść bo fir­mu­je ją swo­im imie­niem autor. Za zgo­dą auto­ra mogą powsta­wać utwo­ry zależ­ne, jed­nak nie wol­no zmie­nić tre­ści utwo­ru pier­wot­ne­go, wol­no go cyto­wać, two­rzyć adap­ta­cje, jed­nak tak­że za zgo­dą auto­ra. Zmiana tre­ści utwo­ru, tu jest to zmia­na pro­jek­tu (podob­nie jak w pra­wie budow­la­nym) jest moż­li­wa wyłącz­nie ręka­mi auto­ra”, któ­ry jako jedy­ny zna inten­cję tego co stwo­rzył i pono­si odpo­wie­dzial­ność za skut­ki. Co cie­ka­we pra­wo autor­skie wyłą­cza ten kon­kret­ny zakaz dla kod pro­gra­mu, co tak­że wska­zu­je na to, że osta­tecz­ny pro­dukt: kod, jest raczej rze­mio­słem niż dziełem. 

Autor w zakoń­cze­niu pisze:

Jednak jak to zwy­kle bywa, to, co jed­ni uwa­ża­ją za zale­ty, inni trak­tu­ją jako sła­bo­ści. I tak wła­śnie pośród prze­ciw­ni­ków sys­te­mu praw­no­au­tor­skie­go prze­wa­ża­ją argu­men­ty kry­ty­ku­ją­ce nad­mier­ny libe­ra­lizm w uzy­ski­wa­niu ochro­ny praw­no­au­tor­skiej ? tzn. ochro­na przy­zna­wa­na jest rów­nież roz­wią­za­niom wtór­nym z punk­tu widze­nia uży­tecz­no­ści i funk­cjo­nal­no­ści. Prawo autor­skie chro­ni bowiem jedy­nie for­mę wyra­że­nia, a nie pomysł czy wła­śnie okre­ślo­ne funk­cjo­nal­no­ści. Poza tym kry­ty­ka doty­czy rów­nież zbyt dłu­gie­go okre­su ochro­ny autor­skich praw majątkowych.

Z tym aku­rat trud­no mi się zgo­dzić bo: 

  • nie rozu­miem pro­ble­mu roz­wią­zań wtór­nych, bo albo coś jest nie­za­leż­nym odręb­nym utwo­rem albo jest jakąś for­mą utwo­ru zależnego,
  • pra­wo autor­skie chro­ni for­mę wyra­że­nia, ta z zasa­dy nie­sie okre­ślo­ną treść jed­nak pra­wo autor­skie to jedy­nie ochro­na for­my wyrażenia,
  • pomysł, czy wła­śnie okre­ślo­ne funk­cjo­nal­no­ści, to opis pokre­ślo­ne­go mecha­ni­zmu dzia­ła­nia, nie ma zna­cze­nia czy dany mecha­nizm jest bar­dzo pre­cy­zyj­nie opi­sa­ny tek­stem i wzo­ra­mi mate­ma­tycz­ny­mi, czy pre­cy­zyj­nym sche­ma­tem blo­ko­wym, w ww. przy­kła­dzie chro­nio­ny jest mecha­nizm regu­la­to­ra Watt’a, bez wzglę­du na to czy został wyra­żo­ny takim czyn­nym sche­ma­tem lub opi­sem, klu­czem jest uni­kal­ność, jed­nak do usta­le­nia kto pierw­szy wymy­ślił mecha­nizm”, wystar­czy dowol­na, ale pre­cy­zyj­na, for­ma jego udo­ku­men­to­wa­nia i data jej usta­le­nia (utwór).

W moim oso­bi­stym odczu­ciu, szko­dli­we jest wydzie­le­nie i oddzie­le­nie praw mająt­ko­wych od pra­wa oso­bi­stych auto­ra. Ochrona auto­ra to moim zda­niem, przede wszyst­kim jego dobre imię. Prawa do czer­pa­nia bier­nych przy­cho­dów z praw mająt­ko­wych nisz­czą eko­no­mię, powo­du­ją tak­że, że auto­rzy są wyko­rzy­sty­wa­ni (np. pra­wo pra­cy z zasa­dy prze­no­si pra­wa mająt­ko­we do pro­duk­tów pra­cy z auto­ra na jego pra­co­daw­cę). Osoba two­rzą­ca, mają­ca takie zdol­no­ści i umie­jęt­no­ści, powin­na być wyna­gra­dza­na raz za pra­cę jaką wyko­na­ła, pra­wo autor­skie powin­no gwa­ran­to­wać brak moż­li­wo­ści pod­szy­wa­nia się pod cudze dzie­ła oraz chro­nić przed powtór­nym sprze­da­niem” tego same­go, ale cudze­go, efek­tu pra­cy (pla­giat). Używanie pra­wa autor­skie­go to licen­cjo­no­wa­nia”, podob­nie jak pra­wo paten­to­we, rodzi wąt­pli­wo­ści natu­ry eko­no­micz­nej i etycz­nej. Na świe­cie od lat toczą się dys­ku­sje na ten temat. 

W przy­pad­ku opro­gra­mo­wa­nia, chro­nio­ne są cechy reali­zu­ją­ce mecha­nizm, np. mecha­nizm nali­cza­nia upu­stu na fak­tu­rze. Pojawiają się czę­sto spo­ry o to czy pro­gram słu­żą­cy do wysta­wia­nia fak­tur (ich treść jest regu­lo­wa­na pra­wem) może być chro­nio­ny pra­wem autor­skim. Otóż owszem, bo fak­tu­ra, jako efekt koń­co­wy dzia­ła­nia pro­gra­mu, może być stwo­rzo­na wie­lo­ma róż­ny­mi mecha­ni­zma­mi, dają­cy­mi jako efekt (pro­dukt) tę samą, zgod­ną z pra­wem fak­tu­rę. Więc wzór na wyli­cze­nie podat­ku VAT nie może być przed­mio­tem ochro­ny, jed­nak wzór na upust wg. pro­gra­mu lojal­no­ścio­we­go, owszem. Do tego spo­sób (meto­da) wytwo­rze­nie tre­ści doku­men­tu (archi­tek­tu­ra opro­gra­mo­wa­nia, uży­te algo­ryt­my i meto­dy) jakim jest fak­tu­ra, nie jest zde­ter­mi­no­wa­ny jego osta­tecz­ną posta­cią (tre­ścią, efek­tem), więc mamy tu pole do indy­wi­du­al­nej twór­czo­ści” auto­ra. W ten spo­sób są np. chro­nio­ne róż­ne tech­no­lo­gie wytwa­rza­nia takie­go same­go pro­duk­tu (sub­stan­cji, itp.). 

Podsumowanie

Własność inte­lek­tu­al­na to efek­ty twór­czej dzia­łal­no­ści ludz­kie­go inte­lek­tu, posia­da­ją­ce cha­rak­ter nie­ma­te­rial­ny, ucie­le­śnio­ne w mate­rial­nej posta­ci. Innymi sło­wy jest to to wszyst­ko, co uni­kal­ne­go i ory­gi­nal­ne­go jest w sta­nie wymy­ślić czło­wiek. Własność inte­lek­tu­al­na jest obec­na we wszyst­kich sfe­rach życia, w edu­ka­cji, roz­ryw­ce i oczy­wi­ście w biz­ne­sie, bez wzglę­du na wiel­kość i zasięg dzia­ła­nia fir­my. W kre­atyw­nych i inno­wa­cyj­nych bran­żach wła­sność inte­lek­tu­al­na czę­sto ma fun­da­men­tal­ne zna­cze­nie, ale jest rów­nie potrzeb­na pod­mio­tom z bar­dziej tra­dy­cyj­nych sek­to­rów. Prawa wła­sno­ści inte­lek­tu­al­nej dzie­li­my na dwie pod­sta­wo­we kate­go­rie:
- pra­wa wła­sno­ści prze­my­sło­wej obej­mu­ją­ce paten­ty na wyna­laz­ki, wzo­ry użyt­ko­we, wzo­ry prze­my­sło­we, zna­ki towa­ro­we, ozna­cze­nia geo­gra­ficz­ne i topo­gra­fie ukła­dów sca­lo­nych;
- pra­wa autor­skie i pra­wa pokrewne. 

Tak więc moż­na stwier­dzić, że:

  • Prawo autor­skie chro­ni utwo­ry, czy­li wszel­kie tre­ści o uni­kal­nym cha­rak­te­rze . Są to więc tak­że wszel­kie­go rodza­ju rysun­ki tech­nicz­ne, sche­ma­ty blo­ko­we, wyra­żo­ne mate­ma­tycz­nie lub gra­ficz­nie algo­ryt­my wraz tek­sta­mi komen­ta­rzy do nich.
  • Własność prze­my­sło­wą, czy­li sze­ro­ko poję­te kon­struk­cje inży­nier­skie, chro­ni Prawo Patentowe, w przy­pad­ku opro­gra­mo­wa­nia w Polsce nie ma bez­po­śred­nie­go zasto­so­wa­nia, o ile opro­gra­mo­wa­nie to nie jest czę­ścią paten­to­wa­ne­go urządzenia.
  • Treść utwo­ru może nieść infor­ma­cję sta­no­wią­cą tajem­ni­cę przed­się­bior­stwa, zwa­ną tak­że know-how . Informacją tą może być opis wewnętrz­nej kon­struk­cji urzą­dze­nia lub tyl­ko mecha­ni­zmu jego dzia­ła­nia, doty­czy to tak­że archi­tek­tu­ry i mecha­ni­zmu dzia­ła­nia opro­gra­mo­wa­nia (jego pro­jekt techniczny).
  • Oprogramowanie powsta­ją­ce na pod­sta­wie pro­jek­tu tech­nicz­ne­go ma sta­tus utwo­ru zależ­ne­go, nie może więc powstać bez zgo­dy auto­ra pier­wot­ne­go Projektu (wyma­ga­ne pra­wa do two­rze­nia utwo­rów zależ­nych). Wykonawca opro­gra­mo­wa­nia (deve­lo­per) nie ma pra­wa do dys­po­no­wa­nia nim bez zgo­dy auto­ra Projektu.
  • Dostosowanie opro­gra­mo­wa­nia (np. zmia­na lub roz­sze­rze­nie funk­cjo­nal­no­ści), z per­spek­ty­wy praw autor­skich, wyma­ga pod­ję­cia decy­zji o meto­dzie dosto­so­wa­nia i zabez­pie­cze­nia praw autor­skich do tych zmian (patrz arty­kuł: Kastomizacja opro­gra­mo­wa­nia).

Wyczerpujący opis kwe­stii ochro­ny praw autor­skich i know-how w bran­ży infor­ma­tycz­nej zawie­ra moje opra­co­wa­nie na stro­nie: Ochrona war­to­ści inte­lek­tu­al­nych i know-how w orga­ni­za­cji.

Zakończę ten wpis cyta­tem z pew­nej publi­ka­cji naukowej:

Jak twier­dzi lau­re­at nagro­dy Nobla z 2001 r. J. E. Stiglitz: Prawa wła­sno­ści inte­lek­tu­al­nej sta­no­wią naj­bar­dziej dra­ma­tycz­ną ilu­stra­cję sprzecz­no­ści mię­dzy mię­dzy­na­ro­do­wy­mi poro­zu­mie­nia­mi han­dlo­wy­mi a pod­sta­wo­wy­mi wartościami”60.”

Dodatek: komputer a chroniony program komputerowy

[2022 – 07-02] Po opu­bli­ko­wa­niu tego arty­ku­łu dosta­łem kil­ka pytań, mię­dzy inny­mi od praw­ni­ków, któ­re to pyta­nia gene­ral­nie doty­czy­ły proś­by o dodat­ko­we uza­sad­nie­nie i wyja­śnie­nie tez jakie tu zapre­zen­to­wa­łem. Drugim powo­dem napi­sa­nia tego dodat­ku była lek­tu­ra świe­żo wyda­nej książ­ki prof. Okonia, szcze­gól­nie Rozdział II: Przedmiotowy zakres ochro­ny .

Komputer to…

Komputer z per­spek­ty­wy kon­struk­cji to: pro­ce­sor, pamięć i pro­gram. Można to zobra­zo­wać jak poniżej:

)

Powstaje więc pyta­nie co tak napraw­dę jest przed­mio­tem umo­wy na dosta­wę i wdro­że­nie w bran­ży IT? To co powszech­nie nazy­wa­my pro­gra­mem kom­pu­te­ro­wym samo z sie­bie do nicze­go nie słu­ży, jest zwy­kłym cią­giem zna­ków, tek­stem wyra­żo­nym w jakimś języ­ku (pro­gra­mo­wa­nia). Tak więc jak naj­bar­dziej, taki tekst może i powi­nien być trak­to­wa­ny jak dzie­ło lite­rac­kie i nic ponad to. Dopiero pro­gram kom­pu­te­ro­wy umiesz­czo­ny w pamię­ci oraz pro­ce­sor, łącz­nie jako kom­pu­ter, mogą sta­no­wić uży­tecz­ne «urzą­dze­nie». Innymi sło­wy kod maszy­no­wy jest czę­ścią urzą­dze­nia . Na tym tle zda­nie wyra­żo­ne przez praw­ni­ka Komputery, a w zasa­dzie pro­ce­so­ry,” jest po pro­stu fał­szy­we: nie jest praw­dą, że kom­pu­ter = pro­ce­sor. Warto pamię­tać, że prze­cięt­ny np. sys­tem ERP to wła­śnie takie urządzenie. 

Autor ten słusz­nie zwra­ca uwa­gę, że Prawo Autorskie chro­ni dzie­ła prze­zna­czo­ne do per­cep­cji przez czło­wie­ka. Skoro tak, to pro­gram kom­pu­te­ro­wy, jeże­li ma być chro­nio­ny pra­wem autor­skim, musi mieć tak­że postać zro­zu­mia­łą dla czło­wiek, i taką posta­cią jest wła­śnie opis mecha­ni­zmu dzia­ła­nia pro­gra­mu komputerowego.

Oprogramowanie to…

Podkreślić trze­ba tak­że, że: 

  1. sze­ro­ko poję­ty pro­gram (opro­gra­mo­wa­nie kom­pu­te­ra) jest bar­dzo skom­pli­ko­wa­ny, klu­czo­we jego czę­ści to apli­ka­cja reali­zu­ją­ca pożą­da­ny mecha­nizm oraz sys­tem ope­ra­cyj­ny, udo­stęp­nia­ją­cy pro­ce­sor pamięć,
  2. sys­tem ope­ra­cyj­ny, pamięć i pro­ce­sor to ele­men­ty dostar­cza­ne w sta­nie goto­wym, jako tak zwa­na plat­for­ma systemowa,
  3. przed­mio­tem pro­jek­tu potocz­nie zwa­ne­go jako «dosta­wa opro­gra­mo­wa­nia ERP» jest wyłącz­nie apli­ka­cja reali­zu­ją­ca okre­ślo­ny, wyma­ga­ny mechanizm. 

Wymagania lub wyma­ga­ne funk­cje sys­te­mu, potocz­nie zwa­ne wyma­ga­nia­mi na opro­gra­mo­wa­nie, mode­lo­wa­ne są czę­sto jako tak zwa­ne «przy­pad­ki uży­cia sys­te­mu», gra­ficz­nie repre­zen­to­wa­ne np. w nota­cji UML jak poniżej: 

Powyższe jed­nak nic nie mówi o mecha­niź­mie dzia­ła­nia «maszy­ny», jest jedy­nie ideą. I dalej. Z per­spek­ty­wy szer­sze­go poję­cia jakim jest «sys­tem», kom­pu­ter jest defi­nio­wa­ny jako «uni­wer­sal­ny mecha­nizm» . Czym tu jest mecha­nizm? Mechanizm to spo­sób, w jaki coś powsta­je, prze­bie­ga lub dzia­ła (słow­nik j.polskiego PWN). Mamy np. mecha­nizm zega­ro­wy, skut­kiem jego dzia­ła­nia jest wska­za­nie cza­su w usta­lo­nym sys­te­mie (cyfro­wy lub ana­lo­go­wy, 12 lub 24 godzin­ny). Mamy tak­że «mecha­nizm nali­cza­nia upu­stu» czy wręcz «mecha­nizm two­rze­nia faktury».

Poniżej pro­ces powsta­wa­nia opro­gra­mo­wa­nia, będą­ce­go doce­lo­wo czę­ścią sys­te­mu (kom­pu­te­ra):

Etapy two­rze­nia kom­pu­te­ra (dzia­ła­ją­ce­go sys­te­mu, opr. wła­sne autora)

Typowy, spo­ty­ka­ny na ryn­ku, pro­ces dostar­cze­nia opro­gra­mo­wa­nia to: wyma­ga­nia (a raczej potrze­by zama­wia­ją­ce­go), kod pro­gra­mu, kom­pu­ter. Rzadziej spo­ty­ka się pro­ces: wyma­ga­nia, udo­ku­men­to­wa­ny mecha­nizm, kod pro­gra­mu, kom­pu­ter. Rzecz w tym, że kod pro­gra­mu powsta­je z uży­ciem okre­ślo­nej już tech­no­lo­gii, jego napi­sa­nie uru­cho­mie­nie to rola deve­lo­pe­ra. Wymagania nie są opro­gra­mo­wa­niem, jed­nak udo­ku­men­to­wa­ny i sfor­ma­li­zo­wa­ny opis mecha­ni­zmu dzia­ła­nia jest nim . Ten udo­ku­men­to­wa­ny i sfor­ma­li­zo­wa­ny opis mecha­ni­zmu dzia­ła­nia” to pro­jekt opro­gra­mo­wa­nia (funk­cjo­nu­je w bran­ży IT poję­cie Opis Techniczny Oprogramowania). Wykonanie imple­men­ta­cji, pre­cy­zyj­nie opi­sa­ne­go mecha­ni­zmu, w okre­ślo­nej tech­no­lo­gii (z uży­ciem okre­ślo­ne­go języ­ka pro­gra­mo­wa­nia w okre­ślo­nym śro­do­wi­sku) jest dzia­ła­niem wtór­nym (tak jak napi­sa­nie sce­na­riu­sza fil­mu na posta­wie­nie tre­ści powie­ści, czy posta­wie­nie domu na pod­sta­wie pro­jek­tu architekta).

Przedmiot umowy i ochrony to…

Z uwa­gi na trwa­ją­ce spo­ry co do natu­ry pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go, zaczę­to sku­tecz­nie dowo­dzić, że pro­gram kom­pu­te­ro­wy mozna wyra­zić czy­tel­nie dla czło­wie­ka za pomo­cą: pro­ce­dur, algo­ryt­mów, wzo­rów mate­ma­tycz­nych i sche­ma­tów blo­ko­wych. Zwieńczeniem tego tren­du było opu­bli­ko­wa­nie w latach 90-tych pierw­szej wer­sji sfor­ma­li­zo­wa­nej nota­cji: UML .

Prawo mówi:

Przedmiot pra­wa autor­skie­go. Art. 1. 1. Przedmiotem pra­wa autor­skie­go jest każ­dy prze­jaw dzia­łal­no­ści twór­czej o indy­wi­du­al­nym cha­rak­te­rze, usta­lo­ny w jakiej­kol­wiek posta­ci, nie­za­leż­nie od war­to­ści, prze­zna­cze­nia i spo­so­bu wyra­że­nia (utwór).

Słowo klu­czo­we w tej defi­ni­cji to «usta­le­nie» czy­li np. udo­ku­men­to­wa­nie. Zgodnie z powyż­szym sche­ma­tem pierw­sze «usta­le­nie» (utrwa­le­nie) to albo od razu kod albo udo­ku­men­to­wa­ny sfor­ma­li­zo­wa­ną meto­dą opis mecha­ni­zmu jego działania. 

Oprogramowanie kom­pu­te­ro­we może być trak­to­wa­ne jako utwór o cha­rak­te­rze nauko­wym lub lite­rac­kim (art. 1 § 1 pra­wa autor­skie­go z 1952 r.), jeże­li posia­da ono cechę ory­gi­nal­no­ści twór­czej, speł­nia prze­wi­dzia­ny przez usta­wę wymóg odpo­wied­nie­go usta­le­nia (ver­ba legis: ?usta­lo­ny w jakiej­kol­wiek posta­ci?) i zawie­ra ele­men­ty indy­wi­du­ali­zu­ją­ce twór­cę programu.

(wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dn. 29 stycz­nia 1993 r.)

Opis wyma­gań, udo­ku­men­to­wa­ny mecha­nizm oraz treść pro­gra­mu, to utwo­ry. Opis wyma­gań to utwór jed­nak to tak­że tyl­ko idea nie sta­no­wią­ca opi­su tech­nicz­ne­go, więc nie chro­ni tego co nazy­wa­my know-how (nie jest opi­sem tech­nicz­nym). Innymi sło­wy pro­gram kom­pu­te­ro­wy napi­sa­ny od razu na pod­sta­wie samych wyma­gań, jest z zasa­dy wła­sno­ścią programisty.

Podsumowanie

  • Prawa autor­skie chro­ni każ­dy tekst czy sche­mat blo­ko­wy, o ile cechu­je go unikalność. 
  • Programem kom­pu­te­ro­wym jest zestaw instruk­cji dla pro­ce­so­ra, jed­nak moż­na go wyra­zić tak­że w posta­ci kodu w okre­ślo­nym języ­ku pro­gra­mo­wa­nia, lub nawet tyl­ko jako opis mecha­ni­zmu za pomo­cą sche­ma­tów blo­ko­wych, algo­ryt­mów i wzo­rów matematycznych.
  • Kod w okre­ślo­nym języ­ku pro­gra­mo­wa­nia, odwzo­ro­wu­ją­cy udo­ku­men­to­wa­ny mecha­nizm, jest utwo­rem zależnym.

Tak więc opi­su­jąc przed­miot zamó­wie­nia, war­to dopre­cy­zo­wać co nim fak­tycz­nie jest. Chroniąc swo­je know-how war­to je udo­ku­men­to­wać i mieć pra­wa mająt­ko­we do tego doku­men­tu, zanim zle­co­ne zosta­nie wyko­na­nie opro­gra­mo­wa­nia, co sta­no­wi już tak­że wybór tech­no­lo­gii. Nie jest praw­dą, że pro­gra­mi­sta z zasa­dy jest wła­ści­cie­lem kodu jaki napi­sze (dys­po­nu­je nim): jeże­li two­rzy kod na pod­sta­wie udo­ku­men­to­wa­ne­go mecha­ni­zmu jego dzia­ła­nia, nie ma praw do samo­dziel­ne­go dys­po­no­wa­nia tym kodem (tak jak tłu­macz powie­ści nie ma peł­nych praw do tre­ści tłu­ma­cze­nia jakie wykonał).

Wśród praw­ni­ków moż­na spo­tkać dość powszech­ne opi­nie, podob­nych do tej poniżej: 

O ile bowiem w prak­ty­ce nie nastrę­cza pro­ble­mów wska­za­nie oczy­wi­stych desy­gna­tów poję­cia pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go, takich jak np. sys­te­my ope­ra­cyj­ne, pakie­ty biu­ro­we, pakie­ty do obrób­ki gra­fi­ki czy gry komputerowe4, o tyle próż­no szu­kać w orzecz­nic­twie i piśmien­nic­twie egzem­pli­fi­ka­cji kon­kret­nych roz­strzy­gnięć odno­śnie do desy­gna­tów tego poję­cia w przy­pad­ku np. frag­men­tów kodu źró­dło­we­go, kom­plet­nych klas, frag­men­tów skryp­tów czy zde­kom­pi­lo­wa­nych kodów wyni­ko­wych, co obec­nie może rodzić ogrom­ne pro­ble­my przy wykład­ni zna­mion ustawowych.

Nie ma żad­ne­go z tym pro­ble­mu, nie trze­ba szu­kać orzecz­nic­twa zawie­ra­ją­ce­go lite­ral­nie poję­cia frag­men­tów kodu” i pozo­sta­łych, wymie­nio­nych przez ww. auto­ra. Wystarczy wie­dzieć, czym jest kod pro­gra­mu, nie ma zna­cze­nia jakie mecha­ni­zmy reali­zu­je, zna­cze­nie ma moż­li­wość wska­za­nia okre­ślo­nej i jej auto­ra. To dla­te­go nie­udo­ku­men­to­wa­ne pra­ce zbio­ro­we, kasto­mi­za­cje itp. powo­du­ją pro­ble­my. Nadmierny dogma­tyzm wie­lu praw­ni­ków i uni­ka­nie deduk­cyj­ne­go wywo­dze­nia praw do kon­kret­nych tre­ści pro­wa­dzi do ww. opinni. 

Ten sam autor brnie w kwe­stie kodu maszy­no­we­go, języ­ków pro­gra­mo­wa­nia, biblio­tek. Uważam, że zupeł­nie nie­po­trzeb­nie. Prosta zasa­da two­rze­nia kolej­nych wer­sji wyra­że­nia pro­gra­mu (sche­ma­ty blo­ko­we, język pro­gra­mo­wa­nia wyso­kie­go pozio­mu, kod maszy­no­wy) poka­zu­je, że kolej­ne meto­dy wyra­ża­nia pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go, udo­ku­men­to­wa­ne­go pier­wot­nie np. z pomo­cą np. sfor­ma­li­zo­wa­nych sche­ma­tów blo­ko­wych, to kolej­ne utwo­ry zależ­ne. Moim zda­niem ww., opra­co­wa­nie poka­zu­je, jak bar­dzo potrzeb­ny jest model kom­pu­te­ra do okre­śla­nia tego co jest pro­gra­mem a co kom­pu­te­rem, i jak bar­dzo potrzeb­ne jest opi­sa­nie mecha­ni­zmu two­rze­nia opro­gra­mo­wa­nia. Bez tego pró­by dogma­ty­zo­wa­nia tech­no­lo­gii infor­ma­tycz­nych w posta­ci norm praw­nych, będa kolej­ny­mi śle­py­mi ulicz­ka­mi jak ta tu opi­sa­na. Programy kom­pu­te­ro­we, w moich oczach, nie wyma­ga­ją żad­ne­go dedy­ko­wa­ne­go trak­to­wa­nia w pra­wie, pra­wo autor­skie oraz rozu­mie­nie tego czym jest kom­pu­ter i pro­gram kom­pu­te­ro­wy, wystar­czą tu w zupełności. 

Patentowanie oprogramowania?

Na zakoń­cze­nie cie­ka­wa rzecz. Komputer, jako reali­za­cja okre­ślo­ne­go mecha­ni­zmu, może być czę­ścią cze­goś więk­sze­go, inne­go urządzenia:

Abstrakcyjne urzą­dze­nie mecha­tro­nicz­ne (opra­co­wa­nie wła­sne autora)

Tu tak­że więc mamy opro­gra­mo­wa­nie, jest ono czę­ścią tego urzą­dze­nia i jego pro­jek­tu. Może być więc tak­że przed­mio­tem paten­tu, jeże­li paten­to­wa­ne jest całe to urzą­dze­nie. Pod warun­kiem, że mecha­nizm reali­zo­wa­ny przez kom­pu­ter, jest wyra­żo­ny jako «opis mecha­ni­zmu» a nie tak zwa­ny «listing pro­gra­mu». W kon­se­kwen­cji uwa­żam, że tech­no­lo­gia kom­pu­te­ro­wa, zbli­ża się coraz bar­dziej to innych dzie­dzin inży­nie­rii, gdzie od daw­na usta­lo­ne są związ­ki pomię­dzy pro­jek­tem urzą­dze­nia i samym tym urzą­dze­niem. Zresztą coraz czę­ściej kom­pu­ter jest czę­ścią nad­rzęd­ne­go urzą­dze­nia nie będą­ce­go kom­pu­te­rem, więc two­rze­nie dla opro­gra­mo­wa­nia innych, niż dla pozo­sta­łych dzie­dzin inży­nie­rii, metod ochro­ny wyda­je się nie­ra­cjo­nal­ne, gdyż dopro­wa­dzi­ło­by do cha­osu, gdy­by uznać, że doku­men­ta­cja tech­nicz­na urzą­dze­nia takie­go jak np. nowo­cze­sna pral­ka, zawie­ra­ją­ca kom­pu­ter w roli pro­gra­ma­to­ra i ste­row­ni­ka, mia­ła­by być jakoś” podzie­lo­na, np. żeby wydzie­lić z niej (pyta­nie jak) sam pro­gra­ma­tor, będą­cy istot­ną czę­ścią tej pral­ki (bez pro­gra­ma­to­ra pral­ka stra­ci część swo­ich funk­cji). Wiele do tej dzie­dzi­ny wniósł ogól­ny trend w nauce, pole­ga­ją­cy na opi­sy­wa­niu isto­ty dzia­ła­nia cze­goś” w posta­ci abs­trak­cyj­ne­go mecha­ni­zmu , któ­ry to opis pre­cy­zyj­nie wyja­śnia ale nadal nie opi­sem kon­kret­nej kon­struk­cji. Tak więc, jeże­li dwa róż­ne kom­pu­te­ry reali­zu­ją taki sam mecha­nizm, mimo że w obu przy­pad­kach uży­to innych języ­ków ich pro­gra­mo­wa­nia, nale­ży uznać że wyko­nu­ją taki sam pro­gram” , podob­niej jak to, że na pod­sta­wie tego same­go pro­jek­tu tech­nicz­ne­go mogą powstać dowie łodzie, dwa domy, dwie prze­kład­nie (itd.) wyko­na­ne w innych tech­no­lo­giach i z innych mate­ria­łów. Niewątpliwie jed­nak idea (dom chro­nia, prze­kład­nia zmie­nia prze­ło­że­nie, łódź pły­wa) nie jest opi­sem mecha­ni­zmu więc nie powin­na pod­le­gać ochro­nie. W kon­se­kwen­cji API jako spe­cy­fi­ka­cja pole­ceń nie będą­ca opi­sem mecha­ni­zmy ich reali­za­cji, tak­że jest jedy­nie ideą. Ochronie jed­nak pod­le­ga (powin­na) nie­try­wial­na archi­tek­tu­ra sys­te­mu skła­da­ją­ce­go się z wie­lu współ­pra­cu­ją­cych kom­po­nen­tów: każ­dy ma swo­je API (jako takie nie chro­nio­ne) ale jako całość archi­tek­tu­ra sta­no­wi już utwór o indy­wi­du­al­nym charakterze.

Źródła

Behan, A. (2018). Pojęcie i praw­no­kar­na ochro­na pro­gra­mu kom­pu­te­ro­we­go. Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych, 22(1), 43 – 65.
Bogdan Stefanowicz. (2010). Informacja. Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspi­cja­mi Polskiej Akademii Nauk. https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/4341/Rep’InformacjaCalosc’2014.docx?sequence=1
Craver, C., & Tabery, J. (2019). Mechanisms in Science. In E. N. Zalta (Ed.), The Stanford Encyclopedia of Philosophy (Summer 2019). Metaphysics Research Lab, Stanford University. https://​pla​to​.stan​ford​.edu/​e​n​t​r​i​e​s​/​s​c​i​e​n​c​e​-​m​e​c​h​a​n​i​s​ms/
Dorota Rzążewska, Tomasz Gawliczek, Anna Kupińska-Szczygielska, & Karolina Tołwińska. (2021). Własność inte­lek­tu­al­na dla przed­się­bior­cy. Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej. https://​uprp​.gov​.pl/​s​i​t​e​s​/​d​e​f​a​u​l​t​/​f​i​l​e​s​/​2​021 – 08/W%C5%82asno%C5%9B%C4%87%20intelektualna%20dla%20przedsi%C4%99biorcy%20-%20broszura.pdf
Jezierski, J. (2019, czerw­ca). Ochrona pro­gra­mów kom­pu­te­ro­wych w pra­wie wła­sno­ści inte­lek­tu­al­nej – część I – PARP – Centrum Rozwoju MŚP. PARP. https://www.parp.gov.pl/component/content/article/57199:ochrona-programow-komputerowych-w-prawie-wlasnosci-intelektualnej-czesc‑i
Murawski, R. (Ed.). (2015). Filozofia mate­ma­ty­ki i infor­ma­ty­ki. Copernicus Center Press.
Object Management Group. (2017, December). Unified Modeling Language (UML) [OMG​.org]. UML. https://​www​.omg​.org/​s​p​e​c​/​U​ML/
Object Management Group. (2014, June 18). Model Driven Architecture (MDA). OMG​.Org. https://​www​.omg​.org/​m​da/
Ozkaya, I. (2020). Building Blocks of Software Design. IEEE Software, 37(2), 3 – 5. https://​doi​.org/​1​0​.​1​1​0​9​/​M​S​.​2​0​1​9​.​2​9​5​9​049
Wolak, G. J. (2019). Umowa o dzie­ło jako zobo­wią­za­nie rezul­ta­tu. https://​doi​.org/​1​0​.​3​4​6​9​7​/​2​451 – 0807-SP-2019 – 1‑006
Zbigniew Okoń. (2022). Prawnoautorska Ochrona Programow Komputerowych (1st ed., 1 – 1). Wolters Kluwer.

Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński: autor, badacz i praktyk analizy systemowej organizacji: Od roku 1991 roku, nieprzerwanie, realizuje projekty z zakresu analiz i projektowania systemów, dla urzędów, firm i organizacji. Od 1998 roku prowadzi samodzielne studia i prace badawcze z obszaru analizy systemowej i modelowania (modele jako przedmiot badań: ORCID). Od 2005 roku, jako nieetatowy wykładowca akademicki, prowadzi wykłady i laboratoria (ontologie i modelowanie systemów informacyjnych, aktualnie w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.) Oświadczenia: moje badania i publikacje nie mają finansowania z zewnątrz, jako ich autor deklaruję brak konfliktu interesów. Prawa autorskie: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione bez indywidualnej zgody autora (patrz Polityki Strony).

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Zwyczajowo autor cyto­wa­ne­go tek­stu (Jezierski, 2019) został poin­for­mo­wa­ny o tej publikacji.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.