Macierz RACI czyli jak nie zużyć hektara papieru

Kolejne przeprowadzone szkolenia za mną, kolejna seria trudnych pytań też. Na szkoleniach z analizy biznesowej podaję, poza opisem dobrych praktyk, także anty-przykłady. Jednym z typowych anty-przykładów są diagramy zbyt szczegółowe, w szczególności próby "narysowania" konsultacji, serii zapętlonych zgłaszanych uwag do dokumentów i ich akceptacji, dziesiątek przekazywanych komuś innemu informacji. Diagram procesu BPMN nafaszerowany dziesiątkami rombów z wieloma wyjściami w rodzaju kto i w jakich warunkach ma coś skontrolować, zaakceptować, odesłać do poprawy itp. To mega diagramy, niemożliwe do zrealizowania próby algorytmizacji pracy modelowanej firmy (żadna firma nie jest deterministyczna). Przypomnę, że na poziomie procesów biznesowych (wewnętrzny łańcuch wartości) "pętle wstecz" reprezentują cofnięcie się w czasie, a czy to faktycznie ma miejsce?

Czytaj dalejMacierz RACI czyli jak nie zużyć hektara papieru

A po co nam ten SWOT

Wielu właścicieli firm, ich zarządy, pomija ten etap w projektach z uwagi na swoje przekonanie, że ich dotychczasowe działania i chęć ich kontynuacji, nie wymagają żadnej korekty, oczekują podania na tacy opisu narzędzia, którego - jak sądzą - potrzebują. Zachowują się jak pacjenci, którzy mimo, że ostatnie badania robili wiele lat temu, nie dopuszczają myśli, że lekarz może im przepisać na gorączkę coś innego niż kolejną aspiryną. Bywa, że zbyt późno odkrywają, że tym razem to nie było kolejne przeziębienie.

Czytaj dalejA po co nam ten SWOT

Ile jest tych wymagań na system ERP

Wymagania na złożone systemy, zdefiniowane jako zestaw testów są znacznie efektywniejsze i bezpieczniejsze, niż detaliczna specyfikacja prostych funkcji. Tworzenie testów wymaga jednak określenia biznesowego celu wdrożenia i zrozumienia tego jak organizacja funkcjonuje (opracowanie modeli).Praktyka pokazuje, że koszt analizy i opracowania takich testów jest znacznie niższy niż nieplanowany dodatkowy koszt projektów (średnie przekroczenie budżetu to ponad 60%).

Czytaj dalejIle jest tych wymagań na system ERP

Bruce Silver BPMN Method and Style

Autor w kilku miejscach Silver sam przyznaje, że "nagina" semantykę notacji, nie licząc kilku "drobnych" nagięć (odsyłam do lektury), "poważnym" nagięciem jest praktycznie zmiana znaczenia pojęcia pool z "biznes" na "proces". Dziwi mnie to, gdyż proces to "diagram" w BPMN (definicja pojęcia proces biznesowy to pragmatyka a nie element tej notacji). Prowadzi to niezgodności z modelem współpracy. Jednak zainteresowanym proponuje jednak przeczytanie uzasadnienia w treści książki i samodzielna ocenę.

Czytaj dalejBruce Silver BPMN Method and Style

Developing Models for Software Design

Ciekawe strony: Modeling diagrams help you understand, clarify, and communicate ideas about your code and the user requirements that your software system must support. For example, to describe and communicate user requirements, you can use Unified Modeling Language (UML) use case, activity, class, and sequence diagrams. To describe and communicate the functionality of your system, you can use UML component, class, activity, and sequence diagrams. (Developing Models for Software Design).

Czytaj dalejDeveloping Models for Software Design

CQRS czyli jak osiągnąć wydajność c.d.

Rok temu pisałem o wzorcu CQRS, tamten wpis bazował głównie na artykule M.Fowlera i stanowił raczej  zajawkę tematu. Teraz mam troszkę własnych doświadczeń, także w dyskusjach z programistami, i przytoczę tu moja konkluzję, nieco chyba odbiegającą od opisu M.Fowlera, którego albo nie zrozumiałem ale on uprościł swój wpis (dzięki czemu ja wtedy nie zrozumiałem).   Mamy problem polegający na tym, że firma ma ogromną ofertę pewnych bardzo złożonych podzespołów, żeby nie psuć ich opisu i możliwości rozbudowy, model dziedziny odwzorowuje strukturę tych części. Jednak bardzo duża liczba użytkowników sklepu internetowego…

Czytaj dalejCQRS czyli jak osiągnąć wydajność c.d.

Czy aby na pewno zarządzamy procesami biznesowymi?

...analiza i specyfikowanie wymagań na systemy przepływu dokumentów czy po protu poprawy procesów biznesowych to przygotowanie firmy do zmian organizacyjnych a nie spisywanie oczekiwań pracowników z nadzieją, że dział HR nie odczuje tej zmiany. Nie zarządzamy procesami, kształtujemy je.

Czytaj dalejCzy aby na pewno zarządzamy procesami biznesowymi?
Read more about the article Procedura – co to za zwierzę
(źr. http://www.bptrendsassociates.com/)

Procedura – co to za zwierzę

Bez tej formalizacji (ścisłe stosowanie zdefiniowanych pojęć, także tych z użytej notacji) próby modelowania procesów prowadzą najczęściej do powstawania monstrualnych ilości nieczytelnych diagramów (widywałem dokumentacje, gdzie było dla jednej firmy powstałe blisko tysiąc stron! Masakra). To kompletnie nieprzydatne dokumenty. Co jeszcze nam daje stosowanie powyższych definicji? Możliwość jednoznacznego "przejścia" (śladowanie) z modeli procesów biznesowych na modele przypadków użycia bo atomowy proces, zakwalifikowany do zakresu projektu jako wymagana usługa oprogramowania, to przypadek użycia, zaś procedura tego procesu to nic innego jak scenariusz tego przypadku użycia lub jak ktoś woli: user story. Z innej strony: jeżeli mamy wdrożona normę ISO9000, to modelując procesy biznesowe i "podpinając" do nich procedury z księgi jakości, szybko się przekonamy, czy nasze ISO to nie jest przypadkiem fikcja.

Czytaj dalejProcedura – co to za zwierzę

GIODO: ceną za rozwój technologii nie może być handel danymi

"Zrobienie zdjęcia człowiekowi odbiera mu dusze", tak przynajmniej nadal uważają przedstawiciele wielu kultur nazywanych "pierwotnymi", którzy boją się fotografów, ale to ludy pierwotne i mogą tak myśleć.  Dzisiaj, jak co dzień, zaliczam przegląd prasy czyli przeglądam swoje subskrypcje RSS i co czytam: Ceną za rozwój nowych technologii komunikacyjnych nie może być handel danymi osobowymi, który jest nowoczesną formą handlu ludźmi - mówi w rozmowie z PAP Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski. Zdaniem GIODO Unia Europejska powinna w ciągu trzech lat wypracować nowe przepisy o ochronie danych osobowych, bo…

Czytaj dalejGIODO: ceną za rozwój technologii nie może być handel danymi

Dlaczego tradycyjne metody zarządzania nie działają w projektach internetowych?

Jest dość liczna grupa ludzi uważająca, że w Internecie nie obowiązują ani prawa fizyki, ani prawa ekonomii ani nawet zdrowy rozsądek. W kwestii inżynierii oprogramowania ludzie Ci straszą świat projektów "mitycznym wodospadem" jak kiedyś dzieci straszone były Babą Jagą. [dzień po napisaniu: po dyskusji - patrz treść pod tym wpisem - a autorem cytowanego tu artykułu, doszliśmy do wniosku, że nie różnimy się zbytnio w poglądach, jednak zbytnie uproszczenie treści miało  prawo wprowadzić mnie w błąd, jednak mój artykuł pozostanie w pierwotnej treści bo polemizuje głównie z pewnym mitem a…

Czytaj dalejDlaczego tradycyjne metody zarządzania nie działają w projektach internetowych?

Ginące dokumenty c.d. – Serwis Samorządowy PAP

Dwa lata temu w artykule W sądach i urzędach giną dokumenty, nie musi tak być pisałem o ginących dokumentach w urzędach i o tym jak tego unikać, podstawą był artykuł  www.PortalSamorzadowy.pl gdzie pisano między innymi o zaginięciu w sądach i urzędach 321 akt spraw w 2010 roku. Osobiście uważałem i nadal uważam, że problem tkwi w niewiedzy i niechęci urzędników do stosowania instrukcji kancelaryjnej, która - w wielu urzędach - często jest dokumentem wręcz  nie znanym urzędnikom, mimo, że formalnie wszyscy są z nim zaznajomieni. Potwierdza to niestety ministerstwo: MAC…

Czytaj dalejGinące dokumenty c.d. – Serwis Samorządowy PAP

Czy Pan to robi lepiej?

Zadano mi niedawno po raz kolejny dość trudne pytane: Czy Pan to robi lepiej od dużych firm doradczych? Po pierwsze zapytałem "co". I tu pojawił się problem. Z zamiarem napisania tego artykułu nosze się od pewnego czasu, i w końcu rosnąca częstotliwość zadawania tych pytań skłoniła mnie do tego aktu "odwagi". Ja sam zadaję to pytanie spotykanym przedstawicielom dużych firm doradczych a także w kuluarach konferencji, na których nie raz ich spotykam. Zawsze dostaję tę sama odpowiedź: Jarek, Ty i my oferujemy zupełnie inny produkt. Przekopałem się przez oferty "wielkiej…

Czytaj dalejCzy Pan to robi lepiej?

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania