Budżet na projekt IT

Tak więc moim zdaniem budżet zamawiającego to wiedza zamawiającego, której nie musi ujawniać. Skoro już jej nie ujawnia to powinien mieć kompetencje (własne lub wynajęte) pozwalające po pierwsze opisać projekt, po drugie zdefiniować (opisać) "to coś informatycznego" co pomorze mu ten projekt zrealizować.Wyjawienie przez klienta planów i budżetu takiemu dostawcy to postawienie się pod ścianę w negocjacjach z nim. Dlatego nie ma sensu sytuacja gdy dostawca pyta klienta o jego budżet czy oferowanie mu czegokolwiek. I nie ma tu znaczenia uczciwość tego dostawcy bo z perspektywy klienta sprzedawca na prowizji stanowi duże ryzyko dla rzetelności takiej oferty.I na koniec: napisanie tylko: "system ma wystawiać faktury VAT" jako opis tego co chcemy kupić nie ma żadnego sensu bo to stanowczo za mało by cokolwiek wycenić i ocenić.... ale też napisanie, że "kontrahenta można dodać do faktury z rozwijanej listy uruchamianej prawym klawiszem myszy", jest jeszcze większym błędem, bo po pierwsze nie raz narzuca wspomnianą kastomizacje (a to podnosi koszt), a po drugie bywają lepsze sposoby rozwiązania tego problemu. Dla gotowego systemu nie ma sensu pisanie aż takich szczegółów, a dla dedykowanego robi się to zupełnie inaczej.

Czytaj dalejBudżet na projekt IT

Metoda naukowa w analizie biznesowej

Po kolei:obserwacje to analiza tego co i jak się w firmie dzieje (analiza dokumentów i wywiady) budowanie hipotezy to tworzenie modelu procesowego tej firmy i modelu jej dziedziny eksperymenty to testowanie modeli poprzez sprawdzanie czy model procesu da jako produkt taki sam dokument jak te w praktyce przyjęcie lub odrzucenie hipotezy oraz jej powtarzanie to iteracyjne testowanie i ulepszanie modelu (jeśli był wadliwy)

Czytaj dalejMetoda naukowa w analizie biznesowej

Cloud Computing sprawdzi się w sektorze przemysłowym jako element uzupełniający

- Cloud Computing doskonale sprawdzi się w sektorze przemysłowym jako element uzupełniający, dostarczając funkcjonalności komplementarne, np. wsparcie analityki zarządczej, rozszerzenia zarządzania łańcuchem dostaw i relacjami z dostawcami, CRM, czy aspekty zarządzania kadrami ? uważa Łukasz Piątkowski. - Ważnym problemem do rozwiązania będzie kwestia integracji danych pomiędzy systemami on-premise w firmowej serwerowni a danymi w chmurze. Integralność danych transakcyjnych to warunek konieczny uruchomienia takich usług. (Źr.  Cloud Computing sprawdzi się w sektorze przemysłowym jako element uzupełniający..) Na ostatniej konferencji o Cloud Computing wspominałem, że model ten będzie raczej hybrydowym rozwiązaniem, gdyż z…

Czytaj dalejCloud Computing sprawdzi się w sektorze przemysłowym jako element uzupełniający

Open Source – plusy, minusy, mity

Ja produkty open source porównał bym do produktów dużych międzynarodowych korporacji, całkowity koszt dla ostatecznego ich użytkownika zawsze będzie sumą kosztów utrzymania twórców oprogramowania oraz tych, który je wdrożyli i potem wspierają to wdrożenie. Podział i jawność poszczególnych pozycji tych kosztów to w moich oczach tylko marketingowe zabiegi. Jedno jest pewne, produkty "słabo" finansowane kończą albo jako "zaprzestano rozwoju" albo, jeśli są na prawdę dobre, są przejmowane i komercjalizowane. Czasem ma miejsce coś co ja nazywam "autokomercjalizacją" czyli społeczność twórców po prostu przekształca się w podmiot rynkowy oferujący swój produkt.

Czytaj dalejOpen Source – plusy, minusy, mity

Miejsce BPMN w odniesieniu do UML

To, że UML jest obcy większości analityków biznesowych to przykra prawda, dzisiaj raczej źle świadcząca o tej większości (patrz model kompetencji analityka biznesowego IIBA). Używanie UML do modelowania procesów biznesowych jest ograniczaniem możliwości tych modeli gdyż UML reprezentuje paradygmat obiektowy a BPMN procesowy a to dwa odrębne światy (to, że powstały i są wykorzystywane równolegle te dwie, różniące się od siebie, notacje notacje także o tym świadczy). Trudno także mówić o "podejściu" do modelowania procesów w UML bo to tak, jak by mówić że "łodzie reprezentują zupełnie odmienne podejście do poruszania się po drogach publicznych". Niestety są żeglarze, którzy nie uznają innej prawdy niż ta, że łodzią można wszędzie, trzeba się tylko postarać. Faktem jest, trzeba się dobrze postarać. [...] Co do wymagań samych narzędzi UML nie podejmuję się dyskusji bo narzędzia są rożne i każdy sam sobie je dobiera. Co do samej ścieżki analizy to raczej w pierwszej kolejności modelujemy biznes (modele BPMN) a potem dopiero zastanawiamy się i projektujemy narzędzie, oprogramowanie dla tego biznesu czyli pora na UML. Odwrotną kolejność sugerują dostawcy gotowego oprogramowania ale ten wątek był na tym blogu już nie raz poruszany.

Czytaj dalejMiejsce BPMN w odniesieniu do UML

IBM CIO Study: 60% w chmurze za 5 lat

system ERP czy CRM, traci sens jako monolityczny pakiet a stanowi sobą pakiet usług z jakiego korzysta dane organizacja. drugorzędne znaczenie ma to czy użytkownik jest ich właścicielem, dzierżawca czy chwilowym użytkownikiem. Analiza Biznesowa tu polega na analizie i stworzeniu modelu organizacji, wskazaniu gdzie jakich usług wspierających działania się w niej oczekuje, wyszukaniu dostawców usług lub ich stworzeniu, integracji.Osobiście uważam, że kończą się czasy gdy sprzedawcy "atakują" rynek, wybierają sobie klientów i sprzedają im oprogramowanie. Zaczyna się era gdy to klient wybiera usługę i jej dostawcę. Sprzedaż oprogramowania będzie wyglądała podobnie jak sprzedaż w pasażu butików: dostawcy usług wystawią swoje usługi, a klient (projektant systemu) będzie się przechadzał i wybierał najlepiej mu pasujące. Podobnie jak teraz: budując dom, remontując mieszkanie zapraszamy projektanta wnętrz, ten znając oferty marketów budowlanych dobierze najlepsze wyposażenie, materiały i kolorystykę i kupi. Nadchodzi powoli koniec ery napastliwych sprzedawców i ich firm, koniec dyktatury developerów. Nadchodzi, powoli, era rynku usług.

Czytaj dalejIBM CIO Study: 60% w chmurze za 5 lat

Modelowanie procesów jako podstawowa kompetencja w projektach IT

Uczestnicy w ankietach podkreślali, że problemy na jakie napotykali w swoich projektach bardzo często zaliczano do obiektywnych trudności. Byli zaskoczeni tym, że problemy te w większości przypadków były efektem stosowanych nieformalnych metod modelowania a nawet zaniechania budowania jakichkolwiek modeli organizacji, na rzecz sprawozdań ze spotkań warsztatowych czy burz mózgów.

Czytaj dalejModelowanie procesów jako podstawowa kompetencja w projektach IT

Modelowanie procesów jako podstawowa kompetencja w projektach IT

17 Czerwca 2011 odbyło się seminarium na temat metodologii modelowania procesów w organizacjach i korzyści jakie dają sformalizowane metody modelowania. Seminarium zbudziło bardzo duże zainteresowanie. Wśród gości, osób zainteresowanych tą tematyką znaleźli się przedstawiciele operatorów telefonii komórkowej, instytucji finansowych i  największych urzędów. Po zakończeniu zgodnie stwierdzili, że poznane na seminarium zagadnienia tłumaczą wiele niepowodzeń związanych z reorganizacją i projektami IT i bardzo pomogą w planowanych przedsięwzięciach. Organizatorem seminarium była firma IT-Consulting Jarosław Żeliński. Uczestnicy w ankietach podkreślali, że problemy na jakie napotykali w swoich projektach bardzo często zaliczano do obiektywnych…

Czytaj dalejModelowanie procesów jako podstawowa kompetencja w projektach IT

Granica między marketingiem a PR-em czyli z czym tu mamy do czynienia

Tworząc modele (taksonomie, klasyfikację kolekcjonowanych danych, słowniki pojęć i wiele innych) podejmuje się modelowania tego co robi mój klient. Po co? Modelując procesy należy je zaklasyfikować,miedzy innymi do tego, jakie działania w strategii marketingowej wspierają. bez tego trudno określić, może to być wręcz nie możliwe, do czego się dany proces biznesowy przyczynia (i czy w ogóle). Oprogramowanie związane z powyższymi działaniami to systemy mające w nazwie CRM (Customer Relationship Management). Pomijając spory na temat tego, co ten skrót oznacza, bardzo często pomaga zarządzać: strategią marketingową, reklamą, działaniami PRowymi itp. Mając powyższe modele, łatwiej zbudować system nadzoru (kontroling) nad procesami powiązanymi z marketingiem, gdyż daje szansę na jednoznaczną klasyfikację konkretnych działań (także wydatków) do Reklamy lub PR.

Czytaj dalejGranica między marketingiem a PR-em czyli z czym tu mamy do czynienia

Wzrost znaczenia laptopów w dużych firmach w Polsce

Duże firmy w Polsce w coraz większym stopniu korzystają z komputerów przenośnych, których udział w całkowitej liczbie wykorzystywanych komputerów systematycznie rośnie. Na przestrzeni ostatnich lat nie uległ istotnej zmianie cykl wymian sprzętu w dużych firmach.Podstawowe wyposażanie dużych firm w Polsce w pełni obejmuje drukarki, serwery routery. Desktopy, z których korzysta 96% uzupełniane są o korzystanie z notebooków (96%) oraz netbooków (56%). Z pamięci masowych korzysta 80% firm.

Czytaj dalejWzrost znaczenia laptopów w dużych firmach w Polsce

RACI, SIPOC i inne czyli modelowanie organizacji c.d.

Modelując jakąkolwiek firmę jakąkolwiek notacją warto projekt modelowania uzupełnić o jego pragmatykę, to jest o specyfikację wszelkich warunków tworzenia modeli. Opracowanie takiej dokumentacji wymaga ustalenia tych zasad, a także zdefiniowania słownika, skończonej przestrzeni nazw i definicji, która pozwoli jednoznacznie zaklasyfikować każde pojęcie z życia firmy do właściwego, i tylko jednego, elementu modelu. Projekt modelowania procesów to nie jest proste rysowanie tego co się dzieje. Tak powstają najczęściej nieprzydatne i kosztowne zarazem dokumenty.Projekt modelowania procesów biznesowych to wnikliwa analiza całej organizacji, sposobu zarządzania nią i udokumentowania tego jak faktycznie powstaje w niej wartość dla klienta. Nie raz niestety odnoszę wrażenie, że w wielu projektach tego rodzaju duża wartość analizy i modeli biznesowych zostaje zastąpiona skomplikowanymi i nic nie wartymi diagramami.

Czytaj dalejRACI, SIPOC i inne czyli modelowanie organizacji c.d.

Analiza a programowanie czyli gramy w chińczyka na szachownicy

proszę programistów: róbcie to co rozumiecie i nie wmawiajcie nikomu, że wiecie lepiej jak zarządzać firmą Waszych klientów. Róbcie to co każdy dobry stolarz: poproście klienta o rysunek tego co ma powstać i zróbcie. Nie zapominajcie, że dobry stolarz to nie to samo do dobry projektant, jak klient nie potrafi rysować (a najczęściej nie, bo nie to jest jego kompetencją), dobry stolarz zawsze odeśle do projektanta po rysunek. Między innymi dlatego, by później nie być posądzonym o stronniczość czyli rysowanie tylko tego co jest łatwe w wykonaniu. Rzecz w tym, że nie ma być łatwe dla stolarza a dobre dla klienta.

Czytaj dalejAnaliza a programowanie czyli gramy w chińczyka na szachownicy

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania