Celem jest oprogramowanie a dostawcy oprogramowania najmniej ryzykują gdy dostaną jego specyfikuję czyli gotowy projekt. Tak wiec przetestowany model oprogramowania realizujący cel zamawiającego jako wynik analizy systemowej stanowi nic innego jak opis produktu, który ma powstać. Oczywiście nikt nie projektuje od zera oprogramowania biznesowego bo to nierozsądne, wykorzystuje się tak zwane szkielety oprogramowania. O szkieletach już było tu: Frameworks Introduction ? czyli jak się psuje dobre ERP. A teraz zapraszam do obejrzenia tego co tu napisałem po mojemu czyli na diagramie :) (tak zwane mapy myśli czasami sie przydają :)).Warto tu zwrócić uwagę na jedną rzecz: ewentualne zmiany rozwiązania i korekty modelu (czyli projektu) odbywają się nadal na etapie analizy i projektowania, a wiec o rząd albo dwa taniej, niż podczas implementacji. Jest to główna przewaga tej metody nad analizą w postaci sesji [[JAD]] i opracowywania strukturalnych dokumentów.
Te i podobne "zasady" to w moich oczach jakieś oczywistości. Jednak czy złe? Hm.... czasami mam wrażenie, że wielu ludzi faktycznie powinno nawet te oczywistości poznać, z drugiej jednak strony zachodzi ryzyko, że ktoś uwierzy że proste stosowanie ich obligatoryjnie prowadzi do prostych sukcesów a to już jest ślepa uliczka. Ludzie często szukają "złotego środka" na wszystko, tak zwanej "[[srebrnej kuli]]". Nie prostych recept, gdyby istniały nie było by problemów. Każdy problem (wyzwanie) to indywidualny problem w unikalnym środowisku. Jeżeli ktoś daje wiarę w to, że istnieje jakaś recepta na ich rozwiązywanie ...
Analityk systemów to jeden z trudniejszych, ale i lepiej opłacanych zawodów z branży informatycznej. Od jego umiejętności w dużej mierze zależy sukces rynkowy przedsiębiorstwa, które korzysta z jego usług. (źr. Analityk systemów - NEXT 10/2008 - Artykuły - NEXT).
Mamy pewien konflikt interesów: nabywca technologii IT chce coś "na już i na krótko" a dostawcy technologii IT, mający inną strukturę kosztów, dążą do długoterminowych kontraktów. Jak sobie z tym poradzić? Dostawcy IT w zasadzie nie mają wyjścia, muszą iść tropem np. dostawców obrabiarek: szkielet maszyny plus wymienne narzędzia. Jeżeli obrabiarkę można przezbroić w kilka godzin, używając do tego nawet jednorazowo wykonanych narzędzi to samo musi być możliwe w systemie ERP albo będzie on zakałą całego procesu (co niestety nie raz ma miejsce!). Pomimo tego, że maszyny uniwersalne z wymiennymi końcówkami są droższe to jednak ryzyko ich zakupu jest znacznie niższe bo możliwe staje się policzenie kosztu pojedynczego wyrobu. Koszt utrzymania szkieletu takiej maszyny można bezpiecznie rozłożyć ryczałtem podobnie jak koszt budynku czy działów firmy, których istnienie jest wymuszone samym istnieniem firmy (jak np. księgowość).
Tak więc jest miejsce dla zamkniętych, obłożonych licencjami i patentami produktów o długim cyklu życia bo to pieniądze z licencji i supportu dla twórców tego oprogramowania, jest miejsce dla produktów dedykowanych bo tu liczy się zupełnie co innego i spokojnie można tu użyć komponentów OS bo to skraca cykl wytwórczy jednak należy to robić ze zrozumieniem i rozwagą... Próba napisania jednej uniwersalnej aplikacji "do wszystkiego" skończy się kłopotami z prostego powodu: nie da się stworzyć uniwersalnego modelu pojęciowego, który opisywał by za jednym zamachem znane i przyszłe kampanie i produkty...
Za kompletność i jakość dokumentacji projektowej zawsze odpowiada zamawiający i to on musi dostarczyć wykonawcy prawidłowy i wolny od wad projekt. Zauważyłem, że nie wszyscy zamawiający zdają sobie jednak sprawę, że przepisami dotyczącymi rękojmi, a zwłaszcza gwarancji, są objęte także usługi projektowe.
Za nami przyjęte rok temu deklaracje podatkowe bez podpisu elektronicznego, można powiedzieć triumf e-dokumentu bez e-podpisu. Przed nami dowód porażki technokratów: profil zaufany dla obywatela. Dlaczego porażka e-podpisu? Bo inżynierski umysł uznał, że zamiennikiem podpisu odręcznego będzie niedająca szansy podrobienia technologia ? typowy przykład ?lepsze wrogiem gorszego?. Osiągnięty obecnie efekt rynkowy to zignorowanie podpisu elektronicznego i to nie dlatego, że ?nie daje szansy? podróby ale dlatego, że jest za dobry i przy tym zbyt kosztowny. (Cytat z artykułu Technokracja i wdrożenia systemów ? modelowanie).Prawdę mówiąc cieszę się z tego, że dobra analiza ma sens, martwi mnie zaś, że nie stosują jej Ci, którzy wydają nasze pieniądze ...
Systemy zintegrowane ERP będą pewnymi zestawami gotowych funkcjonalności, zbudowanymi w oparciu o szkielety oprogramowania zaś integracja będzie bazowania nie na współdzieleniu danych a na wymianie ich pomiędzy modułami i zewnętrznymi systemami na równych prawach. Rozwój systemu w takim przypadku polega na tworzeniu nowych modułów tym środowisku a nie na modyfikacji już istniejących.Tak więc co mogę poradzić? Bardzo dokładne przyglądanie się rozdziałom oferty pod tytułem Dostosowanie systemu, Koncepcja wdrożenia oraz ile oczekiwanych przez Państwa funkcjonalności to te, których system w swej wersji standardowej nie oferuje. Powinny one być po dokładnej analizie, zaprojektowane i zaimplementowane. Jeżeli Konsultanci zaczynają negocjować rezygnację z części oczekiwań lub oferują coś podobnego w systemie, to pierwszy sygnał, że powinien ktoś im zacząć patrzeć na ręce, i nie mam tu na myśli ich przełożonego.
Wydarzenie poświęcimy najnowszym technologiom pozwalającym na zwiększenie elastyczności oraz mobilności dostępnych zasobów.Wieloletnie doświadczenie w propagowaniu nowoczesnych rozwiązań informatycznych, pozwala nam stworzyć wydarzenie, łączące potrzeby ich dostawców i odbiorców. Spotkanie z potencjalnym Klientem umożliwi Państwu demonstrację zalet i możliwości promowanych rozwiązań informatycznych oraz weryfikację oferty i dostosowanie jej do potrzeb konkretnych odbiorców.
Regularnie dostaje propozycje umieszczanie linków na tym blogu, systematycznie czyszczę Komentarze ze spamu (viva Akismet, robi to za mnie). SEO (Search Engines Optimisation) to kolejna działka, w której popisują się nieuczciwe firmy. Polecam ciekawy artykuł dla każdego kto ma swoją stronę tak prywatna jak i korporacyjną.
...do czego zmierzam? Do tezy, mówiącej: skoro dostawcy oprogramowania zaczynają od opracowania koncepcji wdrożenia swojego produktu, to ktoś powinien przed nimi opracować specyfikacje potrzeb. Aby powstała specyfikacja potrzeb powinien ktoś zdefiniować problem, wskazać możliwe rozwiązania i ocenić jego wykonywalność. Nie ma także sensu szukanie problemu na siłę tylko po to, by wdrożyć jakieś oprogramowanie bo jego sprzedawca tak chce. Dostawcy gotowego oprogramowania powinni się w końcu pogodzić z prostym rynkowym faktem: to oni są wybierani a nie oni wybierają, dokładnie tak jak każdy inny produkt na rynku.
PMR logo
W ciągu ostatnich kilku lat rynek telefonii internetowej w Polsce rośnie. Nie jest to jednak wzrost jednostajny. W rekordowo słabym dla dostawców telefonii VoIP 2009 r. dynamika rynku była zaledwie jednocyfrowa. Ubiegły rok przyniósł zmianę trendu i bardziej zdecydowany przyrost zarówno bazy użytkowników, jak i przychodów operatorów.