Using Specification and Description Language to define and implement discrete simulation models, January 2010, author: Pau Fonseca i Casas, Universitat Polit?cnica de Catalunya
Należy się pogodzić z reorganizacją, określić cele wdrożenia jednak celem tym nie powinna być sama tylko automatyzacja. Nowy system powinien wnieść do firmy nową jakość, nowe możliwości. W przeciwnym wypadku trudno jest mówić o podnoszeniu konkurencyjności czy uzyskiwaniu istotnej przewagi rynkowej. Bo na czym miała by ona wtedy polegać? Jazda na szybszym rowerze sama z siebie nie jest sposobem na osiąganie istotnej przewagi. Należy najpierw obrać nową drogę i potem dobrać do niej najlepszy pojazd.
Po pierwsze proces biznesowych to sekwencja zdarzeń (czynności) w firmie a nie w systemie IT. System co najwyżej może pomagać je śledzić i kontrolować. Po drugie: nie należy mylić trzech rzeczy: modelowania, zarządzania i informatycznego wspomagania procesów biznesowych.
Jak postępować w firmie z informacjami chronionymi? Przede wszystkim chronić tylko te informacje, których ujawnienie może przynieść firmie szkodę. Często spotykam się z polityką: wszystkie informacje są w firmie chronione chyba, że ktoś to zmieni. Nie ma nic bardziej błędnego. Powinniśmy wdrożyć politykę bezpieczeństwa bazującą na dwóch zasadach: informacje chronione są udostępnianie tylko tym pracownikom, którzy potrzebują ich do wykonania swojej pracy i tylko na czas wykonywania tej pracy. Zaprzestajemy ochrony informacji, które straciły wartość handlową lub jej aktualna wartość handlowa jest niższa od kosztu jej ochrony. Wartość handlową informacji należy rozpatrywać także jako wielkość szkody jaką jej ujawnienie może przynieść firmie.
"Branża technologiczna przystosowała się do zmian prawdopodobnie lepiej niż jakakolwiek inna. Jednakże nasza ankieta pokazuje, że menadżerowie wciąż napotykają nowe wyzwania: sterowanie kierunkiem zmian, które stanowią odpowiedź na potrzeby klientów; tworzenie aliansów firm, którym łatwiej poradzić sobie z coraz bardziej złożonymi problemami; a także znajdowanie najlepszych ludzi, którzy są w stanie pomóc firmom w realizacji ich celów" - powiedział Kenny Fraser, globalny lider zespołu ds. optymalizacji wyników w sektorze technologii.
W obecnym biznesie liczy się przede wszystkim wysoka jakość i szybkość działania. Jakość to położenie nacisku na efektywność pracy, szybkie tempo to uzyskiwanie tych efektów w jak najkrótszym czasie. Firma, która nie sprosta tym wymaganiom ?wypada z rynku?. Jednym z warunków technicznych godzenia tych wymagań jest mobilność, czyli możliwość wykonywania pracy poza siedzibą własnej firmy.
Po raz kolejny widać, że system wdrażany jest "technicznie". Po raz kolejny widać, że wdrożenie prowadzone jest przez osobę (firmę) której celem było (może postawiono taki cel...) zrobienie aplikacji a nie wdrożenie. Wdrożenie systemu do zadanie daleko bardziej wymagające niż tylko napisanie aplikacji. Zrobienie projektu i napisanie programu to tylko część projektu wdrożeniowego. Należy zaprojektować taki mechanizm organizacyjny by stworzone narzędzie było w niego wplecione a nie stanowiło garba na plecach. Jeżeli urzędnik (ktokolwiek) nie używa jakiegoś oprogramowania to nasuwa się tylko jeden wniosek: nie pomaga mu ono w pracy! Proszę mi pokazać kogoś kto na siłę szuka pracy, szczególnie w Urzędzie i to papierkowej.
Pojawiają się artykuły mówiące o Balanced Scorecard (ang. BSC), o Zrównoważonej Karcie Wyników i o Strategicznej Karcie Wyników. To czym więc ona jest? Jest to narzędzie do stałego monitorowania skuteczności realizacji zaplanowanej strategii rozwoju firmy. Nie tylko dla wielkich, także malutka firma może wdrożyć i śledzić kilka kluczowych dla niej wskaźników.
Nie zawsze podobają mi się wskaźniki ROI, TCO, NPV. Dlaczego? Bo one nie raz niewiele mówią! O rentowności systemów informatycznych zapisano kilogramy papieru więc dlaczego miałbym i ja czegoś nie dopisać. Tym bardziej, że badania liderów gospodarczych w poszczególnych krajach prowadzone na całym świecie wskazują jasno, że nie ma żadnej korelacji pomiędzy miejscem na liście liderów rynku a tym jakich systemów IT ci liderzy używają. Za to jest związek z tym jak są te firmy zarządzane. Liderzy rynku nie naśladują konkurencji i nie ścigają się z nią tylko tworzą. Zresztą kogo lider miałby gonić skoro jest liderem. I tu okazuje się, że istnieje paradoks: lider często pozostaje liderem mimo, że nikogo nie naśladuje, nie kopiuje najlepszych praktyk, nie używa benchmarkingu do rozwoju, co najwyżej do kontroli tego jak daleko jest za nim konkurencja.
Technologie i nowe metody zarządzania bardzo często mają ze sobą wiele wspólnego: są testowane na klientach. Klienci, szczególnie Ci zasobniejsi, którzy inwestują w większość innowacji, stanowią czołówkę nowoczesnych firm jednak okupują to nie raz inwestycjami, które się nie zwróciły. Warto jednak być w tym gronie podobnie jak na rynku finansowym, każda zasobniejsza firma ma w swoim portfelu inwestycje wysokiego ryzyka. Niektóre są hitami.
Problem z wdrożeniami BPM i systemów zintegrowanych np. typu ERP polega na próbie wmuszenia w organizacji nowego zwyczaju (procesowego podejścia) bez wcześniejszego procesu edukacji tych pracowników. Oni (pracownicy) przy całej swojej dobrej woli często nie widzą kontekstu swojej pracy na tle reszty firmy dlatego nie przyjmują działań, których nie rozumieją. Rozpoczęcie wdrożenia systemu ERP bez przeprowadzenia edukacji wśród kadry i ewentualnie reorganizacji na ich własna prośbę (a to się udaje) z góry skazane jest na klęskę lub poważne trudności. Sposobem uniknięcia tego jest wdrożenie metod zarządzania zorientowanych na procesy a dopiero potem wdrażanie jakiegokolwiek systemu bazującego na procesach biznesowych. Proponuje zacząć od zdefiniowania i wdrożenia śledzenia mierników pracy w każdym punkcie współpracy (wymiany efektów pracy) pomiędzy komórkami organizacyjnymi w firmie. To się sprawdza!
?Podpis elektroniczny ma sens i jest przydatny wszędzie tam, gdzie wnosi dodatkową wartość w proces, który wspiera. Warunek tej przydatności: cykl życia technologii użytej do obsługi (używania) podpisu elektronicznego musi być istotnie dłuższy w porównaniu z cyklem życia produktu procesu, który wspiera.?Na początku Października wywiązała się na liście dyskusyjnej PTI (Polskie Towarzystwo Informatyczne) dyskusja na temat bezpieczeństwa podpisu elektronicznego.Dyskusja zapoczątkowana została notatką prasową na temat odkrycia przez jedną z firm informatycznych możliwości zmiany treści tak podpisanego dokumentu bez ?pozostawiania śladów?. Z uwagi na trudność administracyjną w przytaczaniu cudzych wypowiedzi (zebranie zgody na publikację od kilkunastu osób graniczy z cudem) postanowiłem utworzyć ten artykuł tylko z moich wypowiedzi na formu. Mam nadzieję, że ta postać także będzie dla Państwa czytelna.
Ideą twórców BPMN jest stworzenie narzędzia dla analityków ale takiego, którego produkty da się "tłumaczyć" na BPEL4WS. Bazą dla BPMN są sieci Petriego i EPC. Dla tego z jednej strony kompletna lista symboli BPMN to 38 symboli obrazujących typowe zdarzenia biznesowe dające się odwzorować za pomocą BPEL4WS, modelować zaś można już za pomocą sześciu podstawowych, które pozwalają na zbudowanie pełnego modelu procesów biznesowych. Pozostałe symbole służą do dodatkowego definiowania zdarzeń koniecznych z punktu widzenia inżynierii oprogramowania. Dlatego np. model wykonany za pomocą podstawowego zestawu symboli przez analityka da się łatwo uzupełnić jako kontynuacja projektu o brakujące elementy w celu wygenerowania kodu dla BPEL. ten zaś być może będzie standardem służących do generowania kodu aplikacji jak dawne systemu typu CASE.