Skoro w firmie i tak robimy kopie zapasowe dysków sieciowych i zasobów pracowników a dyski są coraz tańsze po co tworzyć drugi i bardzo kosztowny serwer plików z systemu pocztowego? Po co używać serwera pocztowego do zarządzania dokumentami skoro i tak jest to tylko cześć ważnych rzeczy a pozostałe i tak są na dyskach sieciowych jako pliki i nie unikniemy systemu zabezpieczenia tych zasobów także? Skoro współdzielenie plików na dyskach sieciowych jest proste i w zasadzie bez kosztowe to po co dopłacać do serwera pocztowego za opcje portalowego dostępu do swoich i cudzych maili, za możliwość zarządzania prawami do cudzych maili by kolega, koleżanka lub szef mogli skompletować historię korespondencji z klientem? Dlaczego trzymać ważne pliki w serwerze pocztowym skoro odzyskiwanie ich stamtąd jest znacznie trudniejsze niż z katalogów na dyskach? Takich pytań można zadać jeszcze wiele. Czy życzenie pracownika (który ma prawo nie wiedzieć, że są inne metody lub ukryje je bo wymagały by zmian) jest wystarczającym powodem?
Konferencja skierowana jest do szerokiego kręgu odbiorców wykorzystujących lub zamierzających wdrażać omawiane technologie i narzędzia. Osoby, które zapraszamy do udziału to osoby z branży informatycznej, bankowej i finansowej, przemysłu, telekomunikacji, ubezpieczeń, handlu oraz administracji.
Tak wiec zanim wybierzemy system ERP wyobraźmy sobie, że wdrożenie zmusi nas do przeniesienia naszej wiedzy z głów na małe karteczki, zmusi nas do powiązania tego wszystkiego setkami niteczek, pogodzenia się z tym, że dopóki będziemy mieli ten system niewiele będziemy mogli później w tym wszystkim cokolwiek zmienić. Jedną z poważniejszych wad systemów zintegrowanych jest to, że są zintegrowane gdyż nadal większość z nich to integracja poprzez współdzielenie danych.Co robić?
Nowy system informatyczny to interakcja firmy i oprogramowania, musi być traktowana łącznie jako jeden system złożony z ludzi i narzędzi w ich otoczeniu. Dlatego decyzja biznesowa o outsourcingu płatności i integracji z ERP powinna być moim zdaniem integralną częścią i produktem analizy biznesowej w projekcie informatycznym.
Tworzenie modelu procesów ma dwa zadania: weryfikacja spójności i kompletności opisu Zamawiającego oraz stworzenie podstawy do określenia zakresu projektu i wyspecyfikowania wymagań funkcjonalnych czyli tak zwanych przypadków użycia.
Dlaczego podnoszę pracochłonność analizy wymagań i projektuję model koncepcyjny do testów? Ano po to by błędy i niespójności odkryć teraz, bo na etapie implementacji ich usuwanie będzie nawet 100 razy droższe. Czy takie błędy są w projektach o uproszczonych analizach biznesowych (lub wręcz pominiętych?) Ci co mają takie projekty za sobą wiedzą doskonale, że są i to prawie zawsze...
Do moich klientów należą także małe i średnie firmy. Każdy projekt związany z analizą i modelowaniem procesów biznesowych wymaga znajomości (posiadania) i rozumienia strategii firmy przez analityka. Moim zdaniem porażki wielu projektów związanych z modelowaniem procesów biznesowych, analizą wymagań na (jakiekolwiek) oprogramowanie wspomagające zarządzanie, mają swoje źródło w ignorowaniu strategii analizowanej firmy. Każdy taki projekt jak analiza procesów biznesowych i specyfikowanie wymagań na oprogramowanie, wymaga pewnej podstawowej informacji: cel biznesowy! Stanowi on podstawę odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie zaczynające się od słów "do czego będzie służyło...". Jednak cele biznesowe to stanowczo za mało w takich projektach, konieczna jest także znajomość strategii (w ogóle jej istnienie). Czym jest…
decyzje-it.pl opublikowały ciekawe dane z pewnego raportu: Centrum Badań Gospodarczych i Biznesowych (Centre for Economics and Business Research ? CEBR) opublikowało raport ?Cloud Dividend? (Korzyści z chmury) za 2011 r., z którego wynika, że do 2015 roku przetwarzanie w chmurze może wygenerować dla pięciu największych gospodarek Europy dodatkowo 177,3 mld Euro rocznie. (źr. Przetwarzanie w chmurze wygeneruje dodatkowe 177,3 mld Euro rocznie - Aktualności - Oprogramowanie, systemy - decyzje-IT.pl - ERP, CRM, BI, PLM, BPM - Wspieramy wybór systemów.) Kluczowe słowo: może. Tak więc jest to domniemanie. Nie chodzi o…
Nie będę się rozpisywał, ku zastanowieniu i warto przeczytać: Wygląda na to, że powszechna opinia, iż developerzy projektów [[Open Source]] pracują za darmo jest błędna. Za pracę niektórych całkiem nieźle płaci [[FBI]] ? trzeba tylko zainfekować projekt rządowym backdoorem? Swoją drogą, jeśli backdoor rzczywiście istniał w kodzie [[OpenBSD]] od 10 lat, i nikt go nie zauważył? troll przeciwnicy Open Source będą mieli niezłą broń w ręku? ;) Cały artkył: ? FBI odpowiedzialne za backdoor w stosie IPSEC (OpenBSD)? -- Niebezpiecznik.pl --.
Swego czasu sceptycznie patrzyłem na zapowiedzi pożarcia rynku aplikacji biznesowych przez outsourcing i ASP (kto nie pamięta:[[ Application Service Provider]], takie dzisiejsze [[SaaS]] ;)). Z jednej stroni miałem rację: ówczesne biznesowe aplikacje - ERP - nadal są "nasze". Jednak pojawiła się nowa klasa oprogramowania, którego "kiedyś nie było". Swego czasu strona internetowa była prosta statyczną, uzupełnianą nawet nie kwartalnie, strona WWW. Dziś mamy wyścigi na częstotliwość aktualizacji, tworzenie społeczności i powszechną integracje wszystkiego ze wszystkim czyli Web X.0. Otóż pojawiła się nowa klasa oprogramowania i nowa grupa docelowa. w kwestii oprogramowanie są to rozbudowane systemy zarządzania treścią. Blogi, portale, fotogalerie i masa innych - to wszystko jakieś treści i jakoś trzeba…
Polecam ciekawy artykuł na temat definicji procesów, w szczególności Procesu Biznesowego. Zestawiono ze sobą rożne definicje na przestrzeni ostatnich niemal 20 lat. Najbardziej podoba mi się prostota: "a business process is a series of steps designed to produce a product or service" (proces biznesowy to sekwencja działań zaprojektowanych w celu wytworzenia produktu lub usługi).Jeśli uznamy, że produkt i usługa to "coś co ma wartość dla klienta" to powstaje prosta i prawdziwa moim zdaniem definicja opisująca "sedno sprawy". Ogólnie wymowa artykułu potwierdza moją tezę o abstrakcyjności "procesu", namacalne są za to pozostałe jego elementy: wejście i wyjście (produkty), zasoby (ludzie i maszyny) oraz reguły biznesowe (te są dokumentowane).
Temat wypływa okresowo na grupach dyskusyjnych, w tym przypadku był to portal GoldenLine.pl. Najczęściej jak pada pytanie, lub ktoś założy wątek z takim pytaniem, autor jest zasypywany ofertami, nie raz zupełnie bez sensu. Pytający najczęściej opisuje co robi w firmie ale bardzo rzadko podaje więcej informacji np. wielkość firmy (z reguły kilka lub kilkanaście osób) i branżę. Taki opis tonie w ofertach a to co potrzebne by wybrać oprogramowanie, w szczególności CRM, się tam nie pojawia. Pomyślałem, że opisze swoje przemyślenia po wielu doświadczeniach z mniejszymi firmami. Tak więc kilka słów ode mnie o kryteriach wyboru oprogramowania…