Opracowanie analizy potrzeb i wymagań w zamówieniach publicznych

Niedawno ukazały się Wskazówki dla Zamawiających... (streszczenie i dokument do pobrania poniżej). Rada Zamówień Publicznych, doceniając wagę analizy potrzeb i wymagań, o której mowa w art. 83 ustawy z dnia 11 września 2019 r. (Dz.U. z  2019 r. poz. 2019 ze zm.),  dla przygotowania i przeprowadzenia procesu zakupowego udzielenia zamówień klasycznych o wartościach równych i przekraczających progi unijne zgodnie z celami nowej ustawy, jakimi są w szczególności podniesienie efektywności oraz konkurencyjności udzielanych zamówień, a także otwarcie na nowe propozycje rynkowe, przygotowała wskazówki interpretacyjne nowego przepisu, mając nadzieję, iż okażą się one przydatne…

Czytaj dalejOpracowanie analizy potrzeb i wymagań w zamówieniach publicznych

Dozwolony użytek programów komputerowych czyli o interfejsach

Wstęp

Dzisiejszy wpis to efekt lektury artykułu Pani Mec. Marty Pasztaleniec na stronie IP Procesowo. Kluczowe dla dzisiejszego wpisu jego fragmenty to:

Programy komputerowe w świetle krajowego prawa autorskiego korzystają ze szczególnej ochrony. Z uwagi na ich specyfikę wyłączono stosowanie niektórych regulacji z ogólnej części prawa autorskiego, w szczególności przepisów dotyczących dozwolonego użytku, który umożliwia w ściśle określonych okolicznościach korzystanie z utworów bez zgody twórcy, a nawet wbrew takiej zgodzie. Co do zasady zatem jakiekolwiek zwielokrotnienie programu komputerowego wymaga zgody twórcy. […]
Spór ma swą genezę w 2005 r. kiedy to Google nabył startup Android Inc i rozpoczął starania by wejść na rynek smartfonów, tworząc platformę do budowy systemów dla urządzeń mobilnych. Platforma w swym założeniu miała być nieodpłatna po to by popularyzować środowisko Google. Jako że język programistyczny Java był wówczas jednym z najbardziej popularnych i powszechnych wśród programistów, Google podjął rozmowy z Sun Microsystems ? twórcą Java ? na temat licencjonowania całej platformy Java. Ostatecznie zdecydował się jednak na budowę własnej platformy. Aby jednak zapewnić jej powszechność i łatwość stosowania wśród programistów zastosowano w nim nazwy funkcji i formatów danych charakterystyczne dla języka Javy. Google de facto opracował własne odpowiedniki funkcji Javy i nadał im nazwy takie same jak w Javie. Oracle, po przejęciu spółki Sun Microsystems, pozwał w 2010 r. Google o naruszenie przysługujących Oracle praw autorskich i patentów. Zarzucono Google skopiowanie blisko 11 500 linii deklaracji API programu Java (co stanowiło 0,4 % deklaracji). […]
Sąd uznał, że działanie Google było ?zgodne z kreatywnym ?postępem?, który jest podstawowym konstytucyjnym celem samego prawa autorskiego?. Według sądu dozwolony użytek pełni więc istotną rolę w rozwoju oprogramowania, a prawo autorskie nie powinno hamować tego rozwoju. (żr.: Dozwolony użytek programów komputerowych ? jak Google pokonał Oracle w USA).

Powyższy tekst wskazuje na dwa ciekawe aspekty oprogramowania, o których dzisiaj napiszę. Pierwszy to tak zwany dozwolony użytek, bardzo często przywoływany w sporach o bezpłatne użycie oprogramowania i zakres tego użycia. Najczęściej dotyczy gier komputerowych ale nie tylko. Drugi to charakter oprogramowania, jakim jest kod źródłowy będący tekstem, oraz efekt ostateczny, jakim jest “komputer realizujący określony mechanizm”, gdzie komputer definiujemy jako “procesor, pamięć i program” . Warto tu zwrócić uwagę na pewien “drobiazg”: autorka (jak wielu innych prawników) traktuje treść programu jako “tekst” i nie raz stosuje analogię do typowych utworów pisanych takich jak proza czy poezja, co jest poważnym błędem. Fragmenty tekstów (esej, praca doktorska, powieść, itp.) bardzo często mają wartość, czego o nie można powiedzieć o oprogramowaniu (nie działa w kawałkach). Owszem, można potraktować fragmenty kodu “literaturowo”, jako przykłady jego struktry i składni (np. literatura na temat wzorców projektowych w inżynierii oprogramowania), jednak nie można mówić o fragmencie kodu, że to “oprogramowanie”, gdyż to z zasady “musi działać”, a jest to możliwe tylko wtedy gdy do komputera załadujemy kompletny program a nie “cytowany fragment”.

(więcej…)

Czytaj dalejDozwolony użytek programów komputerowych czyli o interfejsach

Diagram aktywności UML – kiedy

Wprowadzenie

Od czasu do czasu jestem pytany o to, kiedy używać diagramu aktywności UML. Od 2015 roku specyfikacja UML wskazuje, że diagramy te są narzędziem modelowania metod czyli logiki kodu (dla Platform Independent Model): aktywności (activities) to nazwy metod, zadania/kroki (actions) to elementy kodu (przykłady w dalszej części).

Gdy powstawał UML, diagramy aktywności były używane także do modelowanie procesów biznesowych. W roku 2004 opublikowano specyfikację notacji BPMN, która w zasadzie do roku 2015 “przejęła” po UML funkcję narzędzia modelowania procesów biznesowych. W 2015 roku formalnie opublikowano specyfikację UML 2.5, gdzie generalnie zrezygnowano z używania UML do modeli CIM. Obecnie Mamy ustabilizowaną sytuację w literaturze przedmiotu: BPMN wykorzystujemy w modelach CIM (modele biznesowe), UML w modelach PIM i PSM jako modele oprogramowania (a modele systemów: SysML, profil UML).

Na przełomie lat 80/90-tych rozpoczęto prace nad standaryzację notacji modelowania obiektowego, w 1994 opublikowano UML 0.9, w 2001 roku pojawiają się pierwsze publikacje o pracach nad notacją BPMN, jednocześnie pojawia się Agile Manifesto, od 2004 roku ma miejsce spadek zainteresowania dokumentowaniem projektów programistycznych, w 2004 rok publikowano specyfkację BPMN 1.0, od tego roku ma miejsce wzrost zainteresowania modelowaniem procesów biznesowych, powoli stabilizuje się obszar zastosowania notacji UML. W 2015 roku opublikowano UML 2.5, stosowanie analizy (CIM) i i projektowania (PIM), jako etapu poprzedzającego implementacje, stało się standardem (źr. wykresu: Google Ngram).

Tak więc obecnie:

Nie używamy diagramów aktywności do modelowania procesów biznesowych. Do tego służy notacja BPMN!

Diagram aktywności może być modelem kodu na wysokim lub niskim poziomie abstrakcji, operujemy wtedy odpowiednio aktywnościami (activity) lub działaniami (actions). Te ostatnie to w zasadzie reprezentacja poleceń programu.

Nie ma czegoś takiego jak “proces systemowy”, oprogramowanie realizuje “procedury”.

Projektując oprogramowanie zgodnie ze SPEM , powstaje Platform Independent Model. W praktyce już na tym etapie programujemy, bo tworzymy logikę i obraz przyszłego kodu. Taka forma dokumentowania pozwala także lepiej chronic wartości intelektualne zamawiającego.

(więcej…)

Czytaj dalejDiagram aktywności UML – kiedy

SPEM czyli Software & Systems Process Engineering

Tym razem artykuł adresowany do zaawansowanych analityków.

Ta specyfikacja (SPEM) jest datowana na 2008 rok. Stanowi sobą tło dla MDA oraz uzasadnia wzorce projektowane oparte na przypadkach użycia (mikroserwisy, Use Case 2.0, inne podobne). Podstawowa różnica między specyfikacją SPEM a specyfikacją UML polega na tym, że UML to profile MOF stanowiące opisy notacji i systemów pojęciowych. SPEM to metamodel procesu wytwórczego oprogramowania czyli generalne zasady budowania procesów wytwarzania i dostarczania oprogramowania.

(więcej…)

Czytaj dalejSPEM czyli Software & Systems Process Engineering

Modele as-is i to-be, czy warto je robić?

Z zamiarem napisania tego tekstu noszę się już od kilku lat i za każdym razem mówiłem sobie: "ok, jeszcze tylko skończę ten jeden projekt i zobaczymy czy faktycznie ma to sens". I tak od kilku lat. W końcu jednak udało się. Wprowadzenie Popularność podejścia do modeli procesów biznesowych, polegającego na "pokazaniu różnicy", trwa od czasów popularyzacji re-inżynierii procesów biznesowych (lata 90-te) . Umowy na usługi, zawierające w zakresie opracowanie modelu 'as-is' i 'to-be' nadal są podpisywane. Zakładam, że decyzje o zakresie projektu to indywidualne potrzeby zamawiających. Ja opiszę swoje doświadczenia…

Czytaj dalejModele as-is i to-be, czy warto je robić?

Be IT 2021 – po konferencji

W Sobotę 22 maja 2021, na konferencji Be IT 2021 organizowanej przez Koło Naukowe Zarządzanie IT Politechniki Gdańskiej, poprowadziłem warsztat: Analiza i projektowanie struktury informacji. Z uwagi na tematykę: rzeczy dla uczestników nowe, takie jak chmurowe repozytoria i dokumentowe bazy danych NoSQL, poprowadziłem go jako konwersatorium omawiając przykłady repozytoriów NoSQL oferowane w chmurze publicznej oraz omawiając wcześniej przygotowany prosty przykład aplikacji dla Biblioteki, zbudowany z użyciem omówionych wzorców dla baz dokumentowych i notacji UML. Jak co roku otrzymałem ankietę i jak zawsze postanowiłem się z niej wytłumaczyć, a także przyjąć…

Czytaj dalejBe IT 2021 – po konferencji

Analiza nie musi być przedwdrożeniowa

Wprowadzenie

W ramach jednego z moich niedawnych projektów badawczych celem analizy nie było opracowanie wymagań na oprogramowanie (tego typu projekty to najwyżej ok. 70% mojej aktywności) a rozwiązanie pewnych problemów informacyjnych. Z uwagi na ochronę know-how klienta, opis ten został mocno okrojony do istoty problemu oraz metody jego rozwiązania, nie ma tu z oczywistych powodów opisu rozwiązania (ale ważne jest to, że rozwiązanie znaleziono). Wartość jednak ma to, że czytelnik może się tu odnaleźć i sam przekonać, co jest źródłem pewnych problemów, czy i jak można je rozwiązać.

W poniższym tekście pojęcie system odnosi sie do systemu dokumentów i formularzy czyli do informacji i zarządzania nią.

(więcej…)

Czytaj dalejAnaliza nie musi być przedwdrożeniowa

Krótka historia pewnego wymagania

Wprowadzenie Zarówno w projektach jak i w dyskusjach np. na konferencjach czy na LinkedIn, pojawia się stale pewne nieporozumienie: "projektowanie to waterfall". Myśli tak każdy, kto wyobraża sobie, że projekt czegoś to jakaś masa wszystkich możliwych detali. Jednocześnie nie ja jeden widuję "Dokumenty analizy biznesowej" albo "Dokumenty wymagań" zawierające setki pozycji o treści "system powinien...", nie raz wykonane przez krytyków "water fall", którzy reprezentując developera deklarującego metody "agile", "zabezpieczają się" przez odpowiedzialnością za zakres projektu. Pierwsza ważna uwaga: projekt systemu to nie jest ani zestaw dziesiątków "user story" ani detaliczna…

Czytaj dalejKrótka historia pewnego wymagania

Kod open source, prawa do niego i jego wartość

Na stronach portalu LindekIn ukazał sie bardzo dobry artykuł autorstwa Marcina Maruty z kancelarii Maruta Wachta sp.j., na temat oprogramowania open source: Barierą technologiczną jest brak dostępu do kodu źródłowego, niezbędnego dla wprowadzania zmian i rozwoju oprogramowania. Barierą prawną jest natomiast bardzo szeroki zakres ochrony programów komputerowych, który sprawia że jakakolwiek forma korzystania z programu, w tym jego modyfikowanie, wymagają uzyskania zgody uprawnionego. Ruch Open Source, wyrósł ze sprzeciwu wobec takiego stanu rzeczy, stawia sobie za cel tworzenie i popularyzowanie programów ?otwartych?, ?wolnych?, a więc dostępnych wraz z kodem źródłowym…

Czytaj dalejKod open source, prawa do niego i jego wartość
(źr. Martin Fowler, Analysis Patterns, 1997)
(źr. Martin Fowler, Analysis Patterns, 1997)

Koncepcja wzorca projektowego dla systemów w chmurze

Wprowadzenie W 2019 opisałem swoistą próbę rewitalizacji wzorca BCE (Boundary, Control, Entity). Po wielu latach używania tego wzorca i dwóch latach prób jego rewitalizacji uznałem jednak, że Zarzucam pra­ce nad wzor­cem BCE. Podstawowy powód to boga­ta lite­ra­tu­ra i utrwa­lo­ne zna­cze­nia pojęć opi­su­ją­cych ten wzo­rzec. Co do zasa­dy rede­fi­nio­wa­nie utrwa­lo­nych pojęć nie wno­si nicze­go do nauki. Moja publi­ka­cja zawie­ra­ją­ca tak­że opis tego wzor­ca bazo­wa­ła na pier­wot­nych zna­cze­niach pojęć Boundary, Control, Entity. Sprawiły one jed­nak nie­co pro­ble­mu w kolej­nej publi­ka­cji na temat dokumentów . Dlatego w mode­lu poję­cio­wym opi­su­ją­cym role kom­po­nen­tów przy­ją­łem nastę­pu­ją­ce bazo­we stwierdzenie:…

Czytaj dalejKoncepcja wzorca projektowego dla systemów w chmurze

Bazy NoSQL jako implementacje wzorców struktur informacji

Dane niestrukturalne stanowią ponad 80% składowanych danych, to oznacza, że model relacyjny pozwala opisać i przetwarzać tylko ułamek posiadanej informacji (UNSTRUCTURED DATA AND THE 80 PERCENT RULE) [toc] Wstęp W podsumowaniu niedawnego artykułu o NoSQL w chmurze, napisałem: Problem pro­jek­to­wa­nia struk­tur doku­men­tów, tak­że w bazach doku­men­to­wych, to osob­ne i trud­ne zagad­nie­nie. Opisałem go w naj­now­szym arty­ku­le, któ­ry uka­że się za nie­dłu­go w wydaw­nic­twie IGI Global: Emerging Challenges, Solutions, and Best Practices for Digital Enterprise Transformation. (Repozytorium w chmurze - NoSQL - Jarosław Żeliński IT-Consulting - Systemy Informacyjne) Artykuł sie właśnie ukazał. We wstępie napisałem:…

Czytaj dalejBazy NoSQL jako implementacje wzorców struktur informacji

Digital Documents as Data Carriers and a Method of Data Management Guaranteeing the Unambiguity of the Recorded Information: Ontology-Oriented Data Management and Document Databases: Business & Management Book Chapter | IGI Global

Jaroslaw Zelinski (Independent Researcher, UK)Source Title: Emerging Challenges, Solutions, and Best Practices for Digital Enterprise Transformation Copyright: ? 2021 | Pages: 24 DOI: 10.4018/978-1-7998-8587-0.ch003 OnDemand PDF Download: Available $37.50 Current Special Offers Abstract This study presents a method for the storage of data organized in digital documents, which is proven in practice. The discussed method does not bear any disadvantages of the relational model used for data organization, such as the loss of data context and complications evoked by the lack of data redundancy. The method presented here can be used for data organization into documents…

Czytaj dalejDigital Documents as Data Carriers and a Method of Data Management Guaranteeing the Unambiguity of the Recorded Information: Ontology-Oriented Data Management and Document Databases: Business & Management Book Chapter | IGI Global

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania