Koncepcja to nie wymagania!

„Requirements must be based on facts and real-life scenarios.” (wymagania muszą być oparte na faktach i realnych scenariuszach). Więc ile warte są wizje w projektach agile albo wydumane w toku warsztatowych burz mózgów litanie życzeń i pomysłów? Nie tylko moim zdaniem: nie są wiele warte i nie powinny być wymaganiami.

Czytaj dalej Koncepcja to nie wymagania!

Problemy Filozofii – test na kompetencje analityka

Pięć lat temu napisałem: Przyjmując, że dany system pojęciowy jest kompletny (pozwala na zapisanie każdej informacji z danej dziedziny), analiza polega tu na rozłożeniu tekstu (danych) pozyskanych np. z wywiadów…

Czytaj dalej Problemy Filozofii – test na kompetencje analityka

Metodologiczny dekalog naukowca

Tak więc czytając czyjekolwiek opracowania, w szczególności analizy biznesowe i modele systemów, sprawdzajcie, czy ktoś nie umieścił tam analitycznych krasnoludków, kosmitów, dżinów itp. Takie byty na diagramach jak „aktor czas” czy „systemowy przypadek użycia”, świadczą wyłącznie o tym, że autor po prostu nie poradził sobie z analizą, nie do końca odkrył istotę tego co analizował i opisał, nie zrozumiał tego co modeluje. Dodawanie nowych bytów do notacji jak najbardziej jest możliwe, ale po pierwsze należy to robić poprawienie ale potrzeba taka jest bardzo rzadka. W obszarze analizy i modelowania obecna postać BPMN wystarczy aż nadto, do modelowanie oprogramowania zorientowanego obiektowo UML tym bardziej wystarczy. Takie upstrzone „wynalazkami” dokumenty być może są atrakcyjne ale kompletnie nieprzydatne.

Czytaj dalej Metodologiczny dekalog naukowca

Reguły biznesowe, decyzje i pojęcia

Jeżeli uznamy, że modelowanie zachowania organizacji w postaci modelu procesów polega wyłącznie na tworzeniu diagramów zawierających kolejno wykonywane detaliczne czynności, to znaczy że wszelkie powyżej opisane zachowania znajdą się jako „równoprawne” aktywności na tych diagramach. Powstają monstrualne nieczytelne schematy blokowe, zawierające setki detali, trudne do interpretacji, trudne i kosztowne w utrzymaniu (aktualizacja), i przede wszystkim nie pozwalające na wyprowadzenie wprost z nich wymagań na oprogramowanie. Można w zasadzie zaryzykować tezę, że tak tworzone modele, w których cała wiedza o organizacji została zapisana jako łańcuchy detalicznie zobrazowanych czynności, tak na prawdę do niczego nie są przydatne. […] Czemu więc służą żmudne wywiady, warsztaty, burze mózgów w toku analiz firm? Zaryzykuję, tezę, że niczemu nie służą.

Czytaj dalej Reguły biznesowe, decyzje i pojęcia