Projektowanie czegoś dla gotowego ERP nie ma sensu…czy aby na pewno?

celem dostawcy gotowego systemu ERP jest wdrożyć go bez żadnych modyfikacji bo (jej koszty) zjadają marżę dostawcy. Celem kupującego oprogramowanie ERP, jest wsparcie swoich procesów biznesowych a nie kopia cudzych. To dwa sprzeczne interesy. Silna firma wymusi na dostawcy ERP zmiany, słaba nie raz poddaje się wierząc tezom dostawcy, że nowy system uporządkuje stan ich organizacji i da przewagę nad konkurencją. Kto tu ma rację?

Czytaj dalej Projektowanie czegoś dla gotowego ERP nie ma sensu…czy aby na pewno?

Wymagania na oprogramowanie ERP wspomagające zarządzanie: dwie kupki

Najpierw analiza tego co i jak robimy. Potem podział tego na obszary standardowe, które obsłużymy narzędziem uniwersalnym, i pozostałe (których z reguły jest bardzo mało ale są bardzo ważne dla nas) i zróbmy je po swojemu ale nie pakujmy się w niszowe lub przestarzałe technologie. Nie dawajmy także wiary w to, że kupno tego co ma (powielenie tego co robi) nasz konkurent uczyni nas bardziej konkurencyjnymi bo praktyka pokazuje coś zupełnie odwrotnego.

Czytaj dalej Wymagania na oprogramowanie ERP wspomagające zarządzanie: dwie kupki

Nigdy więcej ERP w jednym kawałku!

Tak więc: jak dostawca dużego ERP mówi, że duży ERP jest najlepszy to należy to traktować tak samo jak ofertę dostawcy dużego zestawu garnków ze stali nierdzewnej, z których i tak na co dzień używamy jednego a naleśniki i tak robimy z pomocą kupionej wcześniej dobrej teflonowej patelni bo do naleśników lepsza a zamiana jej na nową z nierdzewki tylko dlatego, że “z kompletu” przeczy zdrowemu rozsądkowi i używa się jej mimo, że pokrywka z zestawu lekko wystaje … ale przykrywa bo taki jest jej główny cel (w zasadzie tylko nie powinna być mniejsza ani zbyt duża).

Czytaj dalej Nigdy więcej ERP w jednym kawałku!

SaaS? Nigdy z ERPII

Obecna praktyka pokazuje, że jednak kierunek komponentowy jest słuszny. Komponenty to między innymi: łatwa do wdrożenia architektura SOA, łatwe dzielenie systemu na obszary o dedykowanych kompetencjach (np. osobno kadry i osobno finanse, osobno sprzedaż, inne). Taki podział to tak zwane dziedzinowe obszary a te to nie raz właśnie osobne specjalizowane podsystemy oraz interfejsy pozwalające na ich współpracę.Przy takim podejściu możliwe staje się używanie w modelu SaaS np. systemu CRM i lokalnie księgowości gdyż ilość wymienianych danych jest relatywnie mała i nie stoimy w obliczu utratry integralności danych.

Czytaj dalej SaaS? Nigdy z ERPII

Dokumentowanie wymagań na systemy nie tylko ERP – droga do porażki

Istotą opisu wymagań na system jest kontekst całego projektu i tej inwestycji a kontekstem tym jest model biznesowy i zakres projektu. Model biznesowy można wykonać nawet metodami formalnymi za pomocą pseudokodu czy języka relacji logicznych jednak model taki jest bezwartościowy, jeżeli nie stanowi sobą zrozumiałego przekazu dla każdego zaangażowanego w projekt czytaj “szczególnie klienta biznesowego”. Kluczem do sukcesu jest tu modelowanie czyli zobrazowanie w sposób zrozumiały dla każdej strony w projekcie IT istoty biznesu i jego kontekstu w projekcie tworzenia i wdrażania oprogramowania. Model biznesowy i wewnętrzna struktura zarządzania organizacji to nie obiektowe modele a procesowe mapy łańcuchów tworzenia wartości w firmie. Model obiektowy ma zastosowanie dopiero podczas tworzenia modeli informacyjnych czyli struktury danych przechowywanych i przetwarzanych w firmie a dane to nic innego jak reprezentacja tych informacji, które firma chce przetwarzać oraz sposób w jaki chce to robić o czym wielu analityków zdaje się zapominać. Jak więc prowadzić analizy wymagań?

Czytaj dalej Dokumentowanie wymagań na systemy nie tylko ERP – droga do porażki

Gotowy czy dedykowany system ERP czyli Krawców ciąg dalszy

Inaczej rzecz ujmując, zbudowanie systemu dedykowanego (co by to nie miało tu znaczyć) daje dużą szansę, że konkurencja będzie miała duży problem z szybkim jego “zmałpowaniem” czyli użyciem standardowego, dostępnego na rynku systemu i co jeszcze gorsze, referencyjnych rozwiązań. Zakup takiego “gotowca” to nic innego jak podkładanie się, bo konkurent poczeka na efekty i kupi to samo na rynku bez większego wysiłku. Powiem więcej, dostawca takiego gotowca, jak tylko skończy go wdrażać sam pobiegnie do naszych konkurentów oferując im “branżowe, prekonfigurowane rozwiązania do szybkiego wdrożenia”.

Czytaj dalej Gotowy czy dedykowany system ERP czyli Krawców ciąg dalszy

SOA: młot na pakiety zintegrowane ERP

[toc] Usługi na sztuki czy kompleksowe pakiety SOA moim zdaniem zagroziło zintegrowanym systemom np. ERPII i nie tylko. Pojawiło się światełko w tunelu dla szybko wdrażanych aplikacji na życzenie z…

Czytaj dalej SOA: młot na pakiety zintegrowane ERP

Jak wygląda czołówka rynku ERP w Polsce (dane za 2006 r.)?

Rankingi systemów ERP to bardzo wirtualne zestawy produktów i ich dostawców. Dane do rankingów najczęściej podają sami zainteresowani (firmy notowane w rankingach udzielają same o sobie informacji w przekazywanych im ankietach) i rankingi te wyglądają tak jak chcą osoby odpowiedzialne za PR i reklamę w tych firmach. Dlatego na swój własny użytek posługuję się bardzo subiektywnym kryterium: o kim najwięcej słychać i co. Myślę, że do czołówki dostawców tej klasy systemów w Polsce zaliczyć należy firmy: BPSC, Microsoft, SAP. Sądzę także, że sytuacja ta nie zmieni w najbliższych latach. Powodem takiej prognozy jest obserwowany przeze mnie duży związek decyzji o wyborach produktów z rynkowym wizerunkiem tych produktów. Dzieje się tak z prostego powodu: zarządzanie ryzykiem. Dochodzi do tego postępująca konsolidacja rynku w skali globalnej co dotyczy SAP i Microsoft . BPSC jako czołowa moim zdaniem polska firma z tradycjami i dobrymi referencjami ma moim zdaniem bardzo silną markę na naszym rynku.

Czytaj dalej Jak wygląda czołówka rynku ERP w Polsce (dane za 2006 r.)?