Upgrade oprogramowania

Jeżeli więc ktoś “funduje Państwu” upgrade jako “projekt co najmniej równie skomplikowany co instalacja bazowa” to znaczy, że to oprogramowanie, lub sposób jego wdrożenia, połamało wszelkie dobre praktyki wdrażania oprogramowania i budowania jego architektury.

Można się spotkać w przypadku upgrade z pojęciem długu technologicznego (koszty) ale to także wieloletnie zaniedbanie ze strony producenta oprogramowania…

Czytaj dalej Upgrade oprogramowania

Zarządzanie zmianami biznesowymi

Strategia organizacji to długo terminowe cele i polityka ich realizacji, konkretne roczne czy kwartalne działania to taktyki a nie strategia… Co więc robić? Przede wszystkim opisać strategię i politykę jej realizacji (strategia to plan ale polityka to reguły działania a nie opis działań). Polityka ta powinna wyznaczać także sposób budowy AK, która musi pozwolić na realizowanie strategii. Mają politykę, zbudować AK w zgodzie między innymi z zasadą, że ?architektura korporacyjna powinna być zamknięta na zmiany i otwarta na rozszerzenia?.

Czytaj dalej Zarządzanie zmianami biznesowymi

Różne perspektywy wymagań

Nie powinniśmy zapominać, że model Kruchtena to połowa lat 90-tych, szczyt rozkwitu metod strukturalnych i raczkujące metody i narzędzia obiektowe. To stare systemy i ich relacyjne bazy danych wymusiły stosowanie [[mapowania ORM]] i takich narzędzi jak [[Hibernate]]. Dzisiaj mamy rok 2015, od tamtej pory minęło 20 lat. Nie musimy się cofać do początków inżynierii oprogramowania w wersji obiektowej. Coś takiego jak perspektywa danych to anachronizm. Podejście to w 100% zostały już dawno zastąpione przez MDA.

Czytaj dalej Różne perspektywy wymagań

Systemowo o ekonomii czyli modele biznesowe

Tak więc OK, przemyciłem tu (mam nadzieję) ważne informacje:
– sama struktura to nie model,
– tworząc jakikolwiek model musimy rozumieć i opisać jego zachowanie, opisać mechanizm działania (zachowanie) każdego elementu tej struktury,
– dlatego model dziedziny systemu, czy w ogóle model jakiegokolwiek systemu, to tak na prawdę obiektowy model, który nie może być modelem anemicznym ([[anemiczny model dziedziny]]),
– bez zrozumienia mechanizmu działania organizacji, wprowadzając do niej jakiekolwiek zmiany, szczególnie wdrażając oprogramowanie, raczej jej zaszkodzicie niż pomożecie.

(dlatego też, diagramy ERD i tak zwane modele danych, pozbawione funkcji, nie są modelami czegokolwiek a jedynie określonym strukturami).

Czytaj dalej Systemowo o ekonomii czyli modele biznesowe

SBVR czyli reguły biznesowe i słownik

SBVR to specyfikacja opisująca tworzenie modeli pojęciowych, słowników pojęć i reguł biznesowych. Aktualną wersje specyfikacji można pobrać tu: Semantics Of Business Vocabulary And Rules (SBVR)The current version is found at…

Czytaj dalej SBVR czyli reguły biznesowe i słownik

Zdalna analiza wymagań

Wprowadzenie Całkiem niedawno wpadł mi w oczy artykuł na temat zdalnego prowadzenia analizy,  ostatni jego akapit brzmi: Virtual communication and facilitation skills will remain a key competency for BAs for…

Czytaj dalej Zdalna analiza wymagań

Przypadki użycia nie znają swoich realizacji…

Tak wiec pisząc “Krowa z silnikiem odrzutowym, jelita na czerwono, jądrowymi kopytami, wyprawiona na buty skóra, zniszczyła metro, wypadek samochodowy, przelatując nad Warszawą, liczba płyt chodnikowych to 1347, a następnie wylądowała w Elektrociepłowni Żerań, załadunek węgla w południe wykonany przez Kowalskiego, i pożywiła się węglem popijając wodę z Wisły” to poprawne gramatycznie, bezbłędnie napisane zdanie w języku polskim, ale nikt nie ma chyba wątpliwości, że kompletnie pozbawione sensu. Tak samo można poprawnie, zgodnie z zasadami notacji, narysować diagram UML …

Czytaj dalej Przypadki użycia nie znają swoich realizacji…

10 lat czyli historia uczy, że prawie nie uczy….

Równo 10 lat temu (wtedy to na full time stałem się niezależną jednoosobową firma analityczną) napisałem: Decyzja o wdrożeniu jakiegokolwiek systemu informatycznego wspierającego działalność firmy wymaga oceny zasadności takiego projektu…

Czytaj dalej 10 lat czyli historia uczy, że prawie nie uczy….