Język czy notacja czyli co?
Wprowadzenie Od czasu do czasu jestem pytany czy UML, BPMN, itp.. to notacje czy języki, a padają nawet pytania czy to metody. Otóż metody na pewno nie... (np. mamy dwie…
Wprowadzenie Od czasu do czasu jestem pytany czy UML, BPMN, itp.. to notacje czy języki, a padają nawet pytania czy to metody. Otóż metody na pewno nie... (np. mamy dwie…
Znakomita większość programów zawiera ponad 10 krotnie więcej kodu niż mogła by mieć, bo programiści często implementują warianty zachowań a nie ich mechanizmy (co powoduje, że systemy te są tyleż…
"Twoje pomysły są naprawdę Twoje tylko wtedy, gdy potrafisz udowodnić, że byłeś pierwszy. Twoje tajemnice są chronione tylko wtedy gdy możesz je zamknąć w sejfie. A więc albo je udokumentujesz…
Wstęp Niedawno pisałem o regułach biznesowych i politykach postępowania w zarządzaniu: ...zamiast brać na siebie, jako prezes firmy, menedżer średniego szczebla itd. ogrom zdarzeń w postaci podejmowania decyzji za każdym…
Tak więc czytając czyjekolwiek opracowania, w szczególności analizy biznesowe i modele systemów, sprawdzajcie, czy ktoś nie umieścił tam analitycznych krasnoludków, kosmitów, dżinów itp. Takie byty na diagramach jak “aktor czas” czy “systemowy przypadek użycia”, świadczą wyłącznie o tym, że autor po prostu nie poradził sobie z analizą, nie do końca odkrył istotę tego co analizował i opisał, nie zrozumiał tego co modeluje. Dodawanie nowych bytów do notacji jak najbardziej jest możliwe, ale po pierwsze należy to robić poprawienie ale potrzeba taka jest bardzo rzadka. W obszarze analizy i modelowania obecna postać BPMN wystarczy aż nadto, do modelowanie oprogramowania zorientowanego obiektowo UML tym bardziej wystarczy. Takie upstrzone “wynalazkami” dokumenty być może są atrakcyjne ale kompletnie nieprzydatne.
Wprowadzenie Bardzo często spotykam się z metodami wymiarowania oprogramowania, czyli mówiąc ludzkim językiem: oceny pracochłonności jego wytworzenia. Typowym argumentem za stosowaniem tych metod jest potrzeba planowania. Nie raz spotykam się…
We wtorek miałem referat na warsztatach zorganizowanych przez MMC Polska: KPI ? Zarządzanie wskaźnikami w praktyce. Mój referat i warsztat zarazem był zatytułowany: KPI a system zarządzania przez cele. Nie będę streszczał…
Jeżeli uznamy, że modelowanie zachowania organizacji w postaci modelu procesów polega wyłącznie na tworzeniu diagramów zawierających kolejno wykonywane detaliczne czynności, to znaczy że wszelkie powyżej opisane zachowania znajdą się jako “równoprawne” aktywności na tych diagramach. Powstają monstrualne nieczytelne schematy blokowe, zawierające setki detali, trudne do interpretacji, trudne i kosztowne w utrzymaniu (aktualizacja), i przede wszystkim nie pozwalające na wyprowadzenie wprost z nich wymagań na oprogramowanie. Można w zasadzie zaryzykować tezę, że tak tworzone modele, w których cała wiedza o organizacji została zapisana jako łańcuchy detalicznie zobrazowanych czynności, tak na prawdę do niczego nie są przydatne. […] Czemu więc służą żmudne wywiady, warsztaty, burze mózgów w toku analiz firm? Zaryzykuję, tezę, że niczemu nie służą.