Prawo autorskie i wartości niematerialne – analiza systemowa

Problem w tym, że generalnie szwankuje etyka. Mało kto niestety postępuje etycznie, dowodem jest liczba użytkowników pirackich kopii. Z drugiej strony środowiska autorów raczej nie wychodzą na ulice protestować przeciwko prawu autorskiemu... Ostatnie protesty moim zdaniem pokazały, że problem tkwi w rozumieniu twórców, rozumieniu praw autorskich i tego, że jednak istnieją wartości niematerialne. Jeżeli jedynym powodem, dla którego obecnie nie ma nielegalnych rzeźb Nike z Samotraki jest to, że stworzenie takiej nielegalnej kopii wymagało by talentu rzeźbiarza, to kim są kopiujący nielegalnie muzykę, książki czy filmy? Osobiście odcinam się w tym artykule od relacji rząd a społeczeństwo, bo to dyskusja polityczna a nie systemowa. Nie znaczy to, że uchylam się od udziału w niej, po protu nie robię tego na ulicy. Martwi mnie to, że w rządzie chyba nikt nie myśli systemowo, w każdym razie nie widać tam produktów systemowego myślenia. Obym się mylił... Kończąc, piratów należy ścigać, warto jednak to robić w imieniu autorów dzieł. Nie podoba mi się ściganie piratów z urzędu - pakowania tego do prawa karnego. Prawo autorskie to sprawy cywilne i powinien być poszkodowany i pozew a nie ściganie 'bo tak", to zmusi twórców do samodzielnego dbania o własny interes, bez przerzucania kosztów prowadzonej działalności (egzekwowanie swoich praw autorskich) na Państwo czyli na nas wszystkich. Po drugie nie da się uniknąć mecenasów, jednak warto zastanowić się nad czasem ochrony i patentowej i praw autorskich. Wydaje mi się, że ochrona z tytułu praw autorskich powinna wygasać wraz ze śmiercią autora. A ochrona patentowa powinna wygasać po upływie okresu zwrotu z inwestycji, który to okres łatwo sprawdzić w biznesplanie. Twórca i jego dzieła musza być chronione ale posiadacze praw majątkowych nie powinni być dyktatorami... a posiadacze praw cudzych utworów: nie powinni być pasożytami... i to pasożytnictwo powinno być tępione a nie prawo autorskie i prawa autorów.

Czytaj dalejPrawo autorskie i wartości niematerialne – analiza systemowa

Winny ten co nie pilnuje czyli krok w stronę barbarzyństwa

Tak więc ?koledzy piraci?, jedyne co zyskujecie to powolna zmiana modeli biznesowych twórców polegająca na ograniczeniu zasięgu twórczości i podniesienia cen dostępu do niej. Czy o to chodzi piewcom dostępu do dóbr kultury, jak się sami nie raz nazywają? Zamiast mieć tanią ale legalną kopię dzieła sztuki na własnej ścianie, chcieliście mieć darmową. Będziecie mieli teraz tylko możliwość pooglądania w muzeum, płacić będziecie nie raz ? kupując kopię, ale za każdym razem by popatrzeć lub posłuchać wchodząc do muzeum lub na koncert. Na pewnym forum przeczytałem: ?społeczność zmusi twórców do ?.? i tu lista tego do czego społeczność piratów chce mnie zmusić. Ja odpowiem tak: żadna społeczność, a nawet dwie, nie zmusi mnie to utrwalenia jakiegokolwiek mojego, przedstawiającego jakąkolwiek wartość utworu, przed emeryturą, wtedy jednak pewnie będą już one bezwartościowe. A teraz możecie powiedzieć, że jestem aspołeczny ale niestety muszę coś jeść, uczyć się, utrzymać rodzinę i chce ukończyć doktorat.

Czytaj dalejWinny ten co nie pilnuje czyli krok w stronę barbarzyństwa

Manipulowanie treścią w systemie…

Coraz częściej spotykam się w ?prasie internetowej? czyli w blogach i komentarzach na temat ich wartości z przypadkami manipulowania ich treścią. Dotyczy to z jednej strony koniunkturalnej zmiany treści wpisów czy wręcz usuwania chwilowo niewygodnych (szczególnie dotyczy to blogów polityków ale nie tylko) a z drugiej ustalania autorstwa treści gdzie w zasadzie łatwo to określić po pierwszeństwie publikacji (na szczęście manipulowanie datami wpisów jest już dość trudne). Na niwie własnego biznesu jak i takich jak powyższe wydarzeń mam wrażenie ( i "przepowiadam" :)), że doczekamy czasów gdy wiarygodność operatora ISP np. blogu będzie polegała na tym, że: - każdy wpis będzie opatrzony prawdziwą datą i czasem (niemodyfikowalnym przez autora blogu) - wpisy będą wersjonowane a usunięcie będzie możliwe wyłącznie przez administratora (np. na wniosek) a nie przez autora wpisu.

Czytaj dalejManipulowanie treścią w systemie…

Za co płacimy kupując płytę skoro niczego nie kupujemy?

Prawo autorskie na rynku budzi nie mało emocji. Jest także powszechnie źle rozumiane i źle interperetowane. Jako "towar" wymaga specyficznego podejscia. Artykuł ten to moja odpowiedź (moja interpretacja prawa autorskiego i rynku) na pytanie zadane mi podczas jednej z burzliwych dyskusji o prawie autorskim w jakiej brałem udział. Moim znaczna część ludzi nie ma o bladego pojęcia o rynku utworów i prawie autorskim.

Czytaj dalejZa co płacimy kupując płytę skoro niczego nie kupujemy?

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania