Umowy śmieciowe – mini-analiza systemowa rynku pracy

Wstęp Temat wynagrodzeń dyskutowany jest od pewnego czasu, na ich zbyt niski poziom narzeka wielu. Pracodawcy i szeroko pojęci liberałowie, bronią się przed zarzutami o wyzysk [[machiawelizmem]]: "wolno wszystko to co nie jest zabronione" i dodają, że przecież ludzie się na niskie wynagrodzenia godzą, nikt ich nie zmusza, więc w czym problem? Czy aby na pewno nikt lub nic ich nie zmusza? Bardzo ciekawa ocena zjawiska w Forbes: Wiadomo bowiem nie od dziś, że na etapie negocjowania wynagrodzenia między zatrudniającym a zatrudnionym, istotne znaczenie ma różnica miedzy tym, co pierwszy…

Czytaj dalejUmowy śmieciowe – mini-analiza systemowa rynku pracy

Nie sortuję śmieci

Ustawa śmieciowa, "zwyczaj" sortowania śmieci, to moim zdaniem klasyczny przykład mody na "coś fajnego ekologicznego" i pseudo wiedzy zarazem. Ekologia stała się już już szkodliwym buzzwordem. Sklepy "ekologiczne" sprzedają ta sama chemię z nowymi etykietami, organizacje ekologiczne blokują inwestycje, teraz firmy śmieciowe zrzucają z siebie koszty na obywateli. Owszem nie wszystko do ma etykietę "eko" jest złe, ale ilość ekologicznych "farbowanych lisów" rośnie w tempie zastraszającym. Na to wszystko nakłada się nie niewiedza i podatność na lobbing (bezmyślność) wielu urzędników...

Czytaj dalejNie sortuję śmieci

Ma być k… 17 mandatów!

Moim zdaniem ten kto wymyślił ocenę pracy policji poprzez licznie ilości wystawionych mandatów (albo gorzej - ich wartość!) jest w moich oczach kompletnym ignorantem nierozumiejącym opisanego zjawiska. Wytłumaczeniem może być chęć pozyskania zwiększonych środków z mandatów, ale to jest nic innego jak działania na szkodę społeczności, którą się reprezentuje!

Czytaj dalejMa być k… 17 mandatów!

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania