Jak moja prognoza się sprawuje czyli e‑podpis po 13 latach

Profil zaufany jest bezpłatny. Uzyskuje się go po jednorazowej wizycie w urzędzie, podczas której urzędnik potwierdza tożsamość obywatela nadając mu status ?zaufanego?. MSWiA wylicza, że biorąc pod uwagę zakup tylko 20 tys. szt. bezpiecznych podpisów elektronicznych (ważnych 2 lata) zaoszczędzono ok. 6,2 mln zł (koszt podpisu ok. 310 zł) oraz wdrożenie profilu zaufanego - 1 267 310,79 zł. Oszczędności (po odliczeniu kosztu wdrożenia) uzyskane dzięki wprowadzonemu rozwiązaniu wynoszą 4 932 689,21 zł i stale rosną. (źr. Serwis Samorządowy PAP.) Tak więc jednak normalność zawitała, obywatele mogą (opornie to idzie ale idzie) załatwiać sprawy i sprawdziła się teza, że system to zbiór bytów połączonych i "natura nie znosi próżni"... Szkoda tylko, że poszło na to tyle pieniędzy a nie musiało. Może to da nie tylko MSWiA do myślenia, by nie zawierzać zanadto prognozom rynkowym rozwoju wybranych technologii prezentowanym przez dostawców tych technologii.

Czytaj dalejJak moja prognoza się sprawuje czyli e‑podpis po 13 latach

Systems Thinking czyli analiza systemowa organizacji

Swego czasu pisałem na temat granic systemu i o analizie systemowej (analiza systemowa). Rzecz w tym, że pojęcie "analiza systemowa" jest używane najczęściej (jak obserwuję, prawie zawsze) w znaczeniu analizy i projektowania oprogramowania (systemy IT) co jest błędem.Tak zwane "całościowe myślenie" (holistyczne) to uznanie, że system to nie tylko  oprogramowanie. Literatura przedmiotu, praktyka moja i nie tylko, potwierdza jedno: wymagania biznesowe to całościowe spojrzenie na biznes i cele biznesowe, wymagania wobec oprogramowania to dopiero "wymagania wobec rozwiązania" (polecam [[BABoK]] z IIBA). Jakiś czas temu zamówiłem książkę Systems Thinking. Potwierdza, że…

Czytaj dalejSystems Thinking czyli analiza systemowa organizacji

Analiza przyczyn piractwa – raport vs analiza

PwC przedstawiła wyniki badań statystycznych i sugestie przyczyn prezentowane przez dystrybutorów, innymi słowy zadała wiele pytań i uporządkowała odpowiedzi na nie. Znamienne jest także to, że Raport ?Analiza wpływu zjawiska piractwa treści wideo na gospodarkę w Polsce? przygotowany przez PwC przygotowano na zlecenie Stowarzyszenia Dystrybutorów Programów Telewizyjnych "Sygnał". Nie mam podstaw do oskarżania PwC o stronniczość, ale na pytanie: czy Stowarzyszenie promowało by raport uderzający w ich interesy, sami Państwo musicie sobie odpowiedzieć, ja jestem wyłącznie niezależnym analitykiem :) i na tym się skupię.

Czytaj dalejAnaliza przyczyn piractwa – raport vs analiza

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu czyli logika i dedukcja

Swego czasu miałem na jednej z konferencji o "big data" referat na temat problemu złożoności i jej analizy. Generalnie problem złożoności ładnie opisał Karl Popper, w swoim dziele Wiedza Obiektywna metaforą "o chmurach i zegarach". To co obserwujemy, system, może być tak złożone, że ilość obiektów i ich wzajemnych oddziaływań jest zbyt duża by możliwe było stworzenie modelu (teoria wyjaśniająca zachowanie) takiego systemu, pozwalającego na przewidywanie zachowania takiej złożoności. Są jednak systemy, których natura na to pozwala, ich model jest możliwy do stworzenia, takie systemy są przewidywalne. Metaforą systemu nieprzewidywalnego jest tu chmura, a przewidywalnego zegar. Oczywiście jest nieskończenie wiele systemów o naturze gdzieś pomiędzy chmurami i zegarami.

Czytaj dalejWszystkie drogi prowadzą do Rzymu czyli logika i dedukcja

Nowoczesne technologie w służbie zdrowia, czyli telemedycyna w projektach IT

Tak więc warto się zastanowić jak dotrzemy do wiedzy o naszej firmie, i na ile jest ona wiarygodna, nie zaciemniona nadmiarem zbędnych szczegółów i czy wiedza ta jest obiektywna. Dobra analiza konkretnej organizacji, firmy, urzędu, i jej wyniki nie może być np. polityczna (regularnie spotykam w firmach analizy, których celem jest wykazanie przydatności określonego rozwiązania!) bo to działanie polegające na oferowaniu leków przed diagnozą (reklamy leków bez recepty w TV!). Tak można sobie tylko zaszkodzić. A zdalna analiza (faktycznie zdalnie odbywa się ok. 80% pracy) pozawala po pierwsze obniżyć jej koszt, a po drugie zobiektywizować jej wyniki.

Czytaj dalejNowoczesne technologie w służbie zdrowia, czyli telemedycyna w projektach IT

Studium wykonalności produktu – czym naprawdę jest

W literaturze można spotkać różne "definicje" studium wykonalności, jednak ta którą opisałem, zdaje się być najbliższa definicji, którą przytoczyłem na początku: bazującej na znaczeniu słownikowym. Wydaje się, że intencje sponsorów tych analiz są z nią zbieżne: celem jest podjęcie decyzji o najmniejszym ryzyku w świetle posiadanej na dany temat wiedzy. Definicje bazujące na technicznej i finansowej wykonalności danego projektu, są spotykane dość często i w literaturze i na stronach wielu instytucji. Metoda prowadzenia takich analiz, bazująca na modelowaniu czyli na analizie systemowej, wydaje się być najwłaściwszą.

Czytaj dalejStudium wykonalności produktu – czym naprawdę jest

Zawracanie Wisły kijem…

I tu ponownie zacytuję prof. Jarosława Płuciennika: "Wprowadzenie ogólnopolskiego systemu antyplagiatowego oceniam pozytywnie, choć niepokojące może być grożące utożsamienie walki z plagiatami z użyciem narzędzi informatycznych". Będzie mi bardzo przykro jeżeli okaże się, że za niedługo będę miał powody by napisać "A nie mówiłem?"

Czytaj dalejZawracanie Wisły kijem…

A po co nam ten SWOT

Wielu właścicieli firm, ich zarządy, pomija ten etap w projektach z uwagi na swoje przekonanie, że ich dotychczasowe działania i chęć ich kontynuacji, nie wymagają żadnej korekty, oczekują podania na tacy opisu narzędzia, którego - jak sądzą - potrzebują. Zachowują się jak pacjenci, którzy mimo, że ostatnie badania robili wiele lat temu, nie dopuszczają myśli, że lekarz może im przepisać na gorączkę coś innego niż kolejną aspiryną. Bywa, że zbyt późno odkrywają, że tym razem to nie było kolejne przeziębienie.

Czytaj dalejA po co nam ten SWOT

Nie sortuję śmieci

Ustawa śmieciowa, "zwyczaj" sortowania śmieci, to moim zdaniem klasyczny przykład mody na "coś fajnego ekologicznego" i pseudo wiedzy zarazem. Ekologia stała się już już szkodliwym buzzwordem. Sklepy "ekologiczne" sprzedają ta sama chemię z nowymi etykietami, organizacje ekologiczne blokują inwestycje, teraz firmy śmieciowe zrzucają z siebie koszty na obywateli. Owszem nie wszystko do ma etykietę "eko" jest złe, ale ilość ekologicznych "farbowanych lisów" rośnie w tempie zastraszającym. Na to wszystko nakłada się nie niewiedza i podatność na lobbing (bezmyślność) wielu urzędników...

Czytaj dalejNie sortuję śmieci

Struktura organizacyjna jako system

Jeżeli jeszcze ktoś nie wyczuł podstępu to niniejszym informuję, że powyższy diagram to diagram klas notacji UML. Jego cechą jest to, że klasy zostały przedstawione z pomocą ikon, reprezentujących określone stereotypy. Zgodnie z UML, linie przerywane z grotem reprezentują związki użycia (grot wskazuje na użyty obiekt)), asocjacje z pełnym rombem to kompozycje (związek całość część). Czy taki diagram jest niezrozumiały dla biznesu? Mam także nadzieję, że tu widać wyraźnie, że modelowanie dziedziny systemu w postaci klas połączonych z pomocą prostych asocjacji itp., to nie model obiektowy a nieudolna atrapa bazy danych, która z paradygmatem obiektowym nie wiele ma wspólnego.

Czytaj dalejStruktura organizacyjna jako system

Krótka lista pięciu rzeczy, które nie są regułami biznesowymi

Od samego początku analizy i projektowania logiki systemu należy skupić się na tym "co i po co" a nie "jak". Zajmowanie się pytaniami "jak" (najgorsze pytanie analizy: jak Państwo to robią) na samym początku, prowadzi do zgromadzenia ogromnej ilości, nadmiarowych, szczegółów, które zamulają prace wszystkich członków zespołu projektowego. Szczegóły, te których znajomość faktycznie wnosi wartość, należy analizować na końcu, wtedy - mając szkielet całego projektu - wiemy które mają jakiekolwiek znaczenie.

Czytaj dalejKrótka lista pięciu rzeczy, które nie są regułami biznesowymi

Ma być k… 17 mandatów!

Moim zdaniem ten kto wymyślił ocenę pracy policji poprzez licznie ilości wystawionych mandatów (albo gorzej - ich wartość!) jest w moich oczach kompletnym ignorantem nierozumiejącym opisanego zjawiska. Wytłumaczeniem może być chęć pozyskania zwiększonych środków z mandatów, ale to jest nic innego jak działania na szkodę społeczności, którą się reprezentuje!

Czytaj dalejMa być k… 17 mandatów!

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania