Po co to napisałem? Absolutnie nie była moim celem krytyka produktu, celem jest zwrócić Państwa uwagę na to by zawsze zapytać o to czy moduły oferowanego oprogramowania są samowystarczalne, czy mogą pracować z oprogramowaniem innych dostawców i jakie to oprogramowanie musi spełniać wymagania. Wybór monolitycznego pakietu to decyzja o tym, że wszystkie poszczególne moduły spełniają nasze wymagania. Nie dajcie się Państwo namawiać na kompromisy w rodzaju: ?ten moduł co prawda nie robi tego co Państwo chcecie ale jest konieczny by działał moduł XXX?.To prosta droga do zniszczenia pieczołowicie wypracowanych metod pracy w firmie. Reorganizacja przed wdrożeniem nie polega na przejęciu cudzych metod (procesów referencyjnych itp.) tylko na optymalizacji własnych!
Street, K. (2006). Building a Service Oriented Architecture with BPM and MDA. 2(1), 8.
Podstawową więc wyższością, dającą przewagę na rynku, jest zwinność organizacji mającej luźno powiązane elementy (zasoby, w tym informatyczne) współpracujące ze sobą na bazie ?kontraktów?. SOA to nic innego jak taka właśnie struktura systemu informatycznego: specjalizowane aplikacje, komponenty, instalowane (wdrażane) do realizacji konkretnych potrzeb zasobów takich jak pracownicy księgowości, pracownicy sprzedaży, pracownicy produkcyjni, itp.. W tym kontekście możliwe jest oszacowanie zwrotu z inwestycji w SOA jako wdrożenie sposobu realizacji strategii informatyzacji firmy. SOA jako projekt technologiczny bez podbudowy zarządczej moim zdaniem nie ma żadnego sensu gdyż to strategia zarządzania jest w stanie pokazać jakim kosztem jest sens tą strategie wdrażać. Pytanie o zwrot z inwestycji w SOA bez tej wiedzy moim zdaniem pozostanie bez odpowiedzi z powodu braku danych.
Kryzys zmusza do jeszcze bardziej wnikliwego myślenia i o strategiach rynkowych i o strategiach IT, bez których w sumie trudno sobie wyobrazić te pierwsze. Dwa lata temu pisałem o tym, że nadejdzie koniec systemów zintegrowanych w roli jednego uniwersalnego systemu w firmie: SOA: Czy to już nadchodzący koniec zintegrowanych ERP?
Obecna praktyka pokazuje, że jednak kierunek komponentowy jest słuszny. Komponenty to między innymi: łatwa do wdrożenia architektura SOA, łatwe dzielenie systemu na obszary o dedykowanych kompetencjach (np. osobno kadry i osobno finanse, osobno sprzedaż, inne). Taki podział to tak zwane dziedzinowe obszary a te to nie raz właśnie osobne specjalizowane podsystemy oraz interfejsy pozwalające na ich współpracę.Przy takim podejściu możliwe staje się używanie w modelu SaaS np. systemu CRM i lokalnie księgowości gdyż ilość wymienianych danych jest relatywnie mała i nie stoimy w obliczu utratry integralności danych.
[Czytelnik] Mam do Pana zupełnie prywatnie pytanie. Jak Pana zdaniem wypada oprogramowanie XXXX w porównaniu z innymi, podobnymi rozwiązaniami tego typu na rynku? Chodzi mi zarówno o poziom cenowy jak i funkcjonalność i możliwości tego systemu?
[J.Ż.] Nie wiem czy to Pana pocieszy czy zmartwi ale moja praktyka potwierdza jedno: najpierw cel potem narzędzie. Co ciekawe praktyka pokazuje, że nie licząc pewnych specyficznych dla środowiska cech niezmiennych systemu (są to jego ograniczenia), wdrożyć da się każde narzędzie.
Zaczęły się pojawiać kolejne ciekawostki uzupełniające dotychczasowe “trendy” w architekturze systemów informatycznych. Są to między innymi: CEP ? Complex Event processing EDA ? Event Driven Architecture SOA ? Service Oriented Architecture.
(więcej…)
Paradoksalnie wykonanie takiego modelu jest tu największą trudnością. Dlaczego? Tworząc go należy bezwzględnie panować na jego złożonością, panować nad subiektywizmem osób z którymi prowadzimy wywiady, rozumieć strategię modelowanej firmy i jej model biznesowy, wiele innych. Identyfikacja procesów sama w sobie jest trudna, wymaga posiadania metod ich identyfikacji i weryfikacji poprawności samej analizy i modelu, to jednak temat na książkę a nie na taki artykuł.
Istotą opisu wymagań na system jest kontekst całego projektu i tej inwestycji a kontekstem tym jest model biznesowy i zakres projektu. Model biznesowy można wykonać nawet metodami formalnymi za pomocą pseudokodu czy języka relacji logicznych jednak model taki jest bezwartościowy, jeżeli nie stanowi sobą zrozumiałego przekazu dla każdego zaangażowanego w projekt czytaj "szczególnie klienta biznesowego". Kluczem do sukcesu jest tu modelowanie czyli zobrazowanie w sposób zrozumiały dla każdej strony w projekcie IT istoty biznesu i jego kontekstu w projekcie tworzenia i wdrażania oprogramowania. Model biznesowy i wewnętrzna struktura zarządzania organizacji to nie obiektowe modele a procesowe mapy łańcuchów tworzenia wartości w firmie. Model obiektowy ma zastosowanie dopiero podczas tworzenia modeli informacyjnych czyli struktury danych przechowywanych i przetwarzanych w firmie a dane to nic innego jak reprezentacja tych informacji, które firma chce przetwarzać oraz sposób w jaki chce to robić o czym wielu analityków zdaje się zapominać. Jak więc prowadzić analizy wymagań?
Inaczej rzecz ujmując, zbudowanie systemu dedykowanego (co by to nie miało tu znaczyć) daje dużą szansę, że konkurencja będzie miała duży problem z szybkim jego "zmałpowaniem" czyli użyciem standardowego, dostępnego na rynku systemu i co jeszcze gorsze, referencyjnych rozwiązań. Zakup takiego "gotowca" to nic innego jak podkładanie się, bo konkurent poczeka na efekty i kupi to samo na rynku bez większego wysiłku. Powiem więcej, dostawca takiego gotowca, jak tylko skończy go wdrażać sam pobiegnie do naszych konkurentów oferując im "branżowe, prekonfigurowane rozwiązania do szybkiego wdrożenia".
System IT powinien się zwrócić w okresie rzędu trzech do pięciu lat. Przyjmuje się taki mniej więcej okres zachodzenia istotnych zmian w otoczeniu rynkowym, niektóre firmy uznają nawet, że w ich branży okres ten nie przekracza jednego roku. Uśredniając podane wartości można uznać, że system IT powinien się zwrócić w trzy lata a minimalna inwestycja to 50tys.złotych. Oznacza to, że (dla uproszczenia nie licząc kosztu pieniądza) średniomiesięczny koszt to 50 tys./36 miesięcy=1388zł. Załóżmy, że na IT firmy wydają 2% przychodów (co moim zdaniem jest optymistycznym założeniem) to na inwestycję taką będzie stać firmę o minimalnych miesięcznych przychodach rzędu prawie 70 tys. zł.
W 2006 r. rynek oprogramowania dla małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) ponownie wzrósł. Jego wartość wynikająca z funkcjonowania ponad 210 firm producentów oprogramowania zwiększyła się zarówno w sektorze małych, jak i średnich przedsiębiorstw. Wzrosty te dla sektora MŚP ogółem oznaczały w 2006 r. dynamikę złotówkową równą 14,6%.
Jeden z pracowników moich klientów, duży developer powiedział, że firma i to co się w niej dzieje jest tak skomplikowana, że nie wyobraża sobie bo można to było opisać lub narysować. Powiedziałem, że można, należy jednak po pierwsze przyjąć pewien poziom szczegółowości opisu sensowny z perspektywy człowieka (model to uproszczenie) oraz podzielić problem na kawałki... dyskusja nie miała końca. Mój projekt dobiegł końca i okazało się, że udało się opisać nie małą firmę w ciągu miesiąca, modelem na kilkudziesięciu stronach. Jak?