Problemy Filozofii – test na kompetencje analityka

Pięć lat temu napisałem: Przyjmując, że dany system pojęciowy jest kompletny (pozwala na zapisanie każdej informacji z danej dziedziny), analiza polega tu na rozłożeniu tekstu (danych) pozyskanych np. z wywiadów czy dokumentów, na skończoną liczbę pojęć i związków pomiędzy nimi. W efekcie uzyskujemy np. diagram procesu BPMN (jeżeli celem był model procesu biznesowego) lub diagram klas UML (jeżeli celem była np. analiza pojęciowa, obiektowa czy zbudowanie taksonomii). [...] Więcej innym razem (Źródło: Epistemologia ? Jak Pomaga W Analizie | | Jarosław Żeliński IT-Consulting) ... i obiecałem ciąg dalszy ;). Zgodnie z powyższym…

Czytaj dalejProblemy Filozofii – test na kompetencje analityka

Ach ten przypadek użycia czyli filozofia

Dzisiaj  co nieco o filozofii i przypadkach użycia. Dzielenie przypadków użycia na "rodzaje" zawsze budziło mój sprzeciw, w UML (w oryginale) mamy jedno pojęcie: "przypadek użycia systemu", gdzie systemem jest coś (przedmiot opisu), czyli "analizowany/modelowany system" (patrząc na system w rozumieniu teorii systemów, tu zwracam uwagę na fakt, że UML to nie tylko IT). Wobec tego skoro system (wymiennie "przedmiot zainteresowania", "przedmiot analizy"), zanim będzie rozpatrywany, musi być określony (granice systemu, który jest częścią  "nad" (super) systemu, a składa się z podsystemów, polecam Sienkiewicz, Teoria Systemów), otrzymamy prostą rzecz: przypadek…

Czytaj dalejAch ten przypadek użycia czyli filozofia

Ujarzmić dane – ale po co ich aż tyle?

Moim zdaniem hurtownie danych i wszelkiego typu systemy BI mogą być skuteczne jako wykrywanie "czegoś" w historii, na pewno sprawdzają się jako złożone systemy raportowania, ale nie sądzę by jakakolwiek hurtownia danych plus system BI odkryła cokolwiek nowego lub skutecznie prognozowała. [...] Budowanie modeli na bazie małych partii danych jest po pierwsze wiarygodniejsze (paradoksalnie) niż proste wnioskowanie statystyczne, po drugie daje szanse odkrycia czegoś nowego. W czym problem? To drugie jest nie możliwe z pomocą deterministycznej maszyny jaką jest komputer. To wymaga człowieka, ten jednak nie daje się produkować masowo... ;), korporacja na nim nie zarobi. Hm... czy przypadkiem promowanie systemów hurtowni danych, BI, pracy z terabajtami danych itp.. to nie tworzenie sobie rynku przez dostawców tych technologii? Warto więc za każdym razem, zanim zainwestujemy w rozwiązania operujące na terabajtach danych, przemyśleć co chcemy osiągnąć. W zasadzie nie ma uzasadnienia dla trzymania wszystkich danych, ważne jest określenie jaki problem chcemy rozwiązać. Jeżeli są to problemy związane z analizą danych historycznych, badania statystyczne mogą być skuteczne, do tego poddają się automatyzacji. Jeżeli jednak problem tkwi w planowaniu zmian, prognozowaniu, odkrywaniu, polecam raczej człowieka i budowanie hipotez.

Czytaj dalejUjarzmić dane – ale po co ich aż tyle?

Epistemologia ? jak pomaga w analizie

Nie raz pojawia się wątek "filozoficzny" w procesie analizy (a konkretnie w rozmowach o niej...;)). Jednym z kluczowych elementów, celem, każdej analizy jest jej efekt czyli poznanie czegoś i przekazanie tej wiedzy komuś (najczęściej zleceniodawcy tej analizy). Rzecz w tym, że liczy się to czy zleceniodawca nie tylko otrzymał wyniki analizy a także czy je sobie przyswoił... Przyjmując, że dany system pojęciowy jest kompletny (pozwala na zapisanie każdej informacji z danej dziedziny), analiza polega tu na rozłożeniu tekstu (danych) pozyskanych np. z wywiadów czy dokumentów, na skończoną liczbę pojęć i związków pomiędzy nimi. W efekcie uzyskujemy np. diagram procesu BPMN (jeżeli celem był model procesu biznesowego) lub diagram klas UML (jeżeli celem była np. analiza pojęciowa i zbudowanie taksonomii). Tu dotykamy procesu komunikacji, czyli przekazania pozyskanej wiedzy i wyników analizy innej osobie.

Czytaj dalejEpistemologia ? jak pomaga w analizie

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania