Ochrona oprogramowania a prawo autorskie – wartości intelektualne w umowach

Wstęp W lutym 2017 r. opisywałem prawne aspekty pojęcia "przedmiot zamówienia" w sferze inżynierii oprogramowania. Niedawno ukazał się w prasie artykuł o domniemanym planowaniu wywłaszczenia programistów: Sejm jest o włos od zniesienia mechanizmu ochrony autorskiej twórców aplikacji. Na razie tych, którzy informatyzowali sądy, prokuratury i komorników. 1 Wywołał on sporą burzę w branży IT, niestety większość publikowanych w mediach wypowiedzi jest bardzo powierzchowna a niestety bardzo często wręcz fałszywa. Do tego nakładają się wypowiedzi lobbystów z branży IT, niejednokrotnie przemilczające pewne fakty a nie raz stawiające wręcz nieprawdziwe tezy. Otóż, o czym nie raz…

Czytaj dalejOchrona oprogramowania a prawo autorskie – wartości intelektualne w umowach

Sami wymyślą, sami zrobią i sami ocenią

Rozmowa z Jarosławem Żelińskim: Sami wymyślą, sami zrobią i sami ocenią Naukowcy z Instytutu Informatyki Politechniki Wrocławskiej przyjrzeli się bliżej 80 inwestycjom, które uruchomiono w połowie 2010 roku. I porównali ze sobą ich wyniki. Okazało się, że są ogromne dysproporcje między urzędami a firmami. Dysproporcje niestety na niekorzyść projektów publicznych, które kończą się sukcesem dwukrotnie rzadziej niż analogiczne z sektora prywatnego. A do tego niestety ponad połowa z nich kończy się klapą. Skąd tak duże różnice między efektami informatyzacji prywatnych firm a informatyzacją urzędów? (Informatyzacja administracji, czyli najlepszy sposób na…

Czytaj dalejSami wymyślą, sami zrobią i sami ocenią

Wymiećmy spod kołdry brudy informatyzacji

W 2009 roku udzielając wywiadu Gazecie zwróciłem uwagę na fakt, że: - Patologiczne są przetargi, w których wykonawca systemu sam sobie robi analizę wymagań. Z całym szacunkiem, nie widziałem jeszcze wykonawcy, który by w takiej analizie napisał: "niniejszym stwierdzam, że moje rozwiązanie się tu nie nadaje". Słyszałem za to: "ukręcimy łeb każdemu przetargowi, który ma oddzieloną specyfikację wymagań od wykonania na dwa przetargi" (na szczęście coraz rzadziej się to udaje). Powód był prosty - firmy się obawiały, że mniej zarobią. (Wymiećmy spod kołdry brudy informatyzacji). Świeży przykład. W pewnym przetargu wymagania opisane całkiem przyzwoicie…

Czytaj dalejWymiećmy spod kołdry brudy informatyzacji

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania