Wprowadzenie O podobnej porze roku, w 2015 roku pisałem: W ICONIX można z powodzeniem stosować „czysty” UML źr.: : ICONIX and Use Case Driven Object Modeling with UML - Jarosław Żeliński IT-Consulting ICONIX to w zasadzie standard komponentowego, zorientowanego obiektowo, na przypadki użycia i interfejsy komponentów, procesu projektowania oprogramowania . Jest to od samego początku swojego istnienia, metoda klasyfikowana jako zwinna . Orientacja na Przypadki Użycia (use case driven) to obecnie kanon projektowania . Coraz popularniejszy wzorzec jakim są mikroserwisy staje się "normą" w projektowaniu architektury . Od samego początku ICONIX…
Wstęp W 2017 roku pisałem dość ogólnie o logice wzorca architektonicznego MVC kończąc artykuł słowami: A gdzie mityczna baza danych? Tam gdzie jej miejsce: zarządza danymi utrwalanymi w pamięci. Baza danych i systemy zarządzania danymi w architekturze obiektowej nie stanowią miejsca na logikę biznesową, standardowym wzorcem projektowym jest tu active records. Podstawową zaletą stosowanie tego wzorca jest separacja utrwalonych danych od aplikacji. To pozwala skupić całą logikę i jej zmienność w kodzie aplikacji i jego architekturze. Dzięki temu można spełnić zasadę Open Close principia bez refaktoringu bazy danych i migracji danych, co miało by miejsce gdyby była to jednolita…
Tym razem recenzje dwóch książek w jednym wpisie:
- Agile Development with ICONIX Process. People, Process, and Pragmatism. By Doug Rosenberg , Mark Collins-Cope, Matt Stephens
- Use Case Driven Object Modeling with UML. Theory and Practice. 2nd Edition. By Doug Rosenberg , Matt Stephens
Pierwsza wydana w 2005 roku, druga 2013 r. Pierwsza metodę ICONIX opisuje na przykładach, w kontekście zwinnych metod, proces projektowania i tworzenia oprogramowania bazujący na modelach. Są to:
- Model przypadków użycia specyfikujący wymagane zachowania aplikacji.
- Dziedzinowy model pojęciowy
- Model dziedziny (architektura).
- „Robustness diagram” abstrakcyjny model zachowania bazujący na jednoznacznych tylko biznesowych pojęciach (diagram komunikacji).
- Diagram sekwencji obrazujący zachowania się elementów architektury systemu w toku realizacji scenariuszy przypadków użycia.
(więcej…)
Bardzo często spotykam się z projektami, w których użytkownicy narzekają na dostawcę oprogramowania, uważają że program nie całkiem spełnia ich oczekiwania (wymagania podpisali... ale to nie rozwiązuje tego problemu). Problem polega na często spotykanym podejściu: analiza wymagań tylko w postaci wywiadów i w konsekwencji niepełne zrozumienie specyfiki biznesowej oraz fakt, że developer ma skłonności do uproszczeń i "normalizacji". Innym, moim zdaniem jeszcze gorszym podejściem, jest rozpoczęcie kodowania jeszcze w trakcie trwania wywiadów i tworzenie oprogramowania metodą codziennych, lub co tygodniowych spotkań z użytkownikiem opisującym kolejne aspekty systemu. Zbyt późne odkrywanie (a nie raz nawet niedostrzeganie tego), tego że pewne rzeczy są 'tymi samymi rzeczami" ale w innych kontekstach, prowadzi do bardzo wielu problemów z implementacją. Ale po kolei.
Opisywałem ostatnio wzorzec DDD jako narzędzie dokumentowania analizy. Faktycznie, czytelnicy mają wiele racji, jest on dość "bliski implementacji". Niejednokrotnie "lepszym pomysłem" jest opis logiki systemu na nieco wyższym poziomie abstrakcji pozostawiając tym samym więcej swobody developerowi. [...] Nieco inne podejście, to które stosuję obecnie, opisuję poniżej. Zachowując podstawowe znaczenia tych trzech klas, dostosowałem je do wzorca MVVC. Jest to o tyle wygodne i ważne, że stosowanie wzorca BCE wyłącznie do modelowania logiki biznesowej wymaga zachowania hermetyzacji komponentu Model. W takim układzie boundary nie będzie elementem komponentu View a Modelu. Jego rola to stworzenie dedykowanego interfejsu do model np. pomiędzy komponentem View lub Controlerem. Dzięki temu możliwe jest stworzenie odrębnego interfejsu dla View na duży ekran i odrębnego dla View na np. małych ekranach smartfonów. Tak więc jest moim zdaniem droga do modelowania wymagań metodą "tak to ma działać" a nie tylko "tak to ma wyglądać", bo to drugie jest przyczyną wielu problemów...