No cóż, komentarz zbędny. Jeżeli miał bym od siebie coś dodać :) to to, że moje przygody "na stałe" z Internetem mają 16 lat jak tylko Internet wyszedł "w rynek" z pomocą Maloka BBS. Potem dostęp za pośrednictwem TP SA i dalej jak wszyscy :) ...
Swego czasu sceptycznie patrzyłem na zapowiedzi pożarcia rynku aplikacji biznesowych przez outsourcing i ASP (kto nie pamięta:[[ Application Service Provider]], takie dzisiejsze [[SaaS]] ;)). Z jednej stroni miałem rację: ówczesne biznesowe aplikacje - ERP - nadal są "nasze". Jednak pojawiła się nowa klasa oprogramowania, którego "kiedyś nie było". Swego czasu strona internetowa była prosta statyczną, uzupełnianą nawet nie kwartalnie, strona WWW. Dziś mamy wyścigi na częstotliwość aktualizacji, tworzenie społeczności i powszechną integracje wszystkiego ze wszystkim czyli Web X.0. Otóż pojawiła się nowa klasa oprogramowania i nowa grupa docelowa. w kwestii oprogramowanie są to rozbudowane systemy zarządzania treścią. Blogi, portale, fotogalerie i masa innych - to wszystko jakieś treści i jakoś trzeba…
Internet jest często przeceniany jako medium docierania do klientów, nośnik reklam czy kanał sprzedaży. Piewcami teorii o super biznesie są przede wszystkim dostawcy rozwiązań typu sklepy intenetowe, twórcy witryn WWW i innych produktów i usług z literką e na początku nazwy. Nie neguję tego, że jest to nowoczesna technologia, że jest ona ważna w obecnym świecie i że warto w nią inwestować. Pytanie jednak brzmi: ile warto w nią inwestować i kiedy? Czy się sprawdzi i jak jej użyć żeby się sprawdziła?
Artykuł ten został napisany jesienią 2000 r. A celem jego była tego co zdarzy się w roku następnym: 2001. Mamy koniec lata 2002 wiec możliwa jest ocena prezentowanych tu prognoz oraz ogólna próba oceny tych zjawisk. Artykuł jest w postaci niezmienionej. Nowe partie tekstu zostały zaznaczone kursywą i szarym tłem. Ale nadchodzi Web 2.0?