Panowanie nad złożonością czyli gdzie są Przypadki Użycia czyli MVVM-MVC

Tak więc przypadkami użycia opisujemy abstrakcję jaką jest [[Model Dziedziny Systemu]]. Są one wtedy proste, zawierają scenariusz, który w skrócie ma postać: aktor inicjuje usługę, system prezentuje formularz do wypełnienia, aktor wypełnia go i potwierdza, system potwierdza odebranie danych i pokazuje wynik swojej pracy (lub komunikaty o błędach). Tu skupiamy się na opisie tego jakie usługi są wymagane od systemu. Kolejny etap to "komplikowanie" każdego scenariusza w postaci projektowania, dla każdego przypadku użycia, różnego rodzaju wizardów lub wprowadzamy ograniczenia związane z uprawnieniami użytkowników. Ten etap to praca projektantów UX i grafików, specjalistów od ergonomii itp.

Czytaj dalejPanowanie nad złożonością czyli gdzie są Przypadki Użycia czyli MVVM-MVC

CQRS czyli kto, co i jak zamawia i dostarcza

Opisując wymagania wyłącznie jako "czarną skrzynkę" nie wiem co dostanę. Większość developerów będzie dążyło do uproszczenia implementacji (ich koszt, nie raz brak wiedzy) by zaspokoić na minimalnym poziomie wymagania opisane przypadkami użycia. Nie raz klient słyszy "tu musimy to uprościć bo tak się nie da", a zamawiający, nie mając kompetencji by polemizować z taką opinią, zgadza się i dostarczony system staje się zgniłym kompromisem opartym właśnie na "czarnej skrzynce" jako specyfikacji zamówień: "dostaliśmy dokładnie to co zamówiliśmy ale zupełnie nie to czego naprawdę potrzebujemy".Tak więc,nie ma znaczenia fakt, że na pewno są na rynku developerzy znający problem, który opisałem i stosujący opisane tu rozwiązanie takich problemów. Jednak nawet cień ryzyka (a jest ono na prawdę duże), że dostaniemy bubla, daje zamawiającemu prawo do szczegółowego definiowania wymagań jako "białej skrzynki", bo dzięki temu zamawiający dostanie "to czego potrzebuje a nie tylko to co zamówił".

Czytaj dalejCQRS czyli kto, co i jak zamawia i dostarcza

Czy wymagania opisują tylko to „co” system ma robić?

Bardzo często tak właśnie definiuje się produkt analizy wymagań: wymagania funkcjonalne opisują to co ma system robić. W dyskusjach (ile mam ich za sobą :)) z programistami przebija się teza, że analityk specyfikuje to "co" system ma robić, a oni już załatwia sprawę tego "jak" ma to robić. W czym problem? W tym, że funkcjonalności to test rozwiązania a nie wymagania! [...] Przypadki użycia stanowią bardzo mierne przybliżenie rzeczywistości. [...] Tak więc dokument wymagań to nie tylko przypadki użycia. Te są raczej testem poprawności rozwiązania, czy model jest poprawny (przypominam, że przypadki użycia, poza ich scenariuszami, zawierają stan początkowy i stan końcowy akcji użytkownika). [...] Programiści, proszę, nie udawajcie, że znacie się na zarządzaniu, marketingu, biznesie, sprzedaży, rynku, produkcji itp. bo to (poza pewnie istniejącymi wyjątkami) nie prawda, a projektowanie na zasadzie "wydaje mi się że rozumiem" to droga do porażki. [...] System ERP można wybrać na bazie projektu na wyższym poziomie abstrakcji. Analizy firmy także polega tu na opracowaniu modeli procesów. Jednak w tym wypadku ich celem jest stworzenie raczej "modelu filozofii działania" firmy a nie projektowanie systemu od zera.

Czytaj dalejCzy wymagania opisują tylko to „co” system ma robić?

Frameworks Introduction – czyli jak się psuje dobre ERP

Systemy zintegrowane ERP będą pewnymi zestawami gotowych funkcjonalności, zbudowanymi w oparciu o szkielety oprogramowania zaś integracja będzie bazowania nie na współdzieleniu danych a na wymianie ich pomiędzy modułami i zewnętrznymi systemami na równych prawach. Rozwój systemu w takim przypadku polega na tworzeniu nowych modułów tym środowisku a nie na modyfikacji już istniejących.Tak więc co mogę poradzić? Bardzo dokładne przyglądanie się rozdziałom oferty pod tytułem Dostosowanie systemu, Koncepcja wdrożenia oraz ile oczekiwanych przez Państwa funkcjonalności to te, których system w swej wersji standardowej nie oferuje. Powinny one być po dokładnej analizie, zaprojektowane i zaimplementowane. Jeżeli Konsultanci zaczynają negocjować rezygnację z części oczekiwań lub oferują coś podobnego w systemie, to pierwszy sygnał, że powinien ktoś im zacząć patrzeć na ręce, i nie mam tu na myśli ich przełożonego.

Czytaj dalejFrameworks Introduction – czyli jak się psuje dobre ERP

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania