Wstęp W lutym 2017 r. opisywałem prawne aspekty pojęcia "przedmiot zamówienia" w sferze inżynierii oprogramowania. Niedawno ukazał się w prasie artykuł o domniemanym planowaniu wywłaszczenia programistów: Sejm jest o włos od zniesienia mechanizmu ochrony autorskiej twórców aplikacji. Na razie tych, którzy informatyzowali sądy, prokuratury i komorników. 1 Wywołał on sporą burzę w branży IT, niestety większość publikowanych w mediach wypowiedzi jest bardzo powierzchowna a niestety bardzo często wręcz fałszywa. Do tego nakładają się wypowiedzi lobbystów z branży IT, niejednokrotnie przemilczające pewne fakty a nie raz stawiające wręcz nieprawdziwe tezy. Otóż, o czym nie raz…
Skutek jest taki, że dostawca oprogramowania na podstawy prawne do ochrony kodu jaki dostarczył, jednak kupujący nie ma żadnych podstaw (dokumenty, projekt itp.) by chronić swoje know-how i by nie płacić za swoje własne know-how "włożone" w toku wdrożenia, do wdrażanego oprogramowania. Dlatego warto restrykcyjnie prowadzić proces analizy i projektowania, to jest umiejętnie udokumentować projekt tak, by granica pomiędzy wartościami intelektualnymi dostawcy i nabywcy oprogramowania była jasno określona. I nie jest to rola prawnika a architekta całości systemu, który musi także znać i rozumieć prawne aspekty tej architektury.
Niedawno pisałem (Instrukcja dla prawników...) o tym, że prawnicy to nie inżynierowie. Nie był to przytyk, a zwykłe wskazanie na fakt, że to po prostu rożne kompetencje. Problem prawa autorskiego w obszarze szeroko pojętej inżynierii jest bardzo trudny, nie jest to "wiedza humanistyczna". Podejście prawników z reguły jednak bazuje na humanistycznej wiedzy tychże. Poniżej cytat pewnego bloga: Utwór architektoniczny należy moim zdaniem zakwalifikować (albo traktować analogicznie w tej kwestii) do szeroko rozumianych dzieł plastycznych. Te ostatnie bowiem, w przeciwieństwie np. do utworów muzycznych lub wyrażonych słowem, dużo ściślej związane są…
Od lat stosuję w swoich analizach i projektach między innymi, diagramy takie jak powyższej. Pomagają one ustalić precyzyjnie wszelkie aspekty i prawne i projektowe w umowach, do czego gorąco zachęcam. Niestety wielu prawników przyjmuje za cel swojej pracy ?obudowanie? paragrafami tego czego żądają od nich w umowach, ich klienci ? dostawcy oprogramowania. Owszem firmy IT płacą prawnikom za to, że Ci chronią ich interes, ale wiele z tych umów to niestety manipulacje i korzystanie z niewiedzy nabywców oprogramowania? nie raz nieznajomość (niezrozumienie) prawa przez dostawców oprogramowania?
Tym razem o logice egzekwowania prawa autorskiego. W artykule o analizie systemowej obszaru praw autorskich prezentowałem między innymi poniższy diagram:
Posłużę sie nim teraz, przy okazji analizy tego czym jest oprogramowanie.
Materialną postać, gdzie wartość ma egzemplarz, ma dzieło takie jak np. rzeźba. Tu pojęcie reprodukcji (kopii oryginału) ma sens. Jednak oprogramowanie, podobnie jak muzyka, proza, poezja, fotografia, jest dziełem niematerialnym. To, że jego egzemplarze są “materializowane” na nośniku oznacza jedynie to, że zostało to dzieło utrwalone. (więcej…)
Prawo autorskie jest trudne głównie z tego powodu, że pojęcia takie jak utwór czy egzemplarz utworu, potrafią sprawić niemały kłopot nawet prawnikom. Pewien portal opublikował krótki wpis, tu jeden jego istotny fragment: Plik czy program? Podział może nie do końca zgodny z zasadami logiki (bo każdy program jest plikiem), jednak na potrzeby niniejszego wpisu pozwoliłem sobie podzielić to co najczęściej ściągają internauci na dwie osobne kategorie: pliki (mp3, filmy itp.) oraz programy (w tym gry). Podział ten ma bowiem kolosalne znaczenie dla późniejszego ustalenia ewentualnej odpowiedzialności karnej. [...] to co…
Każdy analityk to nie tylko pisarz ;), to także, a nawet przede wszystkim, projektant. To także ktoś, kto dba o prawa (powinien!) swoich klientów. Dlatego gorąco polecam każdemu, kto w projektach tworzy dokumenty, lub jest odpowiedzialny za ich tworzenie, tę lekturę. W szczególności rozdziały I do V, opisujące istotę praw autorskich i pokrewnych, prawa pokrewne i ochronę baz danych. Często słyszę, że to domena prawników, otóż nie. Domeną prawnika jest pilnowanie zgodności dokumentów z szeroko-pojętym prawem cywilnym (autorskim owszem także), ocena ryzyka podpisania danej umowy itp. Jednak niestety prawnicy (z…
Prawo autorskie to temat wielu debat ale też i wielu, nie tylko lobbystycznych, "przepychanek". Prawo autorskie ma dwa aspekty: autorskie prawo osobiste (ochrona treści i jej autora) i autorskie prawo majątkowe (prawo dysponowania dziełem), a z ochroną praw autora wiąże się w szczególności pojęcie integralności dzieła. To ostatnie oznacza, że poza samym autorem, nikt nie może ingerować w treść, nawet posiadacz praw majątkowych. Ten ostatni (posiadacz praw majątkowych) ma prawo swobodnego dysponowania dziełem, ale nie ma prawa ingerencji w dzieło jako takie (jest to ochrona autorskich praw osobistych: dzieło musi…
PwC przedstawiła wyniki badań statystycznych i sugestie przyczyn prezentowane przez dystrybutorów, innymi słowy zadała wiele pytań i uporządkowała odpowiedzi na nie. Znamienne jest także to, że Raport ?Analiza wpływu zjawiska piractwa treści wideo na gospodarkę w Polsce? przygotowany przez PwC przygotowano na zlecenie Stowarzyszenia Dystrybutorów Programów Telewizyjnych "Sygnał". Nie mam podstaw do oskarżania PwC o stronniczość, ale na pytanie: czy Stowarzyszenie promowało by raport uderzający w ich interesy, sami Państwo musicie sobie odpowiedzieć, ja jestem wyłącznie niezależnym analitykiem :) i na tym się skupię.
Propozycja powyższa (polecam pełny tekst) to próba ograniczenia roszczeń OZZ oraz ograniczenie typów urządzeń objętych tym parapodatkiem. Mam nadzieję, że kropla drąży kamień, i praktyki OZZ o innych "pasożytów" zostaną jeszcze bardziej ograniczone. Dlaczego? Bo miedzy innymi, co jest nie tylko nielogiczne ale jest zwykłym pasożytnictwem, obecne prawo skutkuje tym, że OZZ dostają pieniądze za to, że między innymi moje opracowania (do których nic nie mają owe OZZ), są przeze mnie i moich klientów kopiowane na papier i nośniki CD. Jakim prawem jakakolwiek OZZ pobiera pieniądze za moje dzieła?
... zanim ktoś na prawdę zacznie krytykować prawo autorskie, nie zastanowi się zanim zacznie uogólniać. To prawo chroni dzieła Mickiewicza (autorskie prawa osobiste) jak i prace naukowców, architektów, projektantów i wielu innych profesjonalistów. Chroni dorobek żyjących artystów. Owszem, ten rynek żywi wielu pasożytów, ale "atakujmy" pasożytów a nie wylewajmy dziecka z kąpielą, zrównując wielkie dzieła kultury nieżyjących autorów, z tak chętnie kradzionymi utworami muzycznymi współczesnych muzyków popkultury czy dziełami twórców gier komputerowych.
Gdzie tkwi podstęp: Logika Biznesowa Dedykowana MUSI być udokumentowana osobno w sposób jednoznaczny, nie dający programiście pola do własnej interpretacji, a to wymaga opisania tego metodami formalnymi. Logika biznesowa dedykowana musi być odrębnym TWOIM kodem (w umowie prawa majątkowe do niego oraz umowa o ochronie Twojego know-how). Ale to dużo kosztuje! Dostawca oprogramowania i tak na Twój koszt to w jakiejś formie zrobi! Otóż praktyka pokazuje, że zaprojektowanie i wykonanie odrębnej Logiki biznesowej dedykowanej, kosztuje zawsze mniej (nie raz znacznie mniej!) niż koszt dostosowywania ogromnej istniejącej już logiki dostarczonej. Większość kupujących systemy ERP z powodu braku tej wiedzy i pod naciskiem dostawcy oprogramowania, przyjmuje niekorzystną dla siebie metodę wdrożenia i podpisując wcześniej niekorzystną dla siebie umowę (kastomizacja oprogramowania).