Wymagania na coś dużego – w czym problem?

Producenci różnych rzeczy zdają sobie sprawę, że koszty podjęcia właściwej decyzji przy skomplikowanych produktach są spore i ludzie będą podejmować decyzje błędne, to pozwala działać na rynku firmom, które w przeciwnym wypadku by upadły.I jak teraz wyglądają w Państwa oczach zakupy i wdrożenia dużych gotowych systemów?Jak to robić lepiej? Po pierwsze nie kupować "dużych i drogich zintegrowanych systemów" bo to duże ryzyko, kupować mniejsze, łatwiejsze do opisania, projektować te, które są zbyt dużym ryzykiem w przypadku złego wyboru. Jeżeli już z powodu ryzyka mamy poświęcić duży budżet na kosztowne specyfikowanie oprogramowania to sygnał, że należy je za te pieniądze po prostu zaprojektować i wykonać.Niestety nie ma prostej odpowiedzi jak to robić "dobrze". Chyba, że będzie to propozycja następującego procesu:analiza biznesowa zdefiniowanie celu zaprojektowanie architektury systemu (to jako system należy rozumieć organizację wraz z wspierająca ją informatyką), zmierzamy w kierunku tak zwanej [[architektury korporacyjnej]] zidentyfikować oczekiwane od oprogramowania usługi (wymagania), podzielić je na odrębne obszary dziedzinowe, dla każdego obszaru dziedzinowego poprowadzić odrębny projekt wyboru rozwiązania. wybrać rozwiązania. Zwracam uwagę drobny szczegół: wybory produktu dokonujemy na końcu, nigdy na początku!

Czytaj dalejWymagania na coś dużego – w czym problem?

Plany na 2012 rok – do kogo uderzać…

Wydaje mi się, że rynek na systemy ERP/CRM rośnie, jednak z mody na taki system (tu chyba faktycznie można mówić o nasyceniu) przechodzi w ocenę realnych potrzeb i biznesowej opłacalności (nadal mniej niż 80% ma taki system). Co maja pozostałe skoro wiemy, że "coś mają?". Z moich doświadczeń wynika, ze mają "jakiś system FK/magazyny/sprzedaż" oraz bazy ad-hoc (np. Excel) lub po protu dużo ręcznej pracy. Czemu nie inwestują w ERP? Nie widzą powodu by wydać tak duże pieniądze choć czują, że dalej tak nie pociągną.Jeżeli wierzyć innym badaniem, mówiącym, że w firmach dużych jest nasycenie, należy się skupić na firmach średnich i małych. Patrząc na wyniki oceny tworzonej wartości dodanej w każdej grupie (na pierwszym miejscu są firmy duże w udziałem 44%. Na drugim są firmy mikro ? 28%) oraz moim niedawnym wyliczeniem, że rozbudowany system tego typu na własność to inwestycja rzędu minimum 75 tys. zł, moim zdaniem można raczej mówić, że inwestycje poczynią firmy średnie. A mikro? Tworzą dużą wartość dodaną więc maja dochody, nie mają jednak możliwości zainwestowania aż 75 tys. zł. Co pozostało? Dzierżawa czyli SaaS. Prawdopodobnie jest to duży rynek (mikro firmy) dla usług dzierżawy oprogramowania o typowej wielości kontraktu 5 użytkowników/10GB danych. Te wielkości to coraz popularniejsze w USA oferty hostingowe/SaaS o wdzięcznej nazwie Lite.

Czytaj dalejPlany na 2012 rok – do kogo uderzać…

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania