Tajemnica przedsiębiorcy

Pytanie moje: skoro OPZ opisuje [przedmiot zamówienia] w sposób jednoznaczny i wyczerpujący oraz zastrzeżeniem tajności [w ofertach przetargowych] nie mogą być objęte nazwy (firmy) oraz adresy wykonawców, a także informacje dotyczące ceny, terminu wykonania zamówienia, okresu gwarancji i warunków płatności zawartych w ofertach, to gdzie tu miejsce na inne "tajne informacje informacje posiadające wartość gospodarczą" w ofertach?

Czytaj dalejTajemnica przedsiębiorcy

Jawność ofert – zawsze mów prawdę

Na prawdę uważam, że ukrywanie treści ofert to sygnał: "jestem kanciarzem" (podobnie jak niepodpisywanie ich imieniem i nazwiskiem autora). Nie widzę nawet jednego powodu by np. cena była "know-how" firmy... jeżeli ktoś tak uważa to ... współczuję. Prawdziwe know-how spokojnie chroni prawo autorskie czy patentowe, tajemnica firmy - a np. szczegóły organizacyjne firmy (tajemnica), to raczej nie jest przedmiot oferty ani zapytania.

Czytaj dalejJawność ofert – zawsze mów prawdę

Prawo autorskie, szpiegostwo przemysłowe i projektowanie

Jak ustrzec się przed wyniesieniem z firmy tajemnicy jej funkcjonowania, tworzonej latami organizacji, procedur i procesów, reguł biznesowych? Jak zatrzymać w firmie wiedzę mino zamawiania oprogramowania, które siła rzeczy ja zawiera? Problem nie jest prosty. Sami prawnicy nie są między sobą zgodni co do tego, gdzie leży granica pomiędzy utworem literackim a szczegółowym opisem rozwiązania. Wydaje się, że kluczem jest to sposób tworzenia opisu tego co ma powstać. Standardem w IT jest opis wymagań, ten jednak z urzędu czyni autora oprogramowania także posiadaczem opisu logiki w nim zawartej, bo on jest autorem jej opisu. Wyjściem wydaje się zawarcie w umowie nie opisu wymagań na oprogramowanie a projektu oprogramowania. Metodą zdefiniowania granicy, za którą mamy nie utwór literacki (specyfikacje wymagań) a projekt wraz z algorytmami, jest metodyka MDA. Wtedy firma realizująca zamówione oprogramowanie tworzy dzieło zależne a zamawiający nie traci panowania nad tak powstałym produktem. Jest to sytuacja jaką znamy w branży budowlanej: developer dostaje projekt architektoniczny, i sam fakt, że postawił na jego podstawie obiekt nie daje mu żadnych praw do niego, gdyż wystarczająco szczegółowy projekt obiektu pozostaje dziełem projektanta a nie jego wykonawcy. Jednak zawsze, bo nie ma złotej reguły, wymaga to konsultacji i szczegółowego określenia zawartości dokumentacji, która ma stać się "opisem przedmiotu zamówienia".

Czytaj dalejPrawo autorskie, szpiegostwo przemysłowe i projektowanie

Jak bardzo poufne są dane poufne w firmach?

Jak postępować w firmie z informacjami chronionymi? Przede wszystkim chronić tylko te informacje, których ujawnienie może przynieść firmie szkodę. Często spotykam się z polityką: wszystkie informacje są w firmie chronione chyba, że ktoś to zmieni. Nie ma nic bardziej błędnego. Powinniśmy wdrożyć politykę bezpieczeństwa bazującą na dwóch zasadach: informacje chronione są udostępnianie tylko tym pracownikom, którzy potrzebują ich do wykonania swojej pracy i tylko na czas wykonywania tej pracy. Zaprzestajemy ochrony informacji, które straciły wartość handlową lub jej aktualna wartość handlowa jest niższa od kosztu jej ochrony. Wartość handlową informacji należy rozpatrywać także jako wielkość szkody jaką jej ujawnienie może przynieść firmie.

Czytaj dalejJak bardzo poufne są dane poufne w firmach?

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania