Web 2.0 – kolejny niewypał?
W końcu mamy postęp technologiczny i podobno kluczem do sukcesu są innowacje. Tylko czy przypadkiem producenci korporacyjnych systemów Web 2.0 nie polegają tylko na metodzie "trzeba stworzyć rynek na nasz produkt, mówmy że to jest potrzebne, może ktoś uwierzy". W końcu nie mało firm (a raczej ich prezesi) kupuje jakieś rozwiązanie nie dlatego, że im w czymś pomagają a dlatego, że są modne albo "uczynią Cię lepszą firmą".... (np. nie rozumiem na czym polega korzyść z noszenia gumowców latem mimo, że nie ma deszczu...;) ale ja nie znam się na modach).Mnie osobiście dla odmiany w ogóle nie dziwi to, że firmy nie zaadoptowały "Web 2.0" bo po co? Serwisy społecznościowe pozwalają nam na poszerzenie liczby kontaktów, a co poszerzamy kontaktując się z współpracownikami, których już znamy (a tych, których nie znamy pewnie nie chcemy znać...). Sam mam konto na Linked In, GoldenLine i FaceBook, jednak kluczowym powodem jest raczej kontakt z tymi, których w ciągu dnia pracy nie jestem w stanie spotkać (czy poznać). Umawiam się na weekendowe wieczory albo śledzę nowinki. A pracownik w pracy? Dla wielu, nie tylko z pionu handlowego, wartość ma właśnie poszerzanie grona znajomych poza własną firmą (koledze zza biurka niczego nie sprzeda...) dlatego jeżeli już Państwo szukają innowacyjnych rozwiązań to zawsze zainteresować się współdzieleniem treści z istniejącymi serwisami społecznościowymi, lepiej jest wykorzystywać te istniejące niż tworzyć własne, konkurencyjne...