Tak zwane projekty internetowe

Projektując internetowy system obsługi klienta tak na prawdę rozwiązujemy dwa zupełnie odrębne problemy: musimy zastąpić sprzedawcę naszą nową stroną WWW oraz obsłużyć zdarzenia, które wygeneruje nasz (tu wirtualny) sprzedawca. Mamy więc niejako dwa odrębne projekty: opracowanie portalu, i to jest robota dla agencji interaktywnej. Drugi, to zaprojektowanie i wytworzenie (albo opisanie, zakup gotowego na rynku i zintegrowanie) czysto biznesowego, złożonego, oprogramowania "wypchanego" trudną i złożoną logika biznesową. Dlatego takie projekty należy dzielić na komponenty, na dwa (pod)projekty, z których każdy można (i ma to sens) realizować odrębnymi metodami pracy. Pierwszy (portal) zwinnie, drugi - planując i projektując.

Czytaj dalejTak zwane projekty internetowe

Jak powstają duże koszty projektów IT ? czyli krótko i zwięźle

Ciekawe jest to, że dostawcy i wykonawcy oprogramowania często zawyżają wartość swoich usług w zasadzie na życzenie zamawiających. Robią nie ze złej woli, robią to bo zamawiający niejako sami o to proszą. Dyskutuję przy okazji projektów z wieloma programistami, projektantami, wdrożeniowcami i prawie wszyscy mówią jedno: to zamawiający ma określić swoje wymagania, jeśli określi jej zbyt ogólnikowo musimy w ofercie założyć margines bezpieczeństwa kosztów na wszelkie zmiany i uściślenia jakie klient najprawdopodobniej wniesie podczas realizacji tak słabo udokumentowanego projektu. Korekty będą na pewno bo na podstawie “jednej strony” opisu wymagań nie da się stworzyć miarodajnego projektu, twórca oprogramowania będzie więc gdybał na koszt zamawiającego. To z tego powodu, moim zdaniem, popularne są metody odkrywania wymagań poprzez kolejne prototypy. Programista sam nie określi wymagań ale będzie żądał pieniędzy za te prototypy no bo przecież nie będzie dopłacał do swoich usług.

(więcej…)

Czytaj dalejJak powstają duże koszty projektów IT ? czyli krótko i zwięźle

Dziwne projekty firmowych WWW

Na stronie serwisu http://www.samorzad.pap.pl pojawił się ciekawy artykuł: Serwis jak labirynt. Nie licząc zamieszczonej listy powodów trudności w korzystaniu z serwisów WWW Urzędów (przebadano cztery z Małopolski) pojawiły się przykłady typowych kłopotów: ?Dodatkowym problemem jest sam opis tego elementu [elementy menu na stronie, przyp. red.] (?Katalog usług. Poradnik interesanta.?). Nie jest to język, którym posługują się użytkownicy. Szukając tej części serwisu szukali raczej linku ?załatw sprawę w urzędzie?, ewentualnie “e-urząd??. Jak podejść więc do tworzenia biznesowej firmowej strony WWW? Nie wierzyć w to, że strona WWW to portal Web 2.0, strona WWW dla firmy czy urzędu to po prostu kolejna aplikacja biznesowa, która musi (przepraszam, żyjemy w wolnym kraju: powinna) przynieść korzyści.

(więcej…)

Czytaj dalejDziwne projekty firmowych WWW

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania