Modelowanie struktury organizacyjnej – widać światełko w tunelu

Na kon­fe­ren­cjach i forach toczą się sta­le dys­ku­sje na ten temat. Większość firm dorad­czych, infor­ma­tycz­nych i ich ana­li­ty­cy bro­nią tezy, że celem ana­li­zy jest zebra­nie infor­ma­cji w posta­ci doku­men­tów i zesta­wień. Niestety takie doku­men­ty są kom­plet­nie nie­przy­dat­ne, mają war­tość nagra­nia (patrz wyżej zdję­cie lot­ni­cze), nie da się na ich posta­wie wycią­gać żad­nych pozwa­la­ją­cych na dowo­dze­nie ich słusz­no­ści, wnio­sków nie licząc może oce­ny este­ty­ki edy­tor­skiej. Niewątpliwą zale­tą takiej ana­li­zy” jest to, że nie wyma­ga ona abso­lut­nie żad­nych kom­pe­ten­cji poza umie­jęt­no­ścią komu­ni­ka­cji. Takim ana­li­ty­kiem może być nie­mal­że każ­dy (łatwa rekru­ta­cja, niski koszt), ale czy taki jest cel ana­liz poprze­dza­ją­cych pro­jek­ty, war­te set­ki tysię­cy zło­tych a nie raz miliony?

Na zakoń­cze­nie dodam, że naj­gor­szym spo­so­bem jaki znam i jaki nie­ste­ty czę­sto spo­ty­kam, na mode­lo­wa­nie struk­tu­ry orga­ni­za­cyj­nej, jest uży­cie dia­gra­mu klas lub dia­gra­mu przy­pad­ków uży­cia i mode­lo­wa­nie z zasto­so­wa­niem dzie­dzi­cze­nia (klas lub aktorów).

Czytaj dalej Modelowanie struktury organizacyjnej – widać światełko w tunelu

Inżynieria wymagań

Wymagania inte­re­sa­riu­szy. Moja defi­ni­cja inte­re­sa­riu­sza (jed­na z wie­lu): oso­ba (pod­miot) zain­te­re­so­wa­na zaist­nie­niem pro­duk­tu, na któ­rą poja­wie­nie się pro­duk­tu ma wpływ. Nie raz jestem pyta­ny czy inte­re­sa­riusz ma pra­wo zgła­sza­nia wyma­gań. Jeżeli ma coś do powie­dze­nia pod­czas odbio­ru pro­duk­tu to zna­czy, że ma wyma­ga­nia. One mogą być jed­nak nie­jaw­ne czy­li taki inte­re­sa­riusz nie zgła­sza wyma­gań ale ma wpływ na odbiór pro­duk­tu, nale­ży go koniecz­nie ziden­ty­fi­ko­wać. Jeżeli zaś ktoś nie ma nic do gada­nia przy odbio­rze pro­duk­tu nie jest inte­re­sa­riu­szem (ang. sta­ke­hol­der, klu­czem jest tu «hol­der» czy­li dys­po­nent mają­cy coś do powie­dze­nia, mają­cy wpływ). Tak wiec inte­re­sa­riusz to ktoś kto, na swo­im pozio­mie ogól­no­ści, tak­że musi umieć okre­ślić, kie­dy uzna, że pro­dukt speł­nia jego wyma­ga­nia. Jak nie potra­fi, ktoś musi mu pomóc…analityk :)).

I tu rola ana­li­ty­ka. Interesariusz spi­su­je co mu przyj­dzie do gło­wy swo­im języ­kiem, ana­li­tyk upew­nia się, że zro­zu­miał, dopro­wa­dza je do posta­ci testo­wal­nej i kla­sy­fi­ku­je wyma­ga­nia” jako źró­dło: kon­kret­ny inte­re­sa­riusz” (bo każ­de wyma­ga­nie musi mieć wła­ści­cie­la). Proszę zwró­cić uwa­gę, że inte­re­sa­riu­szem jest tak­że użyt­kow­nik jeże­li tyl­ko ma coś go powie­dze­nia w projekcie :).

Czytaj dalej Inżynieria wymagań

Semantic Core czyli bat na szczegóły

Bardzo czę­sto zasta­na­wiam się, nad przy­czy­na­mi pora­żek pro­jek­tów, przy­czy­na­mi tego, że jed­ne są lep­sze inne gor­sze, a gor­szy to taki, któ­ry wymy­ka się spod kon­tro­li a osta­tecz­ny efekt (pro­dukt), uzy­ska­ny po znacz­nie dłuż­szym cza­sie niż pla­no­wa­no, jest zasko­cze­niem dla wszyst­kich. Na to nakła­da się pro­blem prze­ka­zy­wa­nia wie­dzy pomię­dzy kolej­ny­mi eta­pa­mi pro­jek­tu, gdzie naj­więk­szym ryzy­kiem jest zro­zu­mie­nie pro­ble­mu i prze­ka­zy­wa­nie wie­dzy przez same­go zama­wia­ją­ce­go. Gdzie problem?

Ten arty­kuł pole­cam biz­ne­so­wi” któ­ry szu­ka przy­czyn swo­ich pro­ble­mów, i tym (nie tyl­ko ana­li­ty­kom), któ­rzy mają ambi­cje robić coś w kie­run­ku popra­wy tego sta­nu rze­czy, zamiast uzna­wać obec­ne sta­ty­sty­ki za pew­nik bo takie są fak­ty”. […] Ktoś może powie­dzieć: biz­nes tego (nota­cje, mode­le itp.) nie rozu­mie. I ma racje, bo to narzę­dzia a nie pro­duk­ty ana­liz. Produktem ana­li­zy dla biz­ne­su są zawsze reko­men­da­cje (wyma­ga­nia na opro­gra­mo­wa­nie to tak­że rodzaj reko­men­da­cji brzmią­cej: zale­cam by takie warun­ki speł­nia­ło to opro­gra­mo­wa­nie). Zamawianie przez biz­nes mode­li jako takich, to jakieś kosz­mar­ne nie­po­ro­zu­mie­nie. To tak jak by np. praw­nik, jako pro­dukt zle­ce­nia opi­nia praw­na” oddał wybra­ny stos kodek­sów z komen­ta­rza­mi. Nie, dobry praw­nik odda­je jed­na stro­nę reko­men­da­cji: opi­nie praw­ną. To, że sko­rzy­stał z tych kodek­sów to jego narzę­dzie pra­cy, moż­li­we, że załą­czy je do tej tej opi­nii (ale raczej jako mate­riał dla inne­go praw­ni­ka lub audytora).

Czytaj dalej Semantic Core czyli bat na szczegóły

Relacja z konferencji Cloud Solutions 23.01.2013, Warszawa

  23 stycznia w Warszawie odbyła się premierowa edycja konferencji Cloud Solutions, zorganizowana przez Platinium Cast, pod honorowym patronatem Ministra Administracji i Cyfryzacji Michała Boniego. Podczas konferencji poruszono tematy związane…

Czytaj dalej Relacja z konferencji Cloud Solutions 23.01.2013, Warszawa

Tablice decyzyjne

Wiele firm ma pro­ble­my zarząd­cze nie dla­te­go, że są źle zarzą­dza­ne, ale dla­te­go, że sto­pień zło­żo­no­ści tych firm jest zbyt duży by podej­mo­wać je na wyczu­cie. W obec­nych cza­sach decy­zje muszą być podej­mo­wa­ne w rela­tyw­nie krót­kim cza­sie bo rynek nie cze­ka, jed­nak jakość tych decy­zji nie powin­na być zła. Dlaczego bywa zła? Bo decy­zje są nie raz podej­mo­wa­ne z nie­peł­nym zro­zu­mie­niem sytu­acji. Podejmowana decy­zja, by była moż­li­wie naj­lep­sza, wyma­ga peł­ne­go zro­zu­mie­nia, tego cze­go doty­czy (co chy­ba nie jest dziw­ne). Jeżeli doty­czy fir­my, nie powin­no się podej­mo­wać decy­zji bez peł­ne­go zro­zu­mie­nia poten­cjal­ne­go wpły­wu tej decy­zji na fir­mę. W prze­ciw­nym wypad­ku skut­ki są dość loso­we, czy­li nie zarzą­dza­my a sta­ra­my się zarządzać.

[…] Analiza biz­ne­so­wa orga­ni­za­cji poprze­dza­ją­ca np. wdro­że­nie nowe­go opro­gra­mo­wa­nia, powin­na pole­gać na wyko­na­niu audy­tu i upo­rząd­ko­wa­niu reguł decy­zyj­nych oraz opra­co­wa­niu mode­li pro­ce­sów biz­ne­so­wych by je zwe­ry­fi­ko­wać. Drugi krok to oce­na, jakiej wie­dzy ocze­ku­je­my od ludzi (ich umie­jęt­no­ści i wie­dza). Dokumentujemy ją z oba­wy przed błę­dem ludz­kim”. Tu zwra­cam uwa­gę na to, że wyma­ga­niem na opro­gra­mo­wa­nie może być tabli­ca decy­zyj­na, jeże­li pla­nu­je­my auto­ma­ty­za­cję jakiejś czyn­no­ści. Proces biz­ne­so­wy nie jest wyma­ga­niem, to co naj­wy­żej kon­tekst wyko­ny­wa­nych czynności.

Czytaj dalej Tablice decyzyjne

Modelowanie struktury organizacyjnej

Dosyć czę­sto spo­ty­kam się z mode­lo­wa­niem struk­tur orga­ni­za­cyj­nych czy nawet ról w pro­ce­sach, z pomo­cą dia­gra­mów przy­pad­ków uży­cia i hie­rar­chii akto­rów z uży­ciem dzie­dzi­cze­nia. Jest to moim zda­niem kom­plet­ne nie­po­ro­zu­mie­nie i fałszywe.

Zawiłe dia­gra­my struk­tur orga­ni­za­cyj­nych w posta­ci akto­rów dzie­dzi­czą­cych po sobie (nie przy­to­czę tu żad­ne­go, każ­dy taki jest w zasa­dzie zły), na któ­rych prze­ło­żo­ny dzie­dzi­czy po pod­wład­nym (lub podob­ne kon­struk­cje), są nie­mal­że zawsze grun­tu fał­szy­we. Studiowanie zakre­sów obo­wiąz­ków pra­cow­ni­ków firm jaw­nie poka­zu­je, że to nie praw­da. Z zasa­dy wie­lu mene­dże­rów dzia­łów nie ma kom­pe­ten­cji swo­ich pod­wład­nych, nie raz szef dzia­łu praw­ne­go nie ma, i nie musi mieć, upraw­nień rad­cow­skich czy adwo­kac­kich, w wie­lu więk­szych sekre­ta­ria­tach, upo­waż­nie­nia do pew­nych pod­pi­sów są przy­dzie­la­ne indy­wi­du­al­nie i szef (sze­fo­wa) nie ma tych wszyst­kich upo­waż­nień. Szef kan­ce­la­rii taj­nej może mieć upraw­nie­nia do infor­ma­cji taj­nej nada­ne przez ABW, któ­rych to upraw­nień nie ma nie raz, jego prze­ło­żo­ny. Przykładów na fał­szy­wość dzie­dzi­cze­nia upraw­nień w struk­tu­rze orga­ni­za­cyj­nej moż­na podać tak ogrom­ną ilość, że dość czę­ste sto­so­wa­nie tej kon­struk­cji wyda­je mi się nie­zro­zu­mia­łe. pro­jek­tu­ją opro­gra­mo­wa­nie tak­że, z regu­ły nie­praw­dą, jest dzie­dzi­cze­nie praw dostę­pu. Nie przy­pad­kiem w prak­ty­ce sto­su­je meto­dy macie­rzo­we zarzą­dza­nia pra­wa­mi dostę­pu (nie­wy­dol­ne i nie praw­dzi­we w sen­sie biz­ne­so­wym) lub kon­tek­sto­we (dużo lepsze).

Czytaj dalej Modelowanie struktury organizacyjnej

Jarosław Żeliński – Ekspert Kontraktowy

Wypełniam lukę między biznesem a implementacją systemu IT Jarosław Żeliński Analizuję, modeluję i optymalizuję procesy biznesowe. Rekomenduję zmiany w procedurach i przepływach dokumentów. Identyfikuję potrzeby, specyfikuję wymagania na systemy informatyczne.…

Czytaj dalej Jarosław Żeliński – Ekspert Kontraktowy