Stosowane metody analizy biznesowej i projektowania

Jeżeli czegoś nie potrafisz narysować, to znaczy, że nadal tego nie rozumiesz, jeżeli coś jest trudne do narysowania, to tym bardziej będzie to trudne do realizacji.(JarosŁaw Żeliński) Wprowadzenie Podstawowe pojęcie…

Czytaj dalej Stosowane metody analizy biznesowej i projektowania

Słownik pojęć biznesowych czyli po co nam przestrzeń nazw

I tu docho­dzi­my do sed­na: aby stwo­rzyć pro­fil nota­cji – co cza­sa­mi bywa nie­zbęd­ne dla jako­ści ana­li­zy – nale­ży zbu­do­wać słow­nik pojęć z dzie­dzi­ny ana­li­zo­wa­ne­go pro­ble­mu. Bez takie­go słow­ni­ka ana­li­za może być nie­wy­ko­ny­wal­na, albo jej jakość będzie bar­dzo niska – czy­taj uży­cie jej wyni­ków będzie bar­dzo ryzykowne.

Czytaj dalej Słownik pojęć biznesowych czyli po co nam przestrzeń nazw

c.d. nt. Architektury Korporacyjnej

Po co doku­men­to­wać (mode­lo­wać) AK? Przede wszyst­kim po to by zro­zu­mieć jak dzia­ła orga­ni­za­cja, a potem by móc świa­do­mie, zna­jąc ryzy­ko, podej­mo­wać decy­zje o wpro­wa­dza­niu zmian do niej. […] Czy to musi być jakiś stan­dard np. TOGAF? Nie jestem prze­ko­na­ny. ArchiMate (nota­cja zale­ca­na w TOGAF) to nic inne­go jak sys­tem poję­cio­wy. Czy mamy wybór? Oczywiście, że mamy. Od daw­na OMG dostar­cza spraw­dzo­ne i otwar­te stan­dar­dy notacyjne. 

Czytaj dalej c.d. nt. Architektury Korporacyjnej

Krótka lista pięciu rzeczy, które nie są regułami biznesowymi

Od same­go począt­ku ana­li­zy i pro­jek­to­wa­nia logi­ki sys­te­mu nale­ży sku­pić się na tym co i po co” a nie jak”. Zajmowanie się pyta­nia­mi jak” (naj­gor­sze pyta­nie ana­li­zy: jak Państwo to robią) na samym począt­ku, pro­wa­dzi do zgro­ma­dze­nia ogrom­nej ilo­ści, nad­mia­ro­wych, szcze­gó­łów, któ­re zamu­la­ją pra­ce wszyst­kich człon­ków zespo­łu pro­jek­to­we­go. Szczegóły, te któ­rych zna­jo­mość fak­tycz­nie wno­si war­tość, nale­ży ana­li­zo­wać na koń­cu, wte­dy – mając szkie­let całe­go pro­jek­tu – wie­my któ­re mają jakie­kol­wiek znaczenie. 

Czytaj dalej Krótka lista pięciu rzeczy, które nie są regułami biznesowymi

Korzyści z Architektury Korporacyjnej

Od cze­go nale­ży zacząć? Od zbu­do­wa­nia wła­snej (lub wła­sne­go warian­tu) meto­dy­ki jej two­rze­nia oraz zatrud­nie­niu Architekta. Czy to powi­nien być wła­sny pra­cow­nik? Moim zda­niem nie, gdyż po pierw­sze nie będzie­my w sta­nie obcią­żyć go pra­cą na 100%. Po dru­gie powi­nien to być ktoś z zewnątrz, by nie był uwi­kła­ny w wewnątrz­or­ga­ni­za­cyj­ne zależ­no­ści – Architekt kor­po­ra­cyj­ny nigdy nie powi­nien być inte­re­sa­riu­szem w pro­jek­cie zwią­za­nym z reor­ga­ni­za­cją (podob­nie jak lekarz domo­wy to raczej nikt z domowników). 

Czytaj dalej Korzyści z Architektury Korporacyjnej

Zarządzanie wymaganiami

Z powyż­sze­go pły­nie tak­że kolej­ny wnio­sek: autor spe­cy­fi­ka­cji wyma­gań, powi­nien kon­ty­nu­ować pro­jekt jako oso­ba zarzą­dza­ją­ca wyma­ga­nia­mi, i bar­dzo dobrze jest jeże­li pra­cu­je po stro­nie Zamawiającego, gdyż sta­no­wi natu­ral­ny mecha­nizm kon­tro­li pra­cy dostaw­cy np. opro­gra­mo­wa­nia. Zamawiający nie ma innej moż­li­wo­ści real­ne­go, mery­to­rycz­ne­go nad­zo­ru nad dostaw­cą, to Zamawiający powi­nien zarzą­dzać wyma­ga­nia­mi bo to w koń­cu jego wymagania!

Czytaj dalej Zarządzanie wymaganiami

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – zarządzanie jakością

… spo­ty­kam się jed­nak w lite­ra­tu­rze z teza­mi, że wdro­że­nie jakich­kol­wiek norm, nie tyl­ko jako­ści, powin­no być tak­że poprze­dzo­ne ana­li­zą. Innymi sło­wy nor­my jako­ści powin­ny być wdra­ża­ne jako odpo­wiedź (roz­wią­za­nie) na okre­ślo­ne wyma­ga­nia, a nie dla same­go fak­tu ich wdra­ża­nia. Owszem, bywa, że wyma­ga­niem jest np. wymóg prze­tar­go­wy (ofer­ty mogą skła­dać tyl­ko fir­my mają­ce okre­ślo­ny cer­ty­fi­kat), jed­nak moda na jakość, mimo że nie prze­mi­nę­ła cał­ko­wi­cie, powo­li prze­cho­dzi w racjo­nal­ne powo­dy wdra­ża­nia norm jakości.

Czytaj dalej Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – zarządzanie jakością